Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mavik

Moja kobieta umawia sie z kolegami

Polecane posty

Gość mavik

Czesc:) Moja kobieta 2 razy w tygodniu umawia sie z kolegą ze szkoły na rower, kawę i spacer, pozostałe dni w tygodniu spędza na wizycie u koleżanki albo w domu. Ze mną spędza czasami sobotę a w tygodniu raz na jakiś czas tylko jak trzeba zrobic zakupy albo cos potrzeba. Dodam że nie mieszkamy razem. Jesteśmy w związku 3 lata a ja do tej pory nawet nie poznałem jej rodziców. Czy ona traktuje mnie poważnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotkowalnia
NIE :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja odpowiem :)
Odpuść sobię ją, bo na pewno nie myśli o Tobie poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaffeterianka99
Ja też tak myślę ze nie bierze Cie na powaznie. Nie tyle dlatego ze mało poswieca Ci czasu, ale dlatego że nie przedstawiła Cię rodzicom..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paradoksalnie_uczuciowa
twoja kobieta to kur­wa je­bie się ze wszystkimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mavik
Aha i bywam w jej domu wtedy jak rodzice gdzies wyjadą albo wyjdą, ale czy to normalne żeby umawiać sie ze starym kolegą tydzień w tydzień ? i na dodatek czasami on bywa u niej w domu ! oczywiśćie jak są rodzicie. Ja nigdy nie zostałem zaproszony. Generalnie powiedziała mi że nie chce sie czuć zniewolona :( A teraz czy pada deszcz czy jest zła pogoda nie mam szans aby się z nią spotkać, mogę tylko czekać aż będzie słońce wtedy mogę gdzieś wyjść. A żeby uprawiać sex musiałem prosić kolegę aby mi użyczył pokoju w akademiku. Czy ten związek ma jakikolwiek sens ? Czy to po prostu żenujące że daję sia tak traktować . Jak jej mówie o zamieszkaniu wynajęciu czegoś to niby dobrzę poszukamy, a potem cisza, wiem że jako mężczyzna nie mogę naciskać, ale to ju z chyba przesada ? nie rozumiem tylko po co mi zawraca głowę trzeci rok ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mavik
I kiedyś jej powiedziałem że z kolegą na kawe może iść ale kino,rower, spacer to chyba jest zarezerwowane dla swojego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I kiedyś jej powiedziałem że z kolegą na kawe może iść ale kino,rower, spacer to chyba jest zarezerwowane dla swojego faceta " Przesadzasz... Natomiast co do samej Twojej sytuacji to też mi się wydaję, że ona Cię nie traktuje poważnie. Zacznij ją tak samo traktować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaffeterianka99
Dokładnie:) ZAmień sytuacje... Kiedy zadzwoni, nie odbieraj od razu. Kiedy bedzie miała czas sie spotkac, nie ulegaj...wiem ze to bedzie trudne, prawie nie do pokonania, ale nie daj sie... . pokaż ze nie jestes na każde zawołanie... Zrób coś innego niz robisz zawsze... a zobaczysz różnice... Ona zacznie myslec co sie dzieje... Powiedz ze teraz jestes bardzo zajety... i przestań pisac tyle smsów:) To tez zauwazy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mavik
Dzisiaj piątek a ona z kolegą na kawie :( Jak jej powiedziałem że może by ze mną też czas planowała to dostałem że teraz już nie odwoła i nie zachowa się jak idotka. Sam nie wiem czy wartos sobie zawracać głowe przyszła żona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vlubjer
Dziewczyna jest niezdecydowana uczuciowo, a skoro trwa już trzy lata takie coś to już gruba przesada wg mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olakafe
Normalnie bawi się tobą, odpowiedz sobie na pytanie sam. Czy ty jak nie zaprosisz kobiety po trzech latach do domu albo nie przedstawisz rodzicom to co masz na mysli ? wolny związek to nie ta kobieta, czy może a może jakaś sie trafi ? Marnujesz swój czas na taką kobietę jest wiele normalnych a tą zostaw niech się ktoś inny męczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się natknęłam na swoich rodziców w kawiarni będąc na pierwszej randce z moim obecnym mężem :) potem poszliśmy na obiad wszyscy :D autorze, laska nie traktuje Cię poważnie. po co Ci taka kobieta skoro taki układ Ci nie odpowiada? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz? Może rowery mają lepsze? Ale tak trzy lata? No to chyba nie za poważnie mi ten związek wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqeeten
zostaw ją, po kilku tygodniach zacznie myśleć dlaczego itp. Odezwie się bo się odezwie, a Ty w tedy jej zadasz konkretne pytanie. Wiem, że ciężko będzie, ale jak mi to mówiono. Miej szacunek do siebie bo tracisz męskość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to trochę dziwne żebyś przez 3 lata związki nie poznaj jej rodziców... spotykacie się też raczej rzadko pogadaj z nią bo to nie wygląda na poważny związek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mavik
Gdy raz spytałęm czy mogę przyjść to się zdenerwowałą i powiedziała ze ja rozbolała głowa i że kiedy indziej. Powiedziała mi że nie ma zamiaru poznawać moich rodziców, bo wszyscy teściowie są źli :) Gdyby ojciec albo matka wiedzieli jak ona postępuje to chyba by mi ją z głowy wybili . Nie czepiałem się jej że nawet rodzice nie wiedzą jak wyglądam i kim jestem, denerwowało mnie raczej to że zamiast poswiecac czas mi to ona się po prostu bawi, trzy lata i tak naprawde żadnych planów, cały czas tak samo, sobota spacer i do domu, może w tygodniu raz spacer, a tak tylko sms i telefon, jak mówię że idziemy na kawe to się pyta czy mi jej mało żeby łazić na kawę i o czym będziemy rozmawiać , a z kolegą potrafi siedziec 5 godzin na kawie raz albo dwa razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem, jak jest ;)
mavik: no zdecydowanie coś tu nie gra jak po 3 latach razem tak wygląda Wasz związek. "I kiedyś jej powiedziałem że z kolegą na kawe może iść ale kino,rower, spacer to chyba jest zarezerwowane dla swojego faceta" - jeżeli z nim chodzi na kawe, do kina i na rower częściej niż z Tobą, to racja, coś jest nie tak. "Czy to po prostu żenujące że daję sie tak traktować?" - nie, to nie żenujące. Może dopiero teraz otworzyły Ci się oczy albo wcześniej Ci to tak nie przeszkadzało. Z tego co piszesz, to chyba mamy podobnie - jesteś gościem, któremu zależy i który się stara, a ze strony dziewczyny średnio to wygląda. Ja ze swoją jestem o wiele krócej, bo lekko ponad pół roku, ale też od jakiegoś czasu mam wrażenie, że przestała się starać... Jak dla mnie to wygląda na to, że jak facet się mocno stara i pokazuje, że mu zależy to dziewczynie zaczyna się wydawać, ze jest niewiadomo jak zaje*ista (nie każdej oczywiście, ale chyba Twojej i mojej tak...) A przez taką postawę to zaczyna się mieć dość. Przemyśl sprawę i albo ją zostaw, albo pogadaj i zobacz czy coś się zmieni albo pokaż jej, że jesteś gościem, z którym nie leci się w kulki i którego trzeba szanować. I pamiętaj co eqeeten napisał: "Miej szacunek do siebie bo tracisz męskość."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mavik
Zostawiłem Ją i powiem że wcale mi jakoś nie jest przykro, to chyba z tego powodu że cały czas czułem się traktowany inaczej niż byli Jej faceci. Każdy był u Nije w domu tylko nie ja. Teraz się cieszę życiem od nowa :) dzwoni cały czas pisze ale ja to mam już gdzieś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam wielu kolegów, i tez umawiam się na rower i na spacer, do kina faktycznie chodzę tylko ze swoim facetem, kocham go i traktuje bardzo poważnie, nie w głowie mi zdrady, moi koledzy traktują mnie jak kumpla, z którym można pogadać, niczego tam nie ma...szczerze mówiąc im częściej się z nimi spotykam tym bardziej kocham mojego faceta,pozdrawiam cie autorze nie spisuj panny na straty od razu, zależy ile ze sobą jesteście i po ile macie lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry nie doczytałam wątku, czyli po sprawie...tak czy siak pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mavik
ja 32 ona 28, to wiek na start w życie,nie na zabawę wiec szkam kogoś poważniejszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby byla ladna i fajna
jak miszkasz w akademiku w tym wieku to sie nnie dziwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xfrancuz1
az pewnego dnia niewiadomo kiedy ow kolega ja puknie na takiej kawie o ile juz mu nie dala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mavik
nie mieszkam w akademiku tylko nie mogłem się z nią spotkać w normalnych warunkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlafWawa
I bardzo dobrze zrobiłeś. Ewidentnie kobieta nie chciała sobie tobą życia zaprzątać, nie poznawała z nikim po to aby potem unikac tłumaczeń przed rodzicami kolegami, byłeś kolejnym frajerem w jej życiu ale napewno nie ostatnim, wiec głowa do góry i ciesz się że to zrobiłeś bo za jakiś czas ona by to zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważaj na tego kolegę. Zaufanie swoją droga ale jednak każdy inny samiec w pobliżu z niewinna wymówką to potencjalna rysa co rozp*** wszystko. "Bo zakochałam się, ponieważ on jest zupełnie inny", nie! absolutnie nie można dopuścić aby kobieta swym pokrętnym rozumowaniem miała kogoś do porównania, zwłaszcza gdy ten ktoś wie jak zagrać, się postarać... Może jeszcze nie jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogadaj z nia o co tak naprawde chodzi. ale to jakas chora sytuacja. a moze poprostu sprawdz ja... powiedz ,ze idziesz dzis na godzine do uli, ze wpasc ma alicja ,ze kasia poprosila cie bys poskrecał jej meble.... ciekawe jak zareaguje. co zrobi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luksa.X
To jest oczywiste że jeśli kobieta nigdy nie miała zamiaru pokazać swojego wybranka rodzinie to po prostu nie traktuje tego zbyt poważnie. Może szybko skończyć wtedy nawet nikt nie będzie mówił ale on był taki i owaki. Ja bym taka kopnął w tyłek. Pomyśl teraz tak traktuje a co potem ? Założe się że miała kilku chłopaków, i jest rozpieszczana przez rodziców, dlatego teraz się bawi i nie traktuje życia poważnie. Odpuść kopnij w dupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×