moja znajoma nie zdala nawet fce a uczy angielskiego

w klasach 1-6. normalnie porazka. skonczyla nauczanie zintegorowane z j angielskim a 2 razy podchodzila do fce i oblala. ja na jej miejscu zapadlabym sie pod ziemie ze wstydu

po takim kierunku mozna uczyc angielskiego jedynie w klasach 1-3. w klasach 4-6 juz musi byc ktos po filologii. Więc coś tu jest nie tak

ten kierunek to byl niewypal nagadali im ze maja kwalifikacje potem okazalo sie ze nie ale ostatecznie ona sobie w kuratorium zalatwila ze ma. zreszta kierunek juz zlikwidowali. nawet do 1-3 jesli nie ma filologii to musi miec minimum fce a do 4-6 cae. ona ma przygotowanie metodyczne do 1-6 tylko nie ma przygotowania merytorycznego czyli tych certyfikatow. no ale coz robia znajomosci. ona juz kilka lat pracuje i nawet chyba robi stopnie zawodowe. nie wiem jak to zalatwila. a mi sie przyznala ze nadal nie ma zadnego certyfikatu bo 2 razy nie zdala fce

w klasach 4-6 juz musi byc ktos po filologii. to ciekawe, bo z kolei w mojej mamy szkole (gimnazjum) uczy laska, ktora zdala FCE na C. Ucze jednego z jej uczniow i ciagle musze poprawiac jej bledy. Najlepsze jest to, ze poszla w tamtym roku na anglistyke zaocznie (gdzie dostala sie wlasnie na podstawie zdanego fce:D) i ostatnio 5 razy podchodzila do jednego egzaminu i nie moze go zdac:O

tak tak jasne.do 4-6 advanced english...nie rozsmieszaj mnie

Czy mi się wydaje czy "odchodzi się" od FCE i CEA na rzecz certyfikatów TELC?

a co zazdroscisz jej:p

"a co zazdroscisz jej :p" Chyba chodzi raczej o to, że nikt nie chciałby, żeby jego dziecko uczyła taka osoba.

czytalam ustawe to wiem cae od 4 klasy wzwyz nawet w lo. tylko trzeba miec przygotowanie metodyczne i pedagogiczne. tak mowi ustawa. jestem z tym na biezaco. ona ma przygotowanie metodyczne tylko nie ma certyfikatu czyli przygotowania merytorycznego. ja mam podyplomowke do klas 1-3 ale tez nie mam jeszcze certyfikatu (nie zdawalam jeszcze wogole) i jakos pracy dla mnie nie ma bo ciagle slysze ze musze miec ccertyfikat

zazdroszcze jej tupetu i szczescia w zyciu. tu sie potwierza powiedzenie ze glupi ma zawsze szczescie. jest znajoma dyr wiec ma dobra pozycje nikt jej nie ruszy. moja znajoma zaczela prace w trakcie filologii to dyr ciagle jej nawijal ze musi jak najszybciej skonczyc te studia bo nie bedzie jej trzymal jesli ich nie ukonczy o czasie.

to zrób ten certyfikat, w czym problem?

Masz podyplomówkę i nie masz żadnego certyfikatu? Ja na magisterskich robiąc specjalizację pedagogiczną musiałam zdać egzamin na B2. A z tego co wiem to teraz na UW nawet bez specjalizacji pedagogicznej trzeba zdać język na B2.

muszze uzbierac kase. jestem bezrobotna a egzamin kosztuje ponad 500 zl. poza tym chce od razu cae wiec chce sie jeszcze troszke poduczyc

nie masz czego jej zazdroscic, w koncu jakis postawiony rodzic sie w kurwi, ze jego dziecko uczy osoba nie majaca do tego kwalifikacji i zrobi raban.

tak mam podyplomowke- nauczanie jezyka angielskiego w eduacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej. powiedzieli nam na wstepie ze bez minimum fce nie mamy pelnych kwalifikacji i to nasza sprawa kiedy zrobimy ten certyfikat.

perwersja skonczylas studia a jestes tak glupia:O ze przesiadujesz tylko na cafe buahahahahhahahhahaha i takich glupkowatych rad czasem udzielasz ze mózg sie lasuje:O

ona juz 7 at uczy i nikt nie zrobil rabanu. a moze zrobil a dyr uciszyla. kto to wie

Straszne.