zdradzilam meza i mu o tym powiedzialam:(

Od wyznania minelo prawie dwa tygodnie,mimo tego nie umiem sie z tym pogodzic mam depresje ciagle placze,maz traktuje mnie tak jak wczesniej niby wszystko jest ok na pierwszy rzut oka ale tak naprawde nie jest:(((nie wiem czy bede w stanie sobie to wybaczyc:((co robic?

ciagle mam takie mysli ze nie jestem w sobie w stanie wybaczyc tego co zrobilam:(((

Dlaczego to zrobilas?opowiedz cos o tym...

GŁUPIA. Po co facetowi o tym mówić? Szczęśliwy z tego powodu na pewno nie jest. Teraz albo zastanawia się jak odejść, albo jak się odwdzięczyć tym samym. I jeszcze jakieś choróbsko do domu przyniesie.

Głupia! Po co o tym trajkotałaś? :P Trzeba było milczeć, przez rozwiązłość Twojego języka cierpicie teraz oboje. Następnym razem się nie przyznawaj. Powodzenia. ;)

jestesmy mazlenstwem od ponad 8 lat.Mamy swoje wzloty i upadki.Rok temu poznalam przez internet faceta (meszkam zagranica on w PL)nasza znajomosc trwala ponad rok nawet przylecialam do niego na 3 tyg.mezowi powiedzialam wtedy ze musze przemyslec swoje zycie,ten facet poznany na necie pisal ze mnie kocha ja tez tak wtedy myslalam ze go kocham o ja glupia i naiwna myslalam ze odejde od meza i zaczne zycie z tamtym:(((niestety tamten powiedzial mi ze nie zrobilam na nim najlepszego wrazenia itd....po miesiacach nerwow i klotni pozegnalismy sie a ja czuje sie podle,upodlona,wykorzystana samotna..

czuje sie podle,zle,jak sie po tym wszystkim pozbierac?musialam to powiedziec:(

niestety tamten powiedzial mi ze nie zrobilam na nim najlepszego wrazenia itd.... po miesiacach nerwow i klotni pozegnalismy sie a ja czuje sie podle,upodlona,wykorzystana samotna.. wykorzystana? jak? przez kogo? przecież sama się na to zgodziłaś i poleciałaś wypróbować, czy nie będzie fajniej niż z mężem :D a tu zimna dupa, nie zdałaś egzaminu zdarza się ogonek podkulony a co by było gdyby królewicz był łaskaw? ogonek byłby sterczał do góry ;)

czuje sie fatalnie:(((((((((czy te uczucie kiedys odejdzie??czy sa tutaj osoby ktore zdradzily?jak sobie z tym poradziliscie?

typowe, ogon pod siebie i do męża ile to ja widziałem takich sytuacji... W każdym razie nie wiem po co chwaliłaś się tym mężowi. Nawet jak się znów zejdziecie to będzie miał SILNE parcie by odwdzięczyć się wzajemnością. To teraz mu przynieść jeszcze aktualny test na HIV, bo może mieć wątpliwości co do zdrowia żony.

tak strasznie zaluje tego wszystkiego,strasznie:(gdybym tylko mogla cofnac czas:(

anonim i jak sie te sytuacje skonczyly?naprawde Boze swiety zaluje tego przeokropnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!nienawidze siebie za to co zrobilam:(

Kilka razy już ktos mówił o tym,żeby nie przyznawać się do zdrady!Teraz cierpi Twój mąż chociaż nie jest niczemu winien,to Ty zdradzilas wiec sama musisz sobie poradzic z wyrzutami sumienia.Niestety teraz juz za pozno:pale pamietajcie,dlaczego Wasi faceci maja cierpiec przez Was,zdradzilas cierp sama!

"typowe, ogon pod siebie i do męża ile to ja widziałem takich sytuacji..." Szkoda tylko, że nie zaznaczyłeś, jak to ci kochający mężowie, wracają od kochanek do swoich żon. I to jest o wiele częstszy scenariusz. Nie zapominaj o tym.

ale jak sobie poradzic z tymi wyrzutami sumienia?:((((((((((((

kazdy popelnia jakies bledy... wazne, zeby wyciagac wnioski. sama nie wiem... zdrada to ciezki kaliber... mysle ze Twoj maz tez z tym czuje sie fatalnie.. NIE POTRZEBNIE MU MOWILAS. PRZEZ TO GO ZRANILAS, A PRZECIEZ CZASU NIE COFNIESZ?? po co mu mowilas. szkoda mi faceta... dziwne tylko dlaczego tak latwo ci wybaczyl. ZASTANAWIALAS SIE? MYSLE ZE ON TEZ MOZE MIEC COS NA SUMIENIU, DLATEGO CI WYBACZYL. zostawiac meza na 3 tyg by przemyslec zycie? CZY MYSLALAS CO ON WTEDY CZUL/ ROBIL?? coz... musisz jakos sie nauczyc z tym zyc.. choc nic juz nie bedzie takie samo. to jasne.

twoj maz to dupa, a nie facet jesli po takim wyznaniu dalej z toba jest:O

gdyby nie wyzuty sumienia, zycie bylo by za proste. KTO BY CI WYMIERZYŁ KARĘ? musisz przecierpiec

albo faktycznie ulzylo mu, bo sam zdradizl i teraz nie musi miec wyrzutow sumienia:D

dziwne tylko dlaczego tak latwo ci wybaczyl. ZASTANAWIALAS SIE? MYSLE ZE ON TEZ MOZE MIEC COS NA SUMIENIU, DLATEGO CI WYBACZYL. -kocha mnie i jestem jedyna bliska jego sercu osoba.. czy osoby ktore zdradzaly moga sie tutaj wypowiedziec(o ile takowe sa)jak dlugo zbieraliscie sie po tym:(?

jak sobie poradzic? idz do psychologa. chyba tylko specjalista ci pomoze.

myslicie ze rzucenie sie w wir pracy pomoze?

ja bym Cię wyrzucił na zbity pysk...daję sobie ręke uciąć , że za jakis czas powtórzy się podobna sytuacja i dasz du...y innemu amantowi...krew sie we mnie burzy...

ja chce tylko byc szczesliwa naprawde!myslalam ze moge byc z tamtym-niestety przeliczylam sie:(teraz cierpie,oboje cierpimy:(

czy ty czytasz,co do ciebie piszemy? my sobie,ty sobie.... idz do specjalisty, idzcie razem. ratuj malzenstwo. tyle moge poradzic. nie uzalaj sie jak de bilka nad soba, tylko ogarnij meza i siebie i napraw to co spie rdolilas!

:D

A we mnie burzy się sperma No chyba nie ma rady tylko pracować nad związkiem, dobrze robić to pod opieką specjalisty. My tu niczego więcej nie wymyślimy. Nie ma takiej możliwości aby zatrzeć to co się stało jednym słowem, gestem. Musisz być cierpliwa i to w dwójnasób, bo i za męża, który ma prawo jeszcze długo czuć do Ciebie złość, niechęć i tak dalej.

up

To jest niezłe: "dziwne tylko dlaczego tak latwo ci wybaczyl. ZASTANAWIALAS SIE? MYSLE ZE ON TEZ MOZE MIEC COS NA SUMIENIU, DLATEGO CI WYBACZYL." od razu widać jak kobiety się rozgrzeszają, między słowami można przeczytać: "Dorobiłaś mu rogi? Dobrze mu tak, bo przecież sam pewnie cię zdradził. A jak nie zdradził to mógł zdradzić. Albo mogło mu się przyśnić. Na pewno ma coś na sumieni. Dobrze tak frajerowi. "

jakby tamten nie powiedzial ci ze nie zrobiłas najlepszego wrazenia na nim to co by było? dalej bys zdradzała? jak trwoga to do Boga ( czyt. męza) powinien cie teraz kopnac porzadnie w tyłek! czego ci brakowało? czego ci nie dawał? bozeeee nienawidze takich kobiet.....przepraszam,ty nie jestes kobieta...kobiety tak nie postepują...