Co to miało znaczyć??

1,5 tygodnia temu byłam u ginekologa poniewaz miałam miesiaczke ktora sie nie konczyła a trwała juz za długo. Lekarz po zbadaniu nic nie powiedzial przepisal mi Luteine50 podjezykowoa 3x dziennie przez 10 dni na wstrzymanie okresu. Niestety okres był dalej ale juz zdecydowanie mniej obfity.Skonczyłam opakowanie i nastepnego dnia sie zaczelo. Ból krzyza nie do wytrzymania mocne krwawienie ze skrzepami( przpraszam ze teraz to napisze ale ten skrze byl wielkosci prawie calej dłoni) jak ja to zobaczylam to nie wiedzilam co mam powiedziec bo nigdy takiego czegos nie widzialam dotego bol brzucha bardzo mocny i jajnikow.Podpaska starczala mi na godzine moze 1,5. Wzielam to za udzial tych tabletek ale teraz to sie zastanawiam.

na forum powinnaś jak najszybciej iść do lekarza ? mam 37 lat ale nigdy w życiu nie miałam skrzepów wielkości dłoni...gdybym miała takowe sądziłabym że zaczynam gubić fragmenty macicy lub właśnie poroniłam lekarz zapisał Ci hormony a ty nawet nie zapytałaś czemu ? masz poważne zaburzenia hormonalne, być może endometriozę

Wlasnie chodzi o to ze zapytalam bo zdziwilo mnie ze luteina jest na zatrzymanie okresu ale lekarz powiedzial ze tak luteina tez jest na zatrzymanie okresu i powiedzial ze powinno przejsc. Wizyte mam we wtorek. Raczej o poronieniu nie ma mowy poniewaz bylam badanie na fotelu i lekarz nic nie powiedzial.

radziłabym Ci zmienić gina, sorry... ale takie konowały co nawet nie wyjaśnią co i jak to dla mnie nie lekarze. Swoją drogą powinnaś być bardziej dociekliwa, chodzi tu przecież o Twoje zdrowie

tego lekarza mam juz od 2 lat i jeszcze sie nie zwiodlam i jakos mu ufalam bo jak zawsze mialam jakis problem to rozwiazywal go dobrze i nie bylo jakis dziwnych sytuacji az do tamtego dnia.Na szczescie dzis jest juz o wiele lepiej bo mniej krwawie.