Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Budapsia

Mam sm i zastanawiam sie po co zyc

Polecane posty

Budapsia, bez urazy, ale jedyne co teraz powinnaś - to żyć pełnią życia, żyć chwilą. Czerpać radość z każdej chwili i wszystko robić w pełni... spróbuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Budapsia
Nie mam ochoty serio:(wiekszosc dnia przesypiam i placze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLICJANTTT
mam nadzieje ze to minie i spojrzysz na pewne sprawy inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budapsia
mam ale zasadnoczo nie szukam tutaj kolegow:) spojrze inaczej jak wyzdrowieje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ze przy odpowiednim leczeniu i rehabilitacji rzuty mozesz miec nawet raz na 7 lat i moga trwac kilka dni, dostaniesz 3 solu medrole z rzedu i wrocisz do siebie. POstaraj sie o kuracje interferonem. Pomysl, ze moglabys miec np SLA, wtedy za 5 lat bylabys martwa na bank.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budapsia
duzo wiesz jestes lekarzem?? probowalam sie starac ale odmowili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PuchataChmurka
autorko u mnie podejrzewaja ta chorobe. Mozesz powiedziec jakie mialas pierwsze objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jeszcze ?
niue martw się, z SM żyje dużo ludzi, mnie też to dosięgło, własnie anwet teraz kiedys to pisze , jestem swiezo po rzucie - 3 tygodnie temu mialem) i skreca mnie od interferonmu ;/ Ale na co dzień żyje całkiem normalnie, pracuje, jezdze na rowerze, nwet na skalkach sie wspinam :) z tym narpawde mozna calkiem normalnie zyć. no może z tymi skalkami, to probuje wrocic do dawnej formy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jeszcze ?
ale wiem, że łatwo sie mówi, ja w rok straciłem wszystko, do czego przez lata dążyłem, niestety głównie przz depresje, teraz z tego wychodze: nowa praca, wrocilem do plywania , ogolnie sportu, nowa dziewczyna :) z wszystkim mozna normalnie zyć, nie martw się nić :) najgorsze jest dołowanie się . Solu medrol moze i stawia na nogi, ale ja po tym wariowałem ;/ a co gorsza zaraz ze szpitala do roboty poszedlem i duzo zawalilem tym, nie rob tego bl;edu co ja :) prosze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak ty xx
i wykorzystuje każdy dobry dzień , chociaż ostatnio nie mam siły już walczyć.Poszłam na terapię ,mam nadzieję żę kiedys jeszcze będę się śmiać. NIe poddawaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jeszcze ?
kazdy czasem ma ;/ ja wlasnie dzis tez, dlatego tu wszedlem ;/, niestety to nie tylko wlaka z chorobą, to mwalka z innymi ludzmi i ze samym sobą :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jeszcze ?
dawno temu sie dowiedizałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jeszcze ?
interferonem sie leczysz? betferonem lub avonexem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak ty xx
3 lata od zdiagnozowania.Tylko ja mam cos pośredniego między sm a rzs.Rokowania podobne.Każdy dzień to walka z bólem.Pokonywanie siebie i walka z ludzmi jak napisałeś. No i załamka jeśli chodzi o pracę.Dlatego poszłam na psychoterapię , bo zaczęłam pękać już.A psyche trzeba mieć silną do walki z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak ty xx
nie u mnie wchodziłyby w grę tylko sterydy, ale ja mam drugą chorobę ,która wyklucza sterydy.Więc tylko przeciwbólowe i oszczędzanie siebie, bo będe miała pogorszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jeszcze ?
no racja , psychika jest waażna, i ja cały czas na prochach jestem, dzieki temuu jakoś normalnie funkcjonuje. grunt to sie nie przejmowac za bardzo chyba, chociaz racja, ból czesto doskwiera...wlasciwie to codziennie i ciezko sie przyzwyczaic, po avonexie również ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jeszcze ?
acha ;/ ale sterydy chyba bardziej szkodza niż pomagają, przynajmniej w moim przypadku tak bylo. nie martw sie, jestes twradsza niż myslisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jeszcze ?
a co to jest rzs?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak ty xx
w sumie jak gadałam z dziewczyną co ma rzs mówiła ,że na 2 lata miała spokój po sterydach.Ale u mnie jest za duże ryzyko.Mam pytanie i tak anonimowo piszemy.Piszesz ,że masz dziewczyne nową , zaakceptowałą chorobę? BO u mnie cięzko było i teraz już nie szukam nikogo.Nie chcę ,żeby ktoś widział jak skręcam się z bólu , czy ledwo chodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak ty xx
reumatoidalne zapalenie stawów.Ja mam kombo reumatoidalno - neurologiczne.Atakuje mięśnie , stawy i kości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jeszcze ?
hmm co ci powiedzieć :) o niczym nie wie;/ akurat trafialem na dobre momenty, iwiesz wbrew pozorom az tak to sie nie rzuca w oczy, mam problemy z mowieniem, dosyć duże, ale nic mi na razie nie mowi :) cudowna jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jeszcze ?
acha ;/ no to faktycznie sterydy moga pomóc. ja mowie ze mi nie pamagały, bo po prostu po nich wariowalem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak ty xx
cieszę się.Niby liczy się sam człowiek ,serce dusza ale realia bywają brutalne.Ważne ,że się nie poddałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jeszcze ?
hehe wiesz, są różne momenty, czasem bywa naprawde źle ;/ , ale chyba trzeba brac wszystko jak leci ::) mam nadzieje , że nie czujesz się gorsza przez jakas chorobę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak ty xx
nie, w sumie czasem sama się śmieję że łażę jak pokraka ( jak mam pogorszenie).Znajomi wiedzą o co kaman , pomagaja jak proszę.Ja sie tylko z pracą załamałam.NO i ból jest upiorny ,wstajesz i dzień świstaka.Tez juz wali w psyche po jakims czasie.Dlatego jak mam lepszy dzień to zyje na maxa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jeszcze ?
a tam pokraka, na ulicy chodzi pełno zdrowych pokrak :) Ja sam wygladam jak pokrak od siedzenia przy kompie :). Z pracą to jest cholernie ciezko, wszystko od szzcescia zalezy, po prostu poddawac sie nie można :) ,kurde madrości życiowe gadam ;/ filozof ze mnie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak ty xx
no bo co powiedzieć .Trzeba walczyć ile się da.:) Ja tam się sama śmieje jak coś nie tak zrobię.Nikt mi jeszcze nic przykrego nie powiedział.MOże ze dwa razy miałam sytuacje , że ludzie watpili że jestem chora , że niby symuluję. Bo ja nie lubie pokazywać po sobie że boli itp.Ale reszta jest ok.A ty jak z pracą dajesz radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jeszcze ?
hehe ja musiałbym ci się wyżalić, jak mamusi ;/ a nie lubie patrzeć wstecz, ale jeszcze rok temu miałem chyba wszystko do czego dążyłem, naprawde dobrą pracę z dobra kasą, gdy mialem rzut, różnie bywało :/ nie ma cio wracać. Też miałem depresje, dlugi czas, a depresja u faceta, to już chyba w ogóle tragedia, mam na mysli taka prawdziwa, nie znaczy to , ze nic nie chce sie robić, po prostu chcialem nawet wiele rzeczy robić, tylko zachowywalem sie jak wariat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×