Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamana38

Kto z was chodzi na dyskoteki?Potrzebuję informacji

Polecane posty

Gość załaman38
Daisyy..wiem,wiem o tym....tylko potrzebowałam Waszego wsparcia...bo jego jeszcze teraz tłumaczenia i hasła,wciskały jeszcze w emnie poczucie winy,że to ja jestem nienormalna,niewspólczesna,i jak to on mówi taka niewyrozumiała........ Wiele z nim przeszłam,wiele,ale juz po prostu nie mam sił....nie potrafie spać,wyłabym z bólu,żalu......Miał szansę naprawić,pokazac że tymr azem jak wyjade zachowa sie inaczej,mówiłam mu to,prosiłam,a jednak zrobił tradycyjnie tak jak zawsze.....:( zabił mnie,zniszczył we mnie wiare w drugiego człowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z Tobą jest wszystko w porządku i nie daj sobie wmówić, nie miej żadnego poczucia winy bo to on powinien się wstydzić przed samym soba, że jest takim egoistą, że bardziej niż partnerka liczą się dla niego weekendowe hulance w dyskotece. I nie trać wiarę w ludzi tylko w niego. Na pewno teraz jesteś o jedno doświadczenie bogatsza i będziesz bardziej ostrożna na przyszlość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załaman38
Wiesz 5 lat sama,bo chciałam byc sama.Poznawałam przez ten czas rózne osoby,ale byłam ostrozna...według mnie tym razem miało być inaczej,postanowiłam jednak komus zaufac..i na nowo dac sobie szanse byc szczęsliwą......Powtarzam,to nie problem zę bede sama,żądna desperacja,ja tak jak pisałam,wiem że sie podobam facetom,ale nie interesują mnie na razie inni,nie zwracam na to uwagi,chcę miec spokój sumienia,mam zasady....Więc wybacz,wątek niby mojej desperacji-odpada.Byłam samam w sensie- z nikim nie zdecydowałam się zamieszkać,i tworzyc związek,ale nie znaczy że nikt mnie nie chciał... Niestety,jak widać żle oceniłam mojego partnera,albo zakochałam sie jak głupia i wszytsko mi przycmiło co było w nim złe i głupie,niedojrzałe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka1100
Taki facet przynajmniej raz w tygodniu chce się poczuć Panem Sytuacji. Na dyskotece nie dopadnie go gderający szef, płaczący dzieciak, kobieta, która czepia się nie wiadomo o co, rata kredytu i poczucie, że czas ucieka, a ja nie jestem w tym punkcie który sobie wymarzyłem mając lat 20. Sami narażają się na śmieszność. O prozie życia można zapomnieć w sobotni wieczór, ale w poniedziałek rano znowu dopadnie ona naszego "Piotrusia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załaman38
wiesz,on nie ma dzieci,i mówił że nie chce-bo to "bachory" i same problemy z nimi..Nie ma żadnych problemów,opórcz pracy...aby ja mieć...bo żadna mu nie odpowiada...tak kilka miesiecy i znowu coś nie tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka1100
Piszę o szefie, ratach kredytu i dzieciach w przeności, a to co napisałaś tylko potwierdza jego "Piotrusiowatość". Pozdrawiam. Facet prawie 40-letni i zero stabilności zawodowej, ambicji, planów na przyszłość, żadnej "kotwicy, tylko dyskotekowa ułuda. UCIEKAJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załaman38
blanka-dzięki.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka1100
Pełno jest takich co to "mają wielkie plany" tylko "świat jeszcze nie poznał się na ich geniuszu", ale pójdę na disco i poudaję przez parę godzin przed panienkami, że jestem lepszy niż jestem i nie ma na mnie mocnych. Tak to działa. A od poniedziałku znowu to samo, ale w sobotę o tym myślał nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helga2003
Laski to chyba go wyśmiewają, gdzie taki stary się pcha na disco....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak jak Blanka napisała. Przez tę jedną noc na imprezie chce się poczuć jak ktoś inny , lepszy, król życia itp...a w rzeczywistości się ośmiesza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Laski to chyba go wyśmiewają," Najpewniej. Sama śmiałam się z takich kiedy miałam lat 20 a oni jeszcze myśleli , że ja się uśmiecham do nich. Szkoda gadać, tacy myślą , że są niewiadome jacy świetni, że każda od razu na nich poleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bo zeeeeeeeeeeeeee
no jasne ze chodzi głównie o podrywanie lasek i nachlanie sie z kumplami a jak jakas dziewczyna bedzie chętna( a często są) to bez problemu piepsza sie po kontach albo na zewnatrz...powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załaman38
no on dokładnie tak myśli....że ma wzięcie,i że leca na niego laski..irokez,żelik,i takie tam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli nawet się z tym nie kryje...jest po prostu żałosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka1100
Jak widzę takich po 30-stce którzy nie wyobrażają sobie, że weekend można spędzić inaczej niż w dyskotece to wydaje mi się, że takim ludziom należy współczuć. Oni zatrzymali się na pewnym etapie, coś przegapili, chodzą na dyskoteki bo tam wszystko jest łatwe, przewidywalne. Czasem wystarczy jeden drink by zapewnić sobie towarzystwo. W życiu jednak trzeba się natrudzić by zbudować coś bardziej wartościowego z drugim człowiekiem. Lata mijają, wielu kumpli przestaje się odzywać tak często jak kiedyś, wolą pójść w niedzielę na spacer z nowonarodzonym dzieckiem niż być piotrusiowym współtowarzyszem niedoli w leczeniu podyskotekowego kaca. Piotruś budzi się rano u boku panny "niewiadomojakonasięnazywa" i tylko czasem najdzie go refleksja, że chyba nie chce tak spędzić życia do 50-tki...A z biegiem lat coraz trudniej coś wartościowego zbudować jeżeli przez lata się tego nie uczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej sorry ja mam 30 lat i chodze na dyskoteki! nie po to zeby wyrywac czy dowarosiowywac sie ale lubie sie odstawic, lubie sie umolowac, zalozyc seksi sukienke i czuc sie piekna. lubie potanczyc, poplotkowac z kolezankami, lubie zapomniec o problemach, i nikomu nic do tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a facet autorki tam nie chodzi co sobote tylko czytajcie ze zrozumieniem... raz na pol roku! mysle ze wiele wypowiedzi tutaj jest przesadnych, za bardzo probujecie analizowac przy okazji za duzo dopowiadajac bez powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parafianin
Szczęść borze zwracam się z apelem do ludzi dobrej woli o wsparcie w mojej trudnej sytuacji materialnej jestem chory na organiczne uszkodzenie układu nerwowego od urodzenia z tego powodu jestem dyskryminowany i wyrzucany z każdej pracy którą podejmę ze względu na dolegliwości chorobowe. Od kilku lat walczę z zus-em o rentę mam na utrzymaniu 4 letnią córkę obecnie jestem bezrobotny bez żadnych środków do życia proszę o drobne sumy na przeżycie.... data. 18 lipiec 2011 Kredyt Bank nr.konta 19 1500 1546 1015 4031 0333 0000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka1100
Nie piszę o takich, którzy "lubią potańczyć", ale o takich dla których dyskoteka to alternatywne życie, ucieczka, jedyny sens. Inni mają się dostosować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka1100
Dyskoteka to nie jest prawdziwe życie. Dyskoteka jest dla takich "Piotrusiów" substytutem, podróbką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to ja....ten lovelas :)
Normalnie się popłakałem jak przeczytałem ten wątek.Tak to ja jestem ten winny,załamana przysłała mi link żebym sobie poczytał jaki to ja jestem zły i nie dobry :). Przedewszystkim trzeba sprostować nie chodzę na disco tylko do klubu gdzie wstęp jest od 21 lat,bawią się tam ludzie na poziomie średnia wieku 30 do nawet 50 lat,tak że się z tłumu nie wyróżniam co wiele tutaj dziwnych pań sugerowało.Następne sprostowanie to,że będą z załamaną już lekko ponad 2 lata to w tym czasie byłem na imprezie z kumplami może max 3 razy.Czy to tak często przez ponad 24 miesiące ??? Wcale nie żyję tymi imprezami i nie chodzę tam aby coś wyrwać,tak jak ktoś słusznie wczesniej zauważył wcale do zdrady klub nie jest potrzebny,ide tam aby autentycznie potańczyć,pogadać z kumplami,wypić jakiegoś dobrego drinka.Uważam,że taki męski wypad i tak rzadko jest ok. Załamana wpada w histerie naprawde nie potrzebnie,tym bardziej że ja nie wychodze na takie imprezy wtedy kiedy ona biedna siedzi samotnie w domu i mnie wypatruje. Zapomniała dodać,że ja sobie wyskakuje do klubu raz do roku wtedy kiedy ona jest nad morzem !!! tak,tak ona tam pracuje jako wychowca kolonijny,ale tak naprawde taka praca to lux malina,przecież wszyscy wiemy że po 22 kiedy dzieci idą lulu wychowawcy dopiero zaczynają zabawe.zapomniała drogie panie dopisać ten drobny szczególik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to ja....ten lovelas :)
aha ,i nikt mnie nie musi wyrzucać a ani utrzymywać.Nie siedze nikomu na głowie na siłe,wszystkie koszty związane z mieszkaniem pokrywam,jeżeli zalamana uwaza ze jej już nie kocham,to nic na to nie poradze,mania prześladowcza górą.Zbyt długo też znosiłem wszelkie podejrzenia nawet tak skrajne,że szkod tu pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana38
żenujace to co napisałęs.Świadczy tylko o tobie,o twoim lekkim podejściu do nas,do życia,a przede wszytskim do mnie. Po pierwsze,mimo że jesteś ze mna 2 lata-ironizujesz moja pracę.To odpowiedzialnośc za dzieci,i w dzień i w nocy.Brak słów jak opkre3ślasz moja prace,tym bardziej że załątwiłam ci darmowe noclegi jak byłam rok temu na koloniach i widziałęś że nie jest łatwo.. Dwa-tu nie chodiz o dysteki,których niestety miałes więcej-zwoziłam cie często pijanego po nocach z różnych miejsc...kolegów pijanych tez rozwoziłam...W imie tzw. miłości,który ty preferujesz jako super naiwnośc... Po trzecie to kwestia zaufania.Które niestet zniszczyłes....Ogłoszenia dawałeś w necie pan/mąz na godziny..że chętnie za kase pójdziesz na spacer,naprawisz a może nawet coś więcej za kasę...Później głupie Twoije tłumaczenie-że to tylko tak,aby zobaczyc czy będzie wzięcie,i ten Twój głupi tekst-dla pieniędzy wszytsko...Później twoje ogłoszenie-szukam samotnej pani z mieszkaniem...żenada. Później twoje ogłoszenie-wynajmę pokój koło Rybnika na dyskretne spotkanie....żenada.I ty mówisz teraz że jesteś taki grzeczny.... Podałam ci link,bo mnie nazywasz chorą,nie wspólczesna kobietą,i sam zobaczyłes że często kobiety młodsze ode mnie-nie toleruja takich wyjśc,a tym bardziej gdyby znały całaa prawde o tobie...bo to co teraz napisałąm to tylko fragment tego co zrobiłes... zresztą,szkoda słów,ja pisałam tutaj o miłosci,a ty ironizujesz "załamaną38"..no fakt,mogłam juz dawno się domysleć że mnie kitowałęś,tylko po co w oczy mówiłeś zupełnie cos innego... nie będe juz pisać,dziekuję za porady,wasze zdanie na temat meskich dyskotek.. A w sumie może tutaj kogos poznasz,bo jak rok temu byłam na koloniach tez poznałęs laske na tym forum,i kitowałes ja że jestes sam,singiel i taki biedny...Teraz tez pewnie kogos sobie przygruchasz,to twój sposób na zycie. nie mam juz nic więcej do powiedzenia. co dla ciebie znaczy miłośc....nic...kompletnie nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana38
lovelas- nie chciałes dokładac sie do mieszkania-do czynszu.Mówiles że skoro sama tak długo płaciłam i dałam sobie radę,to dlaczegomasz teraz cos dokładac do czynszu? mówiłes ,no ewentualnie wodę ,prąd możesz sie dołozyć,a tak w ogóle mówiłes że mam długie włosy i wiecej wody wykorzystuje niz ty.. Dopiero po moich licznych prosbach,tłumaczeniach- zdecydowałes sie płacic 1/3 czynszu (ok.200zł)-które skapujesz po 50 zł przez cały miesiac,ja płacę 2/3 za siebie in córke. W mieszkaniu wszytysko sama kupowałam i sama o nie dbam. sorki.żenada,że uniżam sie do twego poziomu. nie bede juz pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka1100
Jeżeli to nie ściema to ja się pytam: A w cztery oczy pogadać ze sobą nie łaska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×