Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamana38

Kto z was chodzi na dyskoteki?Potrzebuję informacji

Polecane posty

Gość załamana38
Tak,to człwoiek który całe zycie imprezował i to w pełni tego słowa znaczeniu. Myślałam,że poznajac mnie,jesli kocha-to skońćzy z tym,zrozumie że nie prowokuje sie losu na jakies przygodnie na dyskotece pozanne panienki,czy wprost mówic dziwki które w ramach promocji i desperacji puszcza się juz byle kim.... liczyłam,że skoro ja tez lubie tańczyć,to razem będziemy zaliczyac dyskoteki,przy tym dobrze sie bawiąc...ale nie,to musi byc w gronie męskim,gdzie każdy facet z jego grupy miał lub ma kochanke,zdradza swa kobietę,i nie maja przy tym żadnego poczucia winy....proste,bo dzieic sa to kobieta ich nie zostawi,pokrzyczy,przejdzie jje,i musi z nim byc bo nie ma wyjscia. Ja mam inna sytuację,nie mam znim dzieci,nie mam slubu,i wcale nie musze znosić takiej patologii...a jednak zrobił to juz kilka razy i w tym razem też...... mam mnie chyba głeboko w d... Jest przekonany,że mi przejdzie,swoje sobie zaliczył,i dalej w imie miłości będę znosic kolejne wypady... Tak mi źle....wyłabymz bólu,jak pomyślę co on wtedy mógł robic.....Rok temu jak był na dyskotece to do kolegi seksualnie wybujałego złozył zamówienie: jesteśmy tu i tu,przyslij tu jakies fajne dupy.... Kurwa,i on mi wciska że jest grzeczny na dyskotece,on sie dziwi o co mi chodzi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Myślałam,że poznajac mnie,jesli kocha-to skońćzy z tym" dziewczyno! ty nie masz 20 lat.... skoncz z tym "myslalam" a z ta propozycja do kolegi to mnie dobilas... skad wogole o tym wiesz? i jak to sie stalo ze nadal chcesz z nim byc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana38
Poza tym,mówicie że tylko wychodzi raz na pól roku...No ok,ale wtedy może wszytsko sie dziać....Ja z nim poznaliśmy sie własnie na takiej dyskotece..... Kończył związek i mnie poznał na dyskotece.... Dla mnie tego typu faceci to szukają łatwego seksu,szybkiego,adrenalinki że może obca dupe bez zobowiązań przelecieć....a czasem byc może narodfizc sie jakis dłuższy romans.... Dlatego uważąm,że jeśli ktos kocha-to nie prowokuje w swoim życiu takich sytuacji że idzie sam na dyskotekę i nie szuka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze, taki typ nie potrzebuje dyskoteki, okazje do zdrady można złapać wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana38
wiele wiem o nim....I może dlatego tak mnie boli,że poszedł poszaleć sobie z chłopcami w pełni słowa znaczeniu "poszalec"..oczywiście który facet ppwie-zaliczyłem kilka dup,były łatwe i prote w obsłudze,nikt tak nie powie,każdy powie tak jak mój:byłem grzeczny,jestes chora,pobawiłęm sie no i co z tego? Kurwa wyje z bólu...dlaczego,dlaczego on mi to zrobił i tym razem...Przed wyjazdem obiecał,przysięgał że już nie będzie,że nie będzie całonocnej męskiej dyskoteki...A jednak,pokusa przyjemności i tej patologii zwyciężyła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana38
chyba dziewczyny tak,macie rację....To nie dyskoteka,bo ona dla ludzi... tak,tu chodzi chyba o typ mojego faceta.....:( porażka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana38
co mam w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana38
tłumaczył,no wiesz-to takie zarty,męskie teksty,ale nic nie było,nikogo nie było,nie zdradziłem cie,to o co ci znowu chodzi?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby nie dawal ci powodow do tego zeby sie o niego bac to dyskoteka nie robila by na tobie wrazenia.. ja cie dokladnie rozumiem, wiesz, ze z nim bedziesz sie juz tak bala o kazde wyjscie gdziekolwiek do konca zycia? taki typ sobie wybralas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj głupia ty i naiwna
Załamana - aż strach uwierzyć, że są tacy "Mężczyźni" jak ten Twój. współczuję. trochę historia jak z gazety dla starszych pań.. pogoń i uwierz, że brak kontaktu i Ci przejdzie nawet największa miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana38
tak,dokłądnie tak jest...takiego człowiekowi sie nie wierzy,który kłamie na kazdym kroku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwkę, osobę puszczalską. Masz w domu faceta który nawet za bardzo nie ukrywa, że myśli o tym jakby tu panienki wyrwać. Naprawdę tego wcześniej nie widziałaś? To tak jakby mówić, że nie jest się złodziejem jednocześnie wrzucając towar z pólek do worka i wychodząc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdesperowana Domowa Żona kochanie, to nie dyskoteka jest w twoim przypadku problemem.. tylko twoj facet ktoremu brakuje tylko okazji.. a ja uwazam że problem to ona ma sama ze sobą ;) nie dyyskoteka nie facet a jej własne myslenie i podejscie do siebie samej :P Nie ma nic poza jej miłoscią do niego nawet siebie ubiczuje aby byc z kimś kto to maksymalnie wykorzystuje :P Duzo gada malo robi :classic_cool: albo zmienisz swoje podejscie do siebie albo nic sie w twoim życiu nie zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania.bedzin
Osobom, które uważają, że wszelkiego rodzaju kursy uwodzenia to oszustwo polecam skorzystanie z takich szkoleń w Wyższej Szkole Uwodzenia, Wywierania Wpływu i Rozwoju Wewnętrznego (www.wyzszaszkolauwodzenia.pl). Ogólnie, to te kursy polecam wszystkim bo naprawdę warto :) ja czuję się kobietą odmienioną, która ma cel w życiu i potrafi go osiągnąć. Przełamałam moje opory w stosunku do mężczyzn i w końcu potrafię ich uwodzić :) w moim mniemaniu szkoła ta zasługuje na najwyższą ocenę, inni uczestnicy także mają o nich pozytywne opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce jej tu udzielać rad bo uwazam że w takim stanie to ona wyjdzie z jednego goowna aby ponownie wpakowac się w takie samo oby nie gorsze:P Kazdy niezabawowy facet dla niej to nudziarz :P Uwazam że ten obecny moze byc dla niej póki co świetnym poligonem do tego aby się nauczyc zadbać o siebie samą ;) Kiedy poczuje sie juz dobrze ze sobą zerwie z nim w tak szybkim tempie ze sama siebie zaskoczy :P Załamana olej go i zajmuj sie sobą. Odswież dawne znajomosci wychodz do ludzi i przestan myslec co i z kim robi ;) Tymbadziej że to twoje myslenie póki co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamana mam jedno pytanie kto mu pierze i gotuje?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana38
mieszkamy u mnie,ja piorę,ja sprzątam,ja dbam o dom,ja kupuje to co potrzebne do domu,gotujemy róznie-na zmiany.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak a on sie wystroi w wyprane majtki skarpetki i koszulke i hulaj dusza?:classic_cool: Wraca z wojaży nocnych i ma jeszcze papu?:) i ty sie mu dziwisz ze mu to zycie tak odpowiada?:P Tez bym tak chciała 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana38
on twierdzi ze inne kobiety jego kolegow wybaczyly ten nocny wypad-tylko ja nie,tylko ja nie jestem do zycia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka1100
Dla mnie nie ma nic gorszego niż dobijający 40-stki wieczny imprezowicz, taki który udaje, że ma o połowę mniej lat niż w rzeczywistości. Wychodzę z założenia, że przysłowiowym "studentem pierwszego roku" jest się tylko raz. Próby "odmłodzenia" się poprzez ciągłe imprezowanie to żałosny widok. Tacy ludzie po latach budzą się z ręką w nocniku, bez rodziny, przyjaciół (kumple od kieliszka to nie przyjaciele)...Chyba, że znajdą sobie "Matkę Teresę" w typie założycielki wątku. Dziewczyno, ty chcesz budować przyszłość u boku kogoś kto ewidentnie nie chce dorosnąć? Macie dzieci? Twój facet mentalnie sam jest dzieckiem. Do szczęścia potrzebne mu są umpa-umpa na dyskotece, poocieranie się o o połowę młodsze dziunie, a domciu czekasz ty z uprasowaną koszulą i rosołkiem na kaca. Żyć życiem Piotrusia Pana i nie umierać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załamana38 on twierdzi ze inne kobiety jego kolegow wybaczyly ten nocny wypad-tylko ja nie,tylko ja nie jestem do zycia.... zapewne wie to od tych swoich kolegów?:P moze warto spotkac się z tymi wybaczającymi?:D:D:D i potwierdzić czy rzeczywisciie tryskają radoscią?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój kolega ma 35 lat
jest 11 lat po slubie i nadal co miesiac chodzi na dyskoteke z kolegami.Ma dwoje dzieci,zona nie ma nic przeciwko.Twierdzi,ze zony nigdy nie zdradzil ale nie jestem pewna,bo to typ sliniacy sie na widok dziuni. Tez uwazam,ze to nienormalne.Obiektywnie rzecz biorac nie jest chyba "spelniony" w zyciu rodzinnym,skoro bez tych dyskotek nie moze zyc.I ma na imie Piotr :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×