powiem wam jaka jestem zaburzona.Tylko sie nie śmiejcie

Miłość mojego życia..Człowiek którego kochałąm badziej niz siebie:O:O LEczyłam sie psychiatrycznie..2 lata Spotykalismy się 3 miesiace.. Pierwszy chłopak mówił,że ne mozemy byc razem bo jestem beznadziejna nie mam pasji pieniedzy na nic mnie nie stać i na niczym nie umiem jezdzic.On jezdził na quadach koniach gokartach i desce Ze mnia nie mozna było nigdzie pojechac..bo na niczym jezdzic nie umiałąm.mineły 4 lata przestalam go kochać.Wpadlam w obsesje zarabiania pieniedzy... Pojechalam do Indii i z satysfakcja tydzien uczyłam sie jezdzić na słoniachO:O:O Na słoniach to on na pewno nie umie... Byl to najpiekniejszy tydzien w mym zyciu...nie wiem jzu sama czy zrboilam to by leczyc swoje kompleksy..czy naprawde tego chcialam..Ale to najcudowniejsze co przezylam..Chociaz nie ukrywam otywowało mnie to co powiedziel przed laty "na niczym nie umiesz jezdzic":O JEstem jebnieta wiem:D

świadomość tego:O

nikt z obecnych znajomych nie zna mych prawdziwych motywacji i pojecia nie ma co caly czas mam w tej swojej chorej głowie:O

a ja myślę, że super to wymyśliłaś. Umiesz jeździć na słoniach! łoł:D

psychiczne co niewątpliwe nim jest to fajne zaburzenie bo zmotywowało cie do czegoś pięknego..Tak trzymaj

co pięknego jest w jeżdżeniu na słoniach? słonie są obleśne...

Nawet nie wiesz jak takie wielkie zwierze potrafi okazywac uczucia człowiekowi...Jak mu ua..Jak potrafi sie zwiazać...Kąpałam się z nimi..trzymałamw reku małe słonionka..Szkoda że narazie mnie nie stac na powtóke tego co przezyłam..

jesteś zajebista :) tak trzymaj :)

nie powinnas tak zyc....powiedz o tym teraoeucie

e tam zaburzona. czasem dziwne motywacje się przydają :) słonie są fajne, też bym sobie pojeździła. najchętniej na afrykańskim, jak Nel

"pojeździła na słoniu" Ciekawie to nazywasz...

fajna historia :D swoją drogą to niezły idiota: na niczym nie umiesz jeździć :D

Nie wiem czy ktoś orientuje się, ale ten temat był już tysiąc razy. Ktoś co jakiś czas zakłada o tym topik ( zakładam, że z nudów prowokuje).

A ja uwazam ze nie jestes psychiczna. On podkopal twoja wartosc i chcesz mu udowodnic ze jednak jestes cos warta. Ile masz lat?

Spotykałas sie z jakims facetem 3 miesiace, nawet nie byliscie razem a ty nazywasz go najwiekszą miłoscią swojego zycia? Naprawde masz cos z głową

tak zjebal ci psyche

przynajmniej wiem, ze somm mocniej kopniete ode mnie. w sumie to jestem normalna tylko mam jakies lekkie skrzywienie wzgledem facetow. najgorsze jest to, ze jak juz kroliczek jest moj, to mi zaczyna totalnia odbijac i zwisac. nie przytocze tu, co potrafie i jak takiemu uprzykszyc siebie :O :D

jakim cudem pojechałaś do Indii skoro nie miałaś pieniędzy i na nic cię nie było stać? chyba, że to prowokacja

Cóż począć ? Odbierasz chleb lekarzom, tą samo diagnozą.

jeśli jednak to prawda to jesteś fajnie walnięta w dekiel, to mi się podoba :) Ale że trzymałaś na ręku małe słoniątko to wybacz ale już widze jak podnosisz 90kg bo tyle ważą słonie i to od razu po urodzeniu, więc masz pewnie problem z głową ale z powodu twoich nadmienych fantazji ;]