Czy powinienem ze względu na nią kupować tańsze rzeczy?

Jadę z moją dziewczyną na wspólny wyjazd na Mazury. Potrzebujemy kupić trochę specjalnych ubrań. Ja zwykle kupowałem takie trochę droższe a ona nie ma tyle pieniędzy i może sobie pozwolić tylko na te tańsze. Chciałem jej kupić albo pożyczyć pieniądze ale się nie zgadza. I teraz tak głupio mi samemu sobie kupować droższe, jej może być przykro, że ona ma tańsze, gorsze a ja lepsze i droższe. I teraz myślę, że może ja powinienem też kupić takie tańsze, żebyśmy mieli mniej więcej takie same. Powiedzcie mi co o tym sądzicie, czy ja przesadzam?

nie pomyslała, dopóki nie zwróciłeś jej uwagi??? Jesteś wg mnie zarozumiałym bucem, że w ogóle taki pomysł przyszedł ci do głowy.

moim zdaniem powinieniec razem z nia isc na zakupy..i po prostu kupic to na co was wspolnie stac..tzn..ty jej jedna rzecz drozsza ona tobie tansza..problem rozwiazany

droższe wcale nie są lepsze kretynie...

upp

Tu nie chodzi o droższe w sensie marki ale w takich rzeczach specjalistycznych po prostu droższe są lepsze, np lżejsze, bardziej wytrzymałe itd. Bardzo dziękuję za ataki i ocenę mojej osoby.

Boli was że jestem z bogatej rodziny a wy wszyscy jesteście biedakami i nie dorastacie mi do pięt :o

Mówiłem, że chciałem jej kupić ale ona się nie zgadza.

PODSZYW ----> "Boli was że jestem z bogatej rodziny a wy wszyscy jesteście biedakami i nie dorastacie mi do pięt"

jak masz kase to jej cos sprezentuj

nie nic mnie,nie boli,ale jak jestes taki kozak i bogaty to wez dziewczyne na zakupy i kup jej to co chce,w koncu kasy masz jak lodu ,a mozgu jak na lekarstwo,wiec rusz bania i wez ja do sklepu.:D:D:D:D

to bylo do podszywa....

Ja właśnie wcale nie uważam się za lepszego i nie chcę, żeby jej było przykro. To, że mam jakieś droższe rzeczy kupione wcześniej no to już nie będę się przecież ich pozbywał ale teraz..hmm czuję, że nie powinienem kupować wyraźnie droższych, takich na które ona nie może sobie pozwolić ani nie chce żebym ja jej takie kupił. Może ona nic nie powie ale trochę przykro jej może być. Co niby jest złego w tym, że nie chcę jej sprawiać przykrości, tego naprawdę nie rozumiem?

dziewczyna ma racje, ze nie chce miec sponsora. kazdy z Was powinnien sobie kupic, to na co Was stac i nie koniecznie musicie jechac razem na zakupy

Ile razy można powtarzać, że chciałem jej coś kupić a ona kategorycznie się nie zgadza.... idę stąd bo nawet nie czytacie tego co piszę

bo moj maz tez woli takie rzeczy troche drozsze, bo rzeczywiscie sa lepszej jakosci i wygodniejsze. i wcale nie uwazam ci za snoba, kup sobie to co ci potrzebne, dziecwyznie oferowales cos kupic,a jak ona nie chce, to sie nie przejmuj

Nie wiem, jakie "specjalistyczne ubrania" masz na myśli. Jeśli ona się nie zgadza, żebyś jej fundował, to widocznie ma honor i nie naciskaj jej. Mój obecny mąż, kiedy się poznaliśmy, już pracował i nieźle zarabiał, a ja byłam studentką dzienną i trochę dorabiałam po zajęciach. Oczywiście on mógł pozwolić sobie na droższe rzeczy, ale nigdy w życiu nie przeszło mi nawet przez myśl, że to przykre, niesprawiedliwe, że jestem gorsza etc...

--->a może ona nawet o tym Tak się składa, że ja jej wcale na to nie zwracałem uwagi i właśnie nic jej na ten temat nie mówiłem, tylko sam sobie myślę

--->jestes idiota O wspaniały wpis. Pewnie masz na myśli, że powinienem jej coś kupić mimo jej sprzeciwu. Myślisz, że tak nie robiłem w innych przypadkach. chciała mi zwracać pieniądze ale oczywiście nie wziąłem. Ale tu po prostu się uparła. I może jednak zdradzisz co ty byś zrobił / zrobiła mądralo?

kupuj jakie ci sie podobaja ogolnie jestem przeciwna kupowaniu chlamu tylko dlatego ze jest tanszy, ale trzeba podchodzic do tego z glowa, np. sa firmy wchodzace na rynek, ktore mimo niskiej ceny ( wynikajacej z braku reklamy) maja nbardzo dobry sprzet, wytrzymale materialy

co to za specjalne ubrania muszą być na Mazury?Jeżdżę w różne miejsca i żadnej specjalnej garderoby nie posiadam :(

jakies dziwne masz wyobrazenie moj zarabia 5 x tyle co ja i mnie jebie czy kupuje sobie lepsze rzeczy:D jasne mi tez czasem costam prponuje ze pojdziemy na zkaupy i sobie costam wybiore ale igdy nie skorzystalam;p wystarcza mi tyle co mam i nigdy nie bylam zazdrosna ani nie bylomi przykro ze ktos ma cos lepszego:P

1234.... ja tam mam wspolne konto z moim facetem ktory zarabia ze 2 razy tyle co ja nei wyobrazam sobie zeby po slubie kazde mialo swoje pieniadze, zadnej wspolnoty :/

Kurcze, no,no ile to ci faceci w PL...zarabiają:-D Po kilka razy więcej od kobiet, no i gdzie ta bieda?:-) Popadłam w zachfffyt:P