czy noworodek moze spac ze mna w lozku?

czy musi w lozeczku? jak to u was jest

nie ma reguły. Mlode ( np zwierzeta) zawsze spia blisko matki, to natura. My ja troszke zmieniamy,ale dla wygody, nie z musu.

ze mna spał do 4 tyg, bo chciałam się nacieszyć bliskością. A po miesiacu wyprowadziłam go do łóżeczka, po mojej stronie łóżka.

Moja corcia pierwszy tydzien ze mna spala bo caly czas ssala cycusia, ale potem dla bezpieczenstwa spala w kolysce obok naszego lozka! Teraz ma rok i spi w koncowce naszej sypialni we wlasnym lozku:)

moj (4lata) i moja(5 mc) spali najpierw w wózku przy moim łóżku, czasem w nocy zdażylo się ze musialam ich wziać do siebie i spac do rana. do 3 mc spali w wozku pozniej przenioslam ich do drugiego pokoju do łóżeczka - i elektroniczna niania :)

bo ja nie mam gdzie dac to lozeczko a nie chce zeby polozna sie przyczepila

wogole nie mam lozeczka

Ja przez pierwsze trzy dni spałam z córką, potem stwierdziłam, że to bez sensu i mała powędrowała do swojego łóżeczka, które stało zaraz obok naszego. Tyle, że wstawałam w nocy co pół godziny, bo mimo że mała spała, to ja ciągle sprawdzałam, czy oddycha :)

położnej powiedz że masz turystyczne i składasz na dzień i chowasz żeby ci nie przeszkadzało:)

a jest takie? moze kupie

Może spać ale odgrodzony wałeczkiem koca lub sa takie specjalne wałki (można zamówić przez allegro). Najważniejsza jest higiena mijsca w którym będzi espało maleństwo czyli wiadomo że czysta i osobna podścióła (prześcieradełko, bawełniany kocyk itp) i nie wolno przykrywać malca nawet do pasa żadnymi dorosłymi kocami czy pościelą, najlepiej jak zapakujesz malucha w maleńki śpiworek i położysz na czystym kocyku noi zawsze dbaj o odstęp. Ja właśnie tak spałam z moim dzieckiem do miesiąca czasu od porodu i położna nie miała zastrzeżeń tyle że dała mi właśnie te rady które ja teraz tobie:)

z dzieckiem i mężem. meeeeerrrrida - położna do niczego się nie może przyczepić, ona Ci tylko może doradzić. Głównie powie Ci o pielęgnacji malucha i karmieniu piersią. Jej nie płacą za kontrolę! Niczym się nie przejmuj! :-)

mój ma 3,5 miesiąca, śpi ze mną od poczatku , próbuję uczyć do łóżeczka ale pośpi w nim 3 godziny i się budzi bardzo żywy.Więc chcąc czy nie biorę do siebie,wtedy wtula mi głowę w piersi i zasypia odrazu.prędzej czy później będzie musiał iść do siebie :)

tak :) polecam :) dzięki temu nie wiem co to znaczy nieprzespana noc z powodu dziecka :)

Moja starsza na początku spała z nami, tzn po kąpieli kładłam ją do łóżeczka, spała do północy a potem z własnej wygody brałam ją do cyca na leżaco i usypiałam i tak do rana - kiedy już męczyło mnie spanie razem i chciałam ją odzwyczaić to ona wogóle nie chciała sama spać, i mieliśmy straszny problem z przetransportowaniem jej do swojego łóżka - to była tragedia. Teraz druga (ma 4,5 miesiąca) od początku śpi w kołysce koło naszego łóżka, w nocy karmie na siedząco i odkładam do kołyski i jest to o wiele lepsze dla wszystkich (dla mnie, dla męża i dla niej) sporadycznie jak się obudzi koło 5 rano to biorę ją do siebie.

akacja to też zależy jak często dziecko się budzi, bo teraz przy drugiej ja się bardzo wysypiam - od początku praktycznie zasypia ok 21 i budziła się na cyca ok 2-3, teraz to już czasem śpi ciurkiem do 5-6.

Mój spał z nami przez pierwsze trzy tygodnie. Później z bólem, ale przełożyłam go do łóżeczka po mojej stronie i karmiłam na siedząco w nocy. Na początku zresztą nie umiałam w ogóle karmić na leżąco, a i te4raz nie przepadam za tym. Teraz budzi mi się około 4-5tej i czasami go biorę do siebie, ale chociaż to super jak taki maluszek się w Ciebie wtula, to ja się jednak żle wtedy wysypiam, więc raczej tego nie nadużywam. Przytulam go dużo przy innych okazjach.

My spaliśmy z córeczką przez kilka jej pierwszych miesięcy życia. Gdy przestaliśmy mieścić się na tapczanie w trójkę, przełożyliśmy ją do łóżeczka ustawionego pzy naszym tapczanie. (W łóżeczku sypiała tylko od czasu do czasu w nocy, i często w dzień.) Sądzę że być może dlatego nasza mała jest taka spokojna, pewna siebie i ma mocny sen. Ot, pewne siebie, bezpieczne, kochane dziecko. A, przełożenie na stałe do jej łóżeczka odbyło się bezproblemowo.

jest fajna sprawa, są takie od noworodka wzwyż, ja mam oprócz drewnianego i powiem ci szczerze że teraz nie kupowałabym drewnianego tylko od razu turystyczne/kojec

wy wiecie tyle o dzieciach ze az mi wstyd :) dzieki za rady