Gość jarkacz Napisano Lipiec 20, 2011 ----- Były premier i prezes PiS oświadczył, że nie ma zamiaru przepraszać Agory z którą przegrał proces. Ma w dupie wyrok sądowy. Jako politykowi wolno mu więcej, a w zasadzie wolno mu wszystko. Inny naznaczony, Rydzyk, uważając że kościelnym wolno więcej, a w zasadzie wszystko wolno, również kazał sądowi pocałować się w dupę z tego jego wyrokiem. Wedle mnie do dziś nie zapłacił 3,5 tysia zasądzonej grzywny za działania niezgodne z prawem. I jakoś nie słyszałem, żeby zawitał do niego komornik czy w inny sposób ściągano by z niego zaległą kasę. Jeden i drugi śmieje się nam w twarz i pokazuje środkowy palec. Oni są ponad prawem. Więc zastanówcie się drodzy i odpowiedzialni obywatele Najśmieszniejszej, czy można z czystym sumieniem głosować na polityka, który olewa sądowe wyroki wszystkich instancji? Który publicznie deklaruje, że ma je bardzo głęboko w dupie, a na dodatek, żeby było śmiesznie, również publicznie na użytek kampanii, pierdoli farmazony o prawie, sprawiedliwości, praworządności i poszanowaniu prawa? Że on chce właśnie wprowadzić takie zdrowe standardy, na straży których stał będzie. Czy możecie z czystym sumieniem zagłosować na takiego hipokrytę i kłamcę? Czy można brać na poważnie księdza, który robi szwindle i wykręca się od odpowiedzialności, a jednocześnie poucza maluczkich jak należy żyć godnie i zgodnie. To tak jakby ciągle aktywny złodziej recydywista, przekonywał gawiedź, iż obrabianie innych jest nie tylko grzechem strasznym, ale i przestępstwem i czynem niegodnym prawdziwego człowieka. No i wyobraźcie sobie na koniec, co to by się działo, gdyby tak któryś z was, nie będący księdzem, albo mniej lub bardziej pieprzniętym politykiem, nie zapłacił grzywny albo nie wykonał innego prawomocnego wyroku. Czy widzicie ten scenariusz wedle którego sprowadzono by was na ziemię? 09:03, revelstein Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach