mam dziwną dziewczyne

czesc dziewczyny pisze z konta mojej siostry. mam problem ze swoja dziewczyna. Ciagle ma do mnie o cos pretensje, np ze nie napisze jej smsa na dobranoc, ze przez kilka godz sie do niej w ogole nie odzywam, ze sie spozniam jak do niej mam przyjechac, ze czasem sie wkurzam, ze tylko czekam na az sie nie zobaczymy i pojde do kolegow...wg mnie wkurza sie doslownie o wszystko. czy podane przeze mnie przyklady sa powodem do obrazania sie?

mialem to samo. Poszło ultimatum i od razu sie opamiętała. Nie daj sobie wejsc na łeb, bo zwariujesz. Jak bedziesz chciał napisac to napiszesz, jak bedziesz chaiał przyjechac to przyjedziesz, ona ma to wiedziec, tyle.

kocham ja, ale wg mnie przesadza. Przeciez nie bedziemy widywac sie codziennie, a w dni kiedy u niej nie jestem, nie zamierzam siedziec w domu .zaczynaja mnie wkurzac te jej fochy jak dla mnie "o nic". jak tylko nie zrobie czegos co ona chce to od razu z pretensjami ze mi na niej nie zalezy i ze jej nie kocham.

bo takie sa kobietki jak sie zakochaja chca z ta osoba spedzac czas najelpiej caly czas :) i napewno jest tak tez w jej przypadku .

a nie mozesz z nią porozmawiać?wolisz by przeczytała Twoje wypociny na forum>?

gadalem z nia, a ona swoje, ze mi nie zalezy itd. kiedys jej powiedzialem ze juz nie jestem w niej zakochany tak jak na poczatku i ze teraz ja poprostu kocham. rozplakala sie i widzialem ze jest jej bardzo przykro

no to sie dziwisz ze ma jazdy?:D

a kocham a zakocham - to według Ciebie lepiej czy gorzej? Bo nie kumam.

oj przeciez nie powiedzialem ze ja mniej kocham, tylko ze to juz nie jest tak jak na poczatku, ze widzialem same jej zalety itd... powiedzialem ze kocham ja tak samo, ale juz tak powazneij niz na samym poczatku.

wg mnie zakochanie to taki stan kiedy czujemy motyle w brzuchu, widzimy u kogos same zalety, wad natomiast nie. teraz to sie zmienilo, dostrzegam i jej zaletyi wady. czasem mnie denerwuje, czasem nie mam ochoty sie z nia widziec... ale to nie oznacza ze jej nie kocham

a ja się nie dziwie. tzn. tak po tym co piszesz od razu widać jaki jest układ sił- dla Ciebie jest oki, ale wolisz więcje wolnosci, a ona jest baaaaaardzo za Tobą, czyli w tym związku Ty rozdajesz karty. Im bardziej się oddalasz tym ona bardziej Cię chce,i więcej i więcej. Stosuje jednak złą metodę-bo metodą i przymusem nic nie wskóra, a Ty bedziesz uciekał coraz bardziej. spóźnianie i inne twoje zachowania potwierdzają , są dla niej znakiem,że Ci nie zalezy, masz wyjebane,żeby się starać, dać z siebie 100%, jak można tylko 70. to lekceważenie

to nie wiem czemu się rozpłakała. Ale dziwna to ona nie jest - większość lasek tak ma. Też tak miałam, ale mi przeszło.

zakochała sie i ma jazdy ze ją zdradzasz, pewnie długo ze soba nie jestescie i wiele lat nie macie, ale uwierz to normalne!

nie jest dziwna,jest normalną kobietą wystarczyło wyznanie ubrać w ładniejsze słowa i dziewczyna by szalała ze szczęscia a tak -ma jazdy

kiedys powiedzialem jej ze widzialem fajna ruda laske. przeciez jestem facetem, zwracam uwage na inne dziewczyny. obrazila sie na mnie. przeciez ciagle jej mowie ze jest dla mnie najpiekniejsza i najatkakcyjniejsza,. mowie jej tez jak na mnie dziala, jak mi sie podoba... wiec o co jej chodzi?

młoda jest i tyle, nie dorosła do związku

jestesmy ze soba 3 lata, ja mam 22 l a ona 21. kiedys powiedziala mi ze jest jej przykro ze czasem wieczorem nic do niej nie napisze, zadnego dobranoc... ale to ona wczesniej chodzi spac

Ni tez mi sie wydaje ze ci nie zalezy i szikasz tu rozgrzeszenia.... A fakty są takie ze jesli nam zależy To chcemy spedzac jak najwoecej czasu nie spozniamy i. sie i mamy czas zeby. sie odezwac Ja mam znajome malzensteo 4lata sa razem na kazdej przerwie w pracy sie kontaktuja i są dkw siebie bardzo czuli az milo popatrzec. Zadne z nich nie widzi w tym nic dziwnego gdyz oboje bardzo sa za soba Tutaj milosc jednostronna ty odzywasz sie kiedy tobie sie podoba spotykasz kiedy Ci sie zachce.....raniąc ja bi ona czeka i czeka.tobie To pasuje bo wiesz ze tak jest

studuije w innym miescie, co weekedn do neij wracam ( jade 100 km) . pomimo ze znajomi proponuja zebym zostal bo jest impreza itd. ja zawsze wracam, specjalnie dla niej

2 lata razem i takie fochy? To sie zwykle dzieje na początku związku a potem - albo się dochodzi do jakiegos kompromisu, albo się rozstaje.

ja mam to samo...z tym, że to ja jestem dziewczyną, on facetem i normalnie o wszystko jakieś pretensje....ostatnio lekka poprawa ale zobaczymy jak to będzie...a po 15 lat nie mamy :) to jest masakra///

3 lata? to juz dawno powinno jej przejśc. teraz mnie zagiąłeś i nie mam rady :P

zdazyl sie jeden weekend w ciagu calego roku kiedy nie wrocile bo mialem sesje i duzo nauki. nie widzielismy sie 2 tyg. jak wracalem do domu byla 20. o 21 bylem w domu. ona byla pewna ze wtedy przyjade a ja powiedzialem ze mi sie nie chce ( bylem zwyczajnie zmeczony), ona sie obrazila i plakala

uwazacie ze ja przesadzam ze swoim zachowaniem czy ona? wezcie pod uwage nasz 3 letni staz !!

I co z tego ze jej mowisz slowa nie sa wazne tylko czyny po tym poznajemy jak bardzo jestesmy dla kogos wazni. A ile cie kosztuje napisanie tej wiad?skoro twierdzisz ze ci zalezy nie powinno to byc jakas trudnoscia!!!!!

po 3 latach to chyba normalne ze nie bedziemy ze soba pisac sms-ow non stop czy widywac sie codziennie. powinna tez mi ufac a nie obrazac sie ze powiedzialem jej o jakiejs fajnej dziewczynie ktorej nawet nie znam , widzialem ja tylko raz na ulicy

nie wiem, moj facet po 18h pracy zmeczony na wszystkie strony swiata potrafił przyjechac 150km do mnie, wtedy to ja mu mówiłam że spotkamy sie nastepnego dnia niech lepiej odpocznie ale powiedział że najlepiej wypoczywa przy mnie i nie ma mowy aby nie przyjechał:) wiec nie wiem czy to ona przesadza czy Ty dajesz jej złe wibracje :P

no nie wiem, czasem jestem u kolegi i wyleci mi z glowy zeby napisac tego smsa. czy to taka tragedia?

przecież to prowo ,kobieta udaje faceta i pisze bzdury :)

a moze nie doroslem do zwiazku i tylko mi sie wydaje ze tak sie staram i tak bardzo mi zalezy ;/ nie chce jej ranic bo ja kocham. czasem mysle ze lepiej by miala beze mnie