zastanawiam się ...

I oszczędź sarkazmu :)

kiedy to nie był sarkazm, ja sam popalam i popijam

mi się zdaje że po prostu marzenia muszą zostać marzeniami, oczywiście w takich kwestiach, bo jeśli byśmy ideał zdobyli to co potem? nie byłoby do czego dążyć, o czym marzyć. Albo inaczej: kobiety często w swoich fantazjach marzą o gwałcie a w rzeczywistości żadna by tego nie chciała. Brutalne lecz prawdziwe

:D Widzisz, jaką markę se wyrobiłeś. Czego byś nie napisał to od razu sarmazm. :D

Fantazję o gwałcie można spokojnie zrealizować, jeśli ma się odpowiedniego faceta, który to potrafi :-)

ale nie do końca wydaje mi się zostałem zrozumiany - ja nie mówię, że znaleźć trzeba ideał, czy też realizować każdą chorą fantazję, chodziło mi o to, że najczęściej jest tak, że mimo jakiegoś ustalonego obrazu w końcu lądujemy u boku kogoś, kto nie zgrywa się z nim nawet w 10% :)

Veruś wykasowali nasz wpisy na topie o seksie za pieniądze :D

A tam nic nie wyrobił. Jestem ciężki przypadek, wyczulona na wszelkie ironie i sarkazm. Dobra, słowo pisane można różnie interpretować.

Bo pociąg fizyczny jest tak samo niezbadany jak miłość, a to chyba jednak pociąg powoduje, że zaczynamy kimś się interesować, czy tam ta "chemia", jak zwał tak zwał.

Twój radar tym razem walnął wielki error :D

czyli co, to kutas w sumie decyduje? smutna to konstatacja ...

A co do ideału. Jakbym go już miała przy sobie, wydawało by mi się to zbyt piękne. Weszylabym podstęp, tu kłania się niska samoocena.

Ale chooye głupie.

Perw dobrze pisze. Początek to wrażenia w większej części czysto wzrokowe. Od części niedostrzegalnej przez oko zależy czy te wrażenia zostaną spotęgowane czy wręcz odwrotnie :-)

Mam error od wczoraj.

Perwi!

"czyli co, to kutas w sumie decyduje?" Mi się wydaje, że bardziej nos :p :D w sensie, że feromony na nas działają :p

Warzyw nie udawaj, że pracujesz :P

ja w udawaniu cienki jestem

No tak, tak :P zniknąłes z topicu i co, koniec przemyślen?

koniec jak koniec, chwilowa przerwa w, nad herbatą się skupiam bowiem, a ja więcej jak jednej rzeczy na raz nie ogarniam ...

Pomieszać Ci łyżeczka w herbacie biedaku? :D w swoją wypowiedź wtrące jakże istotny wątek pogodowy. Mianowicie jak tu zaraz lunie deszczysko to śpie w pracy :(

nie słodzę, bo mieszanie wykracza poza moje możliwości :( a jak masz duże biurko to jeszcze nie taki wielki problem z tym noclegiem.

Nie opierrdalać się,zasuwać ku chwale ojczyzny!!

Kocyka nie mam :(

zerwij zasłony z okien, powinny zadziałać

W oknie jak na złość żaluzja.

to się owiń dywanem :D

To tzytzki na wierzch,w chłodzie dłużej się trzyma

Dywanem hehe kurwa parkiet jest :P cyckami nie świece bo się wstydzę :D