Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karolcia1985

Mężczyzna z pod znaku Raka = kiepski kochanek????

Polecane posty

Gość Karolcia1985

Dziewczyny jak to u was jest? Ja nie jestem jakoś przesądna i nie specjalnie wierzę w horoskopy ale te które mówią o naturze ludzie którzy urodzeni są pod konkretnym znakiem już na mnie działają;). Mówi się że mężczyźni z pod znaku Raka są wrażliwi, czuli rodzinni, odpowiedzialni ale......mają niestety słaby temperament seksualny. U mnie się sprawdza. Jestem typowym Bykiem, namiętnym, odważnym lubiącym troszkę poeksperymentować, nie mówię że seks to dla mnie wielka istota życia i rdzeń związku bo już raczej przywykłam do baaaaardzo żadkiego seksu z moim mężem choć nie jest to zgodne z moją naturą i bardzo brakuje mi tego typu czułości. Mój mąż jest przekochanym cżłowiekie i na pewno nie może narzekać bo nie jestem jakimś potworem a raczej atrakcyjną osobą ( w poprzednich dwóch związkach zanim poznałam męża nie miałam problemów z tym żeby to partner namawiał mnie na seks). Czy wy też macie podobne problemy i jak sobie z tym radzicie. Ja już zrezygnowałam z seksu bo raz na trzy tygodnie naprawdę mnie nie urządza a tak się składa że jak on wyczaruje chwilkę dla nas to on sam ma ochotę a ja już nie. Od 5 miesięcy mam dziecko ale to nie jest raczje głównym hamulcem pomimo że jesteśmy trochę zmęczeni, przed ciążą było troszkę lepiej ale tylko troszkę bo stosunki mieliśmy raz lub góra dwa razy w tygodniu. Czuję się przez to nieatrakcyjna i jako kobieta już straciłam namiętność. Jeżeli ktoś miał bądź ma podobną sytuację niech pisze. Chciałam jeszcze dodać że bardzo kochamy się z mężem i podobam mu się, on mi też ale najchętniej przytulił by mnie jak dziecko i wycałował w czółko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż jest rakiem i nie narzekam :-) kochamy sie z 2 razy w tyg bo ja mam taki temperament, ale on mógłby codziennie. I jakość jest niczego sobie - jest moim 4 partnerem seksualnym i pierwszym który mnie potrafił doprowadzić do orgazmu, ba nawet wielu orgazmów z wytryskiem kobiecym włacznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia1985
Hmmm czyli widać nie w każdym przypadku się to sprawdza. Może to mój jest taki wyjątkowy:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witamwitam!
Zodiak to bzdura. Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta222
Raka nie znam, ale miałam kiedyś chłopaka skorpiona. Mówią, że skorpiony są bardzo namiętne, a ten był wręcz przeciwnie oziębły i beznadziejny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 65556
moj tez rak...niestety:(, szybko mu staje ale baardzo rzadko kiedy "tryska" :o trzeba sie niele nagimnastykowac aby finiwzowal, a z innymi nigdy nie mialak problemu aby facet doszedl i finiszowal, z nim cholernie trudno do wytrysku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia1985
No właśnie ja też słyszałam że skorpion to typowy uwodziciel i gorący kochanek ale nie miałam okazji się przekonać. Może faktycznie to bzdura choć wiele by się zgadzało, np to że te osoby są często dominujące i mają zmienne nastroje. Mój czasem naburmusza się jak kobieta w ciąży (nikogo nie chcę obrazić;)) a i często lubi sobie porządzić tyle że często go hamuje więc nie ma pola do popisu:D. Żeby nie było, bo ktoś może pomyśleć że jestem herszt kobieta i nie dam sobie nic powiedzieć , to nie tak, u nas raczej partnerstwo panuje z tym że to on czasem próbuje mnie troszkę zdominować:D, nie jest to jednak żadnym problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia1985
65556 ----Dokładnie:D podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 65556
mialam tez faceta skorpiona akurat (kurde normalnie moj topik tutaj :) ) i polegalo na tym ze duzo szczekal a jak przyszlo co do czego to taki pikus zawstydzony zestresowany , i niezbyt ambitny :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 324ff
a mój rak woli żebym ja mu to robiła ustami albo ręką i dochodzi nawet przez ubranie, mnie za to się boi dotknąć, to znaczy potrafi mnie godzinami głaskać i całować, przytulać, ale żeby coś konkretnego to już nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia1985
:D Ja skorpiona nie znam od tej strony. Mam w domu to raczysko, jestem młoda a podejrzewam że w życiu już niewiele bedzie tych przyjemności....:( Jak wspominam mu o tym jak się czuje to proponuje coś więcej ale widać że na siłę albo potrafi zażartować "O jej ;) a ja taki wykończomny dzisiaj" zupełnie jakby to on był kobietą a ja takim facetem który się naprasza ehh, chyba nikt tak nie ma jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rak? kiepski kochanek,humorzasty egoista i zasrany babiarz. Wszędzie w horoskopach widze:rodzinny,czuły,wrażliwy mój to chyba jakiś ewenement był...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 324ff
z tym że jesteśmy młodzi raczej, choć już 3 lata razem i wciąż nie poszliśmy do łóżka, ja na szczęście też nie mam zbyt wielkiego temperamentu i mi to na razie nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 65556
324ff no sedno sprawy, wypisz wymaluj , raki takie sa, ty go zadawalaj oralnie, wszelako a on jedyynie plecki poglaszcze, tam piersi posmera i to jego jest wyczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... różnią się oni od siebie, jeden jest taki, inny taki w zależności od dekad. Jeśli jest z 1szej lub 3ciej dekady, to może rzeczywiście tacy są kiepskimi kochankami, ale z 2giej dekady są jak skorpiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia1985
:D o kurcze to i babiarze się znajdą;D. Nie mój babiarzem nie jest choć potrafi zauważyć uroki jakijśc obcej kobiety ale to tak neutralnie bo jest faktycznie dość rodzinny i taki typowy houseman z niego ale to że ktoś ma potrzeby inne prócz jedzenia i oddychania to już niedociera. Czasami zastanawiałam się czy są jeszcze tacy faceci jak on. Kiedy go poznałam i po jakimś czasie rozmawialiśmy o tych psrawach to odrazu powiedział że on raczej typem romantycznym jest a nie byczkiem ...hmm wtedy jeszcze nie wiedziałam co to oznacza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia1985
Mój jest z pierwszej dekady ...niestety;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 324ff
ale straszne to jest, ja mu zrobię dobrze i czekam na jakieś jego konkretniejsze działanie, a on jeszcze mnie kilka minut poprzytula, po czym oświadcza zadowolony, żebyśmy już szli spać dziwne to jest bo w życiu codziennym lubi mi pomagać, o co go nie poproszę to zrobi, czasem trochę pomarudzi, ale pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia1985
:D zupełnie tak było u mnie. Czasami czułam się tak jakbym z księdzem obok leżała albo z jakimś dziadkiem :/. Wydaje mie się że nalezy takie rzeczy zaakceptować ale cholera ciężko jest bo przecież sama jestem młoda i mam swoje potrzeby a tu coś takiego. Czasem wpadałam na pomysł żeby się zemścić i przetrzymać go miesiac albo dwa i wyobraźcie sobie że udała mi się ta druga opcja a on ani razu nie nalegał na seks i raczje go to nie wygłodziło bo po dwóch miesiącach kiedy nareszcie poprosił to był raz dość krótki a potem znowy 3 tygodni przerwy, nie mam już siły ale to chyba już taki człowiek i przestałam się już zadręczać czy może faktycznie coś nie tak robię czy też zachowuję się nie tak jak on by sobie wyobrażał , teraz już dostrzegłam że to taki typ, kocham go ale w tej opcji jest lewy i koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maz jest rakiem i nie narzekam :) chetny i gotowy zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia1985
324ff---- ale nam przyszło mieć chłopa ;D. Wiesz co ja już zrezygnowałam i póki co mój tylko baczne mnie obseruwje ale nie dlatego że potrzebuje "zadziałać' ale zwyczajnie zaczyna się lękać tego że o nic już nie proszę. Ty masz podobnie jak ja choć u mnie było tak że ja o swoje prosiłam i nie pozwalałam mu usnąć:D..wiem wiem że to trochę poniżające się prosić ale gdyby nie to to wogóle niczeog bym się nie doczekała. Może zacznij troszkę wymagać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 324ff
chyba tak zrobię powiem mu po prostu co ma robić i jak, tak jak w codziennym sprawach, bo inicjatywy to się raczej nie doczekam z jego strony. I szczerze, nie zdziwiłabym się gdyby był zaskoczony, że ja też mam jakieś potrzeby :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 324ff
albo udawał zaskoczonego, bo czasem jak skończy to zaczyna rozprawiać o polityce albo innych ciekawych sprawach, więc sama mówię że już idę spać. Może specjalnie to robi, bo się boi że się o swoje upomnę zupełnie go w tej sprawie nie rozumiem, przecież jak może mnie godzinę masować, to równie dobrze by mógł mnie gdzie indziej wymasować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia1985
324ff---No właśnie:D ja też tego nie rozumiem. Najlepsze co usłyszałam od swojego męża to tekst typu- Ty diablico niegrzeczna (po tym jak po tych dwóch miesiącach postu zgodziłam się na jego prośbę na seks) :D troche to wkurzające bo niby jak można być diablicą kiedy prawie się nie kocha. Ja myślę że trzeba wymagać i nie dać się spławić żadnym innym tematem czy pogawędką. Wydaje mi się że masz malutkiego lenia w domu i nie to że nie może tylko już kiedy ty go zadowolisz to mu ciśnienie opada i nagle robi się grzeczny i skory do tej "czystej" strony codzienności:D. Nie dawaj się:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 324ff
haha, no rzeczywiście, raz na dwa miesiące, ekstrawagancja :D nie dam się, nie dam, gdyby nie to że mam okres, to już podjęłabym jakieś działanie, to znaczy podjęłabym nim jakieś działanie :D inaczej zostanę na zawsze dziewicą, ale chociaż jest romantyczny, okazuje mi ciągle uczucia, ludzie myślą że jesteśmy od niedawna parą i tacy zakochani, a my już 3 lata razem. Chyba już to lepsze, niż jakby miało być na odwrót, że seks tylko, a reszty brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIuniula
haha ... ja i moj ukochany rakami jesteśmy. on świetny kochanek. ja strasznie marudna. dogadujemy się super. wiadomo pokłucimy trochę ale to tak na 2 min i później spokój. on rozważny nie podejmuje pochopnych decyzji ja za to odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci z pod znaku raka to c***y, przewrażliwieni i zj****i. ja bym takiego tak w d**e kopla ze by sie od sciany odbil. facet musi byc twardy meski a nie taka c***a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co znaczy "z pod"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z pod = osioł. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z mojego jestem zadowolona. Mamy już trójkę dzieci - 2 dziewczynki i chłopca, a to nie jest jeszcze nasze ostatnie słowo (ja mam 28 lat, on 39).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×