Moją dziewczynę muszę wręcz prosić by zadzwoniła

Nigdy pierwsza nie zadzwoni, nie napisze. Wiem, że to po części moja wina. Bo raz zadzwoniła w nie porę, no byłem bardzo zajęty w pracy i chyba cos jej wtedy powiedziałem, bo pamiętam, że się nie obraziła, ale od tamtej pory nie zadzwoniła nigdy an razu. A minęło już pół roku. Wiem, że ma uraz. Przepraszałem ją ze sto razy ale nadal top samo. Juz trace cierpliwośc i zły jestem jak cholera. Oczywiście sam na siebie.

twoja dziewczyna przesadza

pogadaj z nia podaj argumenty dlaczego ci zalezy na tym, by dzwonila i pisala... a wlasnie- dlaczego przeszkadza ci, ze nie dzwoni i nie pisze?

większych problemó nie masz??? czy już ci za dobrze w tym związku i dupka zaczyna cioę swędzić i szukać pocieszenia :-O spiondalaj, bo użalasz się jak frajer jakiś :-O ojej nie dzwoni ojejku och ach :-O

a wlasnie- dlaczego przeszkadza ci, ze nie dzwoni i nie pisze?" Koles czuje sie pewnie olewany ;)

Ja mam tak samo. Kiedyś sie na mnie wydarł chłopak przez telefon, bo go obudziłam. I od tamtej pory jak chce gadać a nie ma jak zadzwonić to ma puszczać sygnał. Ja już nigdy sama nie zadzwonie.