wykrywacz metalu- kto z was ma?

chcialabym sie tym pobawic, a nie wiem co kupic... chodzi mi bardziej o militaria, a nie o taki ktory bedzie piszczal na kazdym gwozdziu

ja też bym się nim pobawiła

na allegro sa po np 150, 350 ale podobno to jakis chinski badziew...

każdy facet ma wykrywacz w gaciach, jak mu stoi to metal jest

Podbijam temat. Ma ktoś? Może coś doradzić?

no niestety te lepsze sporo kosztują, można zrobić samemu, jak ktoś ma zacięcie do elektrotechniki, ale to sporo roboty. jest takie forum "Elektroda" może tam gdzieś będzie kącik metalowych łowców

dokładnie chodzi mi o to, ze kiedyś wpadł mi do cipki zloty kolczyk i za cholere nie moge go zlokalizować :(

full metal jacket: a mniej więcej o jakich kwotach mówimy?

Ja polecam wykrywacz metalu Bounty

a to takie hobby teraz się uprawia? zwykłe spacery po plaży już niemodne?

Zawsze można trochę drobnych znalezc przy okazji ;) A tak serio to zawsze mnię kręciło poszukiwanie skarbów

mój chłopak tez szaleje na punkcie wykrywaczy metalu, ale on myśli że znajdzie olbrzymi skarb który Niemcy gdzieś zakopali i będzie bogaty :D ach te marzenia

w dobrym sklepie to są kwoty tak od 500zl, zapewne cena zalezna od mozliwosci/parametrow sprzetu, wagi, sily, zasiegu ect

Są przepisy na własnej roboty wykrywacz.

Figaro>>>>> a czego poszukujesz? do jakiego szukania? w jakim terenie? no i ile chcesz wydac na sprzet? to cos doradzimy

wykrywacz metalu to fajna rzecz. ja takim amatorskim znalazlem u dzadka na podworku kilka łusek po nabojach i pare innyc metalowych pierdolek. I wtedy zainteresowalem sie tym . Skladam pieniadze na profesjonalny sprzet. Mam czas to moge polazic po lesie itp. Nigdy nic nie waidomo co sie znajdzie. Moze akurat trafie na jakis zloty samorodek albo niewybuch :/

a profesjonalny sprzet to wg Ciebie co? masz konkretny model upatrzony? sam skladasz urzadzenie?

Polski wykrywacz metalu hs-3 jest nie do zdarcia i jest typowy na militarkę. Na jednych bateriach można chodzić cały sezon poszukiwawczy.

mistalova - faktycznie drogi...;/ cała moja pensja i jeszcze trochę ale kwestia jest tego po jakim czasie się zwróci

Mój mąż się w to bawi już od wielu lat . Teraz to już tylko czeka aż śniegi stopnieją, żeby znów ruszyć w pola.

czyli z twojego punktu widzenia to się opłaca?

myślisz, że się zwróci- masz szczęście? bo bez niego dużo nie znajdziesz...

może na spółkę z kimś ;) aż się dorobimy innego ten mi się podoba i jest w promocji

http://www.militaria.pl/bounty_hunter/wykrywacz_metalu_bounty_hunter_quick_silver_p3207.xml

jeśli będę w stanie na patyku zarobić jakiś dodatkowy grosz to owszem pobawię się nim

jednak bylbym za takim modelem http://www.militaria.pl/bounty_hunter/wykrywacz_metalu_bounty_hunter_tracker_ii_p3209.xml

czemu akurat ten model?

jak chcecie dobry wykrywacz proponuje Gareta. A masz kogos kto z toba będzie chodził na początku na wykopki? Bo wiesz to nie jest taka prosta sprawa. Musisz wiedzieć co będziesz wyciągac. W lasach jest sporo fajnych fantów ale tez sporo takich co ci moga wyrwac głowę z piętami. Ktos kto się zna musi cię nauszyc rozróżniac sygnał. To nie jest tak że idziesz piszczy i zaczynasz kopać. kto ma pytania chętnie odpowiem, trochę siedze w militariach, i mam przyjaciół poszukiwaczy

jeżeli chcesz kupić wykrywacz żeby się "zwrócił" to daj sobie lepiej spokój z ta zabawą.

ooo ja tez bym takie cos chcialaaaaaa...bardzo ..pochodzilabym sobie po pobliskich lasach i poszukala resztek z drugiej wojny ....niemcy lubili zakopywac dobytek..