spotkalem dwie strzaly pod sklepem

Dzisiaj wracajac ze sklepu TESCO zostalem zaczepiony przez dwie zajebiste laseczki... Bylo juz ciemno, ok 2:50. Jedna do mnie podeszla i cos tam rzucila w stylu: hej tygrrrysku ;) ... podparłem SIEMA i poszedlem dalej, one cos tam chichrotaly... Zfrajerowalem ???

pewnie ich kolesie czekali niedaleko by cie wyczyscic do zera

a jak chciay sie ruchac? :/ jedna na prawde niezle ubrana ;) w obcislych spodenkach, blondyneczka, mmm :)) popelnilem blad wczesniej. byla godzina 21.50

to chyba musialy byc jakies tempe szczaly :D albo byl jakis zaklad, ta jedna przegrala i byla zmuszona podejsc do pierwszego lepszego faceta i rzucic takim tekstem nie schlebiaj sobie :D

kurdę, no ale mi mo wszystko czuje ze zjebalem :/ moglem cos zagdac, pogadac a nie tylko SIEMA i poszedlem dalej :))) kurde, no... acha, dodam, ze to taka okolica srednio ciekawa, a ja dosc akurat dzisiaj dobrze ubrany tam szedlem, moglo sie wydawac ze jestem kasiasty (co jest niestety nieprawda) :D

Ucisz swoje żądze - one robią to za pieniądze

a tak w ogóle to łuk też spotkałeś?:D

Nie wiadomo co w tych strzałach siedziało juz jakiś kurwa koń słoń chuj wie co jeszcze jak puszczalskie szmaty :))) nie one nie chciały sie rucha one chciały ci fiuta razem z jajami odgryż :P