Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaaammmmm

Poród na Szpitalu Klinicznym w Gdańsku - tragedia

Polecane posty

Gość aaaammmmm

Poród w tym szpitalu to prawdziwy koszmar. Nie możesz liczyc na żadną pomoc po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaammmmm
sorry powinno byc w szpiatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaammmmm
szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasyk
Mam podobne wspomnienia z tego szpitala. Czy Pani pielęgniarka nadal proponuje sesję zdjęciową. W czasie dyzury chodzi po salach i proponuje sesję zdjęciową oczywiście w domu (!50 zł) Zaradna pielęgniarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolantaaaaa
Poród wspaniały, połozne na porodówce super, po porodzie opieka na oddziale rzeczywiście pozostawia wiele do zyczenia w tym szpitalu. Jesli nic nie chcesz jest ok, jeśli masz problem zostajesz sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaammmmm
Gdy rodziłam to lekarz zamiast za główkę i ciągnąć to się zaparł i wpychał do środka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12312367
Też nie polecam tego szpitala. Po porodzie zero opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszędzie na temat klinicznej słyszałam pochlebne opinie ,za to na wojewódzki wszystkie jechały ja urodziłam się na klinicznej ale w latach gdzie nikt za bardzo się nie przejmował ,sama rodziłam w wojewódzkim i nie mogę złego słowa powiedzieć ,po drugim porodzie leżałam z dzieckiem 8 dni i opieka rewelacyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia,julka
Miałam cesarke w tym szpitalu. Odradzam. Opieka po porodzie skandaliczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamatomaszka
Cóż. Moge przyłączyć sie do opinii o tym szpitalu. Pani pielęgniarka tez proponowała mi sesję zdjęciową. Dostałam od niej wizytówkę. Oczywiście była na dyżurze. Stała cierpliwie aż we trzy obejrzymy jej album i fotoksiążkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodporod
Co z tego, że jest nowoczesna aparatura skoro personel medyczny czyli pielęgniarki tam pracujacy jest niesympatyczny, krnąbrny, no i jak twierdza mało zarabiający. Czas na zmiany drogie panie. Na oddziale noworotkwym miłe sympatyczne, doradzą a na połoznictwie nie da się rozmawiać z tymi paniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato20112011
MNłodym matkom potrzeba odrobiny ciepła, którego tam brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamama11111
Pielegniarki bardzo nieprzystepne, opryskliwe. Nie maja chyba dobrego nadzoru, robia co chcą. Nawet kisiel sobie gotują do 15.00 na deser, tyle maja czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widze,ze sie tam nic nie
zmieniło od ponad 20 lat, kiedy rodziła. warunki i traktowanie wyjatkowo podłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakkaka
Też spotkałam tam pielęgniarkę biznes womem - proponująca sesje zdjęciową. Taka blondynka z dłuższymi włosami w rednim wieku. Robi to wszystko na dyzurze. Chodzi po salach i proponujezdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE NAJLEPSZE WSPOMNIENIA
Położniczy oddział bardzo słaby. Pielęgniarki bardzo niemiłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamkaa
Rodziłam tam 2 lata temu, podczas porodu położne bardzo sympatyczne i pomocne, na sali poporodowej nie wiem bo w sumie niczego nie potrzebowalam od nich za to kiedy poszlam po zastrzyk (immunoglobulina) i zrobilo mi sie slabo poprosilam pielegniarke zeby zawolala mojego meza zza drzwi a ta pinda oczywiscie nie zrobila tego bo po co, ledwo wyszlam i maz mnie zlapal na korytarzu bo mdlalam ... oprocz tego incydentu oglone wrażenia mam dobre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokoooo
Rodziłam miesiąc temu. Pielęgniarki po porodzie zabieraja radość z narodzin dziecka. Okropne kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuniaaaa
Opieka lekarska dobra, pielęgniarska poniżej normy jakiejkolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njnjni
Wyszłam własnie ze szpitala po cesarskim cięciu - nie polecam tego szpitala, brak podstawowej opieki ze strony pielęgniarek z tego oddziału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie piszcie tego tutaj
Tylko list do NFZ..Albo do "Rodzic po ludzku..."..Forum wam nic nie da..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buleczkas
nigdy nie chciałabym wrócic do tego szpitala. Oddział połozniczy jest fatalny. Chodzi oczywiście o podejście pielęgniarek. Byłam w różnych szpitalach ale takiego podejście jak na tym oddziale nigdzie nie spotkałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urodziłam dokładnie 2 lata temu 20.08 przez cc moją córeczkę , właśnie w tym szpitalu. Patologia ciąży hm... średnio, porodówka super:) trafiłam na wszystkie zmiany pań pielęgniarek, chodziłam na wywyolanie porodu 3 razy a każda próba 9 h. Panie pielęgniarki miłe i sympatyczne. Zwłaszcza Pani Karolina przesympatyczna kobieta, po cc poprosiłam ją o moje rzeczy bo nie wzięłam. Wszystko mi przyniosła, zapytała czy wszystko oka. Dodam że ja nikomu za nic nie płaciłam, nie miałam swojej położnej. No i położnictwo o remont aż się prosi, pełno odwiedzających na sali... porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z Tobą11111
Patologia średnio, porodówka super ale po porodzie porażka. Pielęgniarki okropne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Poli
a ja zgrzeszyłabym jakbym powiedziała złe słowo na położne. Zwłaszcza Pani Ania, młoda ciemne włosy, zawsze usmiechnięta i służyła mi radą i pomocą, dzięki niej naprawde pokonałam większość problemów. bardzo mnie uspokajała i tłumaczyła co i jak. jak rodzić to tylko w jej rekach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamabartosza
Na Klinicznej urodziłam swojego synka w grudniu 2010. Jeśli chodzi o porodówkę to zgadzam się z większością innych rodzących tam kobiet, że nie można złego słowa powiedzieć. Spędziłam tam cały dzień od rana niemal do północy, kiedy zapadła decyzja o cc. Położne się zmieniały, ale wszystkie były miłe i pomocne, sala niemal jak w hotelu, swobodny dostęp do prysznica, piłek itp. Do tego znieczulenie na życzenie. Jeśli chodzi o pielęgniarki na położnictwie to faktycznie można odnieść wrażenie, że pracują tam za karę. Ja po cc jak tylko wstałam to dostałam dzieciątko i musiałam się nim zajmować. Może to i dobre, bo człowiek się tak nad sobą nie użala, tylko musi wstać i zająć się dzieckiem, ale czasami, np. kiedy w środku nocy jakieś dziecko zaczęło krzyczeć, to nawet po kilku godzinach nikt się nie zainteresował. Oczywiście zdarzały się wyjątki. Dobrze wspominam taką starszą pielęgniarkę. Dla mnie dużym plusem było to, że po dwóch dobach mogłam wrócić do domu, bo szpitala miałam już dosyć. Jeśli chodzi o oddział noworodkowy to faktycznie można zachwalać bez końca. Zawsze chętnie pomogą, doradzą, a do dziecka odnoszą się z czułością i troską. Jeszcze jednym plusem tego szpitala było to, że mąż mógł być praktycznie cały dzień z nami. Jego obecność i pomoc sprawiły, że obojętność pielęgniarek nie była zbyt denerwująca. Podsumowując: po raz drugi też będę rodzić na Klinicznej, ale gdybym nie mogła liczyć po porodzie na obecność i pomoc bliskiej osoby (męża), chyba zdecydowałabym się na inny szpital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdańszczanka taka jedna
Córkę rodziłam w Wojewódzkim w 2007 roku. Nie mogę narzekać :) Ostatnią dobę leżałam na sali z kobietką, która swojego pierwszego syna rodziła właśnie na Klinicznej. Jak opowiadała swoje odczucia, to szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam takie pytankooo
A jak mozna "wynająć" położną? Jeżeli w ogóle można....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwrewtewtr
ja nie polecam wojewodzkiego - tragedia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamahubart
Rodziłam na Klinicznej obu moich synków , teraz już maja 8 i 7 lat - po pierwszym porodzie marzyłam żeby drugie dziecko tez tam urodzić . Można powiedzieć ze zaliczyłam 4 oddziały tego szpitala (patologia , porodówka, położniczy i oddział dla niemowlakow ) za każdym było swietnie -wszystkie PANIE były cudowne.Jesli miało się problem to wystarczyło poprosić , zapytać - pani od laktacji po prostu była ŚWIĘTA , a salowe po prostu jak Anioły zawsze usmiechniete i zyczliwe . Co do opieki medycznej tez nie miałam zastrzezen .Widocznie się pozmieniało przez te pare lat szkoda że niestety z tego co czytam na gorsze ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×