Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość terraa incognitatata

baardzo nieasertywny współlokator

Polecane posty

Gość terraa incognitatata

hej, co byscie zrobili na moim miejscu? otoz mieszkam teraz w jednym mieszkaniu z facetem 9 lat starszym (jak sie wczoraj dowiedzialam), on ma swoj pokoj a ja wlasny. od poczatku jest dystans, ale mysle sobie ok, jak tam sobie chce. tak wiec rozmawiamy wylacznie o sprawach praktycznych, zwiazanych z mieszkaniem. on po paru dniach mial do mnie pretensje, ze zostawiam wlosy w kuchni i lazience i ze uzylam jego garow (mala orientacja, ktore gary sa jego, a ktore mieszkaniowe, ale ok,mogl sie wkurzyc). przeprosilam go i zglosilam przy okazji swoje uwagi, czyli rzeczy, ktore otychczas "puszczalam mimo oczu", ze tak powiem. No ale skoro on mi wypomina, to ja jemu tez moge. Np. nie myje kuchenki nigdy po sobie, i o poczatku kuchenka od pokretel w dol jest cala w klakach jego psa (to tak analogicznie do wlosow moich, ktore mam zbierac- ok, ale niech robi to samo). No i co? czepiam sie. on dodatkowo uznal, ze uzywam jego talerzy i przeliczyl je na moich oczach robiac pokazowke, ale doliczyl sie tyle, ile powinno byc (mam taki sam talerz, ktory mu pokazalam) i zmienil natychmiast temat :D uznal tez, ze zlamalam mu nadkladke do mopa (kiedy ja w ogole tego mopa mu nie dotykalam) i powiedzial, ze powinnam mu kupic. mysle sobie ok, niech strace, moze to ktorys z jego gosci sie wsparl w lazience na mopie, zlamal i nie powiedzial i on mysli, ze to ja- kupilam tego mopa. po naszej rozmowie (czyli: on niewinny niczemu zupelnie i atak na mnie, on sie zlosci, ja zachowuje spokoj i nie awanturuje sie, normalnie rozmawiam) USTALILISMY ze oprocz ogarniecia po sobie rzeczy np. myjemy se to pluczemy wanne itd. jednego dnia ja sprzatam tak powierzchownie a drugiego on. zabralam sie wiec do roboty bo ustalilam swoj dzien ze jest juz teraz). ustalilismy, co wchodzi w sklad tego powierzchownego sprzatania. on nie zglaszal zadnych obiekcji, ustalilissmy jasno, zgodzil sie. no i co? nastepnego dnia byl rano, potem wyszedl i wrocil poznym popoludniem, nieogarniete. czekam, czekam- 21., moze zapomnial. pukam i przypominam mu o umowie (grzecznie i spokojnie). I ten na mnie- atak, wyparl sie wszystkiego, powiezial ze nie ma co sprzatac, bo nie jest brudno i zaczal szukac defektow w moim sprzataniu. w taki sposob: -sprzatasz a jest kurz, chyba mi nie wmowisz, ze tu przetarlas (przejezdza palcem po powierzchni, ktora mylam wczoraj, palec czysty (ale liczy sie wrazenie, c'nie?) -miedzy szafka a sciana jest syf (to samo, mylam tam mopem) -a w ogole to sie umawiasz, ze bedziesz sprzatac a robisz to w nocy (to chyba bylo kolo dziewietnastej, mialam szczescie, bo przyszla jego kolezanka i widziala mnie podczas sprzatania, a dziewietnasta, kiedy przyszla, to nie bardzo jest noc) -zadzwonie do wlasciciela zaraz, robisz mi awantury (ja spokojnei gadam on sie piekli), BO JUZ NIE WYTRZYMUJE -nie chce miec z toba nic wspolnego (na moje: ja chce dobrze, nie jestem twoim wrogiem, chce sie dogadac) -JA MOGLBYM BYC TWOIM OJCEM (taa...) - czemu sie tak patrzysz, CHCESZ MOJE ZDJECIE? (usmieszek jaki to fajny jestem) on wyjezdza, nie wiem dokladnie kiedy, zdarzenie losowe i go tu nie bedzie. ale tez nie powie mi kiedy jedzie. ale dobrze, ze nie bedziemy miec stycznosci. robic cokolwiek? on mnie robi w wala, nie daje dojsc do glosu, nie dotrzymuje umowy i projektuje na mnie swoje nastroje (np. ze niby ja sie awanturuje jak jestem spokojna jak baranek) aha, to jest Arab :D prosze o komentarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terraa incognitatata
Dodam jeszcze że w łózku jest niezły dlatego wciąż tam jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasny_piorun
Obciągnij mu i po kłopocie. Bedzie jak na rane przyłóz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkolekjolanel
On wlasnie nest bardzo asertywny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj na pomarańczowo...
znasz pojęcie słowa "nieasertywny"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
typowe zachowanie dla jego kultury. traktuje kobietę jako służącą i to on ma decydować co będzie robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terraa incognitatata
aha, mam juz dosc tego, ze musze udowadniac, ze nie jestem wielbladem :P. bo poprzednia wspollokatorka miala manie przesladowcza ze wszyscy spia z jej mezem i w pewnym momencie uznala za pewnik ze ja tez, tymczasem ja bylam w porzadku jak pewnie wiekszosc z tych dziewczat, ktore oskarzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IhaveSomeFun
pewnie jak on by miał okazję napisać tu post nawrzucałby na Ciebie i nie wiadomo komu wierzyć :) każdy pisząc z własnej perspektywy biadoli na drugą osobę a siebie pozostawia "czystym" :) jak kłócicie się o takie bzdury, nie macie o czym ze sobą rozmawiać, to lepiej zmień mieszkanie albo współlokatora :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup sobie slownik
bo pewnie studentką jesteś :D do tego pewnei polonistyki :D :D :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terraa incognitatata
spadac poszywy wlasnie nie podrywam go wcale ani nie probuje sie skumplowac, bo jest zdystansowany i szanuje to a aserrtywnosc to nie plucie sie a normalna rozmowa tak, traktuje mnie 'po arabsku' ;P dobrze ze jedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terraa incognitatata
co byscie zrobili? cokolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj god o maj god
wez se zmien chate, bo bedziesz miala jazdy co chwila haha z brudasem arabusem mieszkac a fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terraa incognitatata
on wyjezdza ZANIEDLUGO (nie dowiem sie kiedy, nie da sie :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj na pomarańczowo...
co dla Ciebie znaczy asertywny? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup sobie slownik
przecież nie chodzi o asertywny tylko o nieasertywny :D ;) ciekawe czy często usiłuje tak błysnąć znajomością słowa? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak napisalas Arab to od razu wiele rozjasnilo sytuacje Inna kultura Po pierwsze to oni sa nieprzyzwyczajeni do tego, zeby kobieta byla ASERTYWNA i on Twoja asertywnosc traktuje jako agresywna napasc na jego ego. Po drugie pewnie w domu byl przyzwyczajony, ze wszystko robily kobiety. Z jakiego on jest kraju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terraa incognitatata
z Egiptu wlasnie, on uwaza, ze na niego napadam a ja jestem spokojna i nie traktuje go jak wroga, normalnie gadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terraa incognitatata
do kup sobie slownik: w tytule mojego posta jest ironia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi sposob w jaki mowisz, ale o to CO mowisz Ze w ogole smiesz mu zwracac uwage jako kobieta. Powinnas byc potulna owieczka bez wlasnego zdania :P Jezeli urodzil sie i wychowal w Egipcie musisz zrozumiec, ze kultura ma ogromny wplyw na to jak on postrzega kobiete i role mezczyzny i kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terraa incognitatata
sorry, cos mi sie potuptalo niema ironii, jednak napisalam nieasertywny a asertywny tzn ze umie gadac na spokojnie o wszystkim, nie daje wsobie w kasze dmuchac ale nie zalatwia sprawy agresja, nie ma tak ze sie na cos zgadza a potem nie dotrzymuje, bo potrafi sie nie zgodzic stawia sprawy jasno, bez pieklenia sie, potrafi sie dogadac ( a jak stwierdzi, ze dogadanie sie jest niemozliwe tez to spokojnie powie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terraa incognitatata
barrakuda wlasnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokladnie tak jest, ale nie wiadomo czemu wielu ludziom asertywnosc kojarzy sie z byciem tak jakby agresywno-pewnym siebie, a nie o to w asertywnosci chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terraa incognitatata
przepekać az wyjedzie? zapomniec? co byscie zrobili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup sobie slwoniiiilkkk
terraa incognitatata do kup sobie slownik: w tytule mojego posta jest ironia Już się nie ośmieszaj mioże więcej :D 🖐️ ps. Arab i tak da CI popalić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terraa incognitatata
no wlasnie obawiam sie ze jeszcze bedzie chcial okazywac dominacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiczkaccc
a czy jak wyjedzie to na zawsze czy to tylko taka wycieczka dor odziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terraa incognitatata
z tego co mowil to co najmniej na miesiac czyli w sierpniu by go nie bylo, we wrzesniu moze tez nie, sprawa losowa, cos nawet napomknal o trzech miechach, ale kto tam wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terraa incognitatata
Prawda jest taka ze mam na niego ochotę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terraa incognitatata
nastepny podszyw... ja mam byc do konca wrzesnia tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×