Nie mam pojęcia jak zwrócic jej uwagę...

Tak wiem, że jest to forum dla kobiet, ale mam nadzieję, że może tutaj ktoś mi doradzi. Otóż, już od dawna podoba mi się pewna dziewczyna. Ja mam 29 lat a ona..no cóż 18-19 i nic więcej o niej nie wiem. Często ją widuję wracając z treningów (jestem piłkarzem,ale mieszkam w innym mieście a gram w innym). Zawsze widząc ją uśmiecham się do niej, patrzę na nią, daje wyraźne znaki i tak już od kilku miesięcy. A ona...nigdy nie odwzajemniła tego uśmiechu. choc naprawdę wiele bym dał, żeby tak było. Czasem tylko popatrzy na mnie a potem nagle odwraca wzrok. Nie wiem może jest nieśmiała. Ciągle widzę ją smutną. Według mnie jest naprawdę piękna i taka...tajemnicza. Moi koledzy też jej nie znają, bo też nie są stąd.Nie wiem właściwie co robic dalej...Nigdy nie miałem problemów z kobietami wręcz przeciwnie raczej się podobam. Może ktoś mi coś doradzi? Będę wdzięczny;)

a gdzie ja widujesz, na ulicy, czy w autobusie?

Na ulicy.

widocznie nie jest zainteresowana

to podejdź do niej i spytaj o cokolwie. Godzinę, ulicę albo czy nie widziała twojego pieska bo gdzieś prysnął.. cokolwiek. Bo jak tak będziesz się tylko usmiechał, to pomysli, że mylisz ją z kimś innym. Albo chociaż powiedz jej cześć. Od czegoś trzeba zacząć:)

Wiem,że od czegoś trzeba zacząc, ale kiedy ją widzę to odejmuje mi wszystko;) Pierwszy raz mam takie coś.Chyba wpadłem jak jakiś małolat...

Ona nie jest zainteresowana a ty w tym nachalnych próbach zwrócenia na siebie uwagi tylko irytujesz.

tez tak uwazam, ze od czegos trzeba zaczac. mysle tez, ze jezeli "widujecie sie" tak od miesiecy, to ona tez ciebie poznaje. ja bym po prostu przy najblizszej okazji zatrzymala sie na chwilke i pol serio pol zartem powiedziala: tak czesto cie tu spotykam, ze chyba zaczne ci mowic czesc...no i piekny usmiech. zobaczysz jaka bedzie reakcja. moze jej juz nigdy nie spotkasz, a moze przy nastepnym spotkaniu zagadacie do siebie krotko i...po nitce do klebka. moze ona tez wraca z jakiegos treningu, zawsze mozna zapytac, bo to az troche dziwne, ze tak czesto ja widujesz

też mi się wydaje dziwne, nie wiem może mieszka gdzieś w tamtch okolicach a kiedyś to myślałem, że może specjalnie pojawia się tam, żebyśmy się zobaczyli, choc gdyby tak było to może dałaby mi jakiś znak...

wydaje mi sie ze nie jestes w jej typie skoro nawet usmiechu nie odwzajemniła.

Byc może,ale będę jeszcze próbował.

moze to, ze sie tak regularnie pojawia jest wlasnie takim znakiem, zrob cos, albo woz albo przewoz, przeciez nic nie tracisz, a na bajki to jestes juz troche za "stary" - sorry dziewczyna sie znudzi i przestanie sie pokazywac i bedzie po ptokach, nie przegap okazji, kto wie?

może przebierz się za kosmitę ^^

Jeśli dzisiaj się też pojawi to może się odważę;)

to trzymam za slowo...i koniecznie napisz jak wyszlo

Na pewno napiszę;)

ok, kiedy jestes w domu bo nie bede caly czas czekac, haha

Tak gdzieś w okolicach 21.00.

no to jestem ciekawa. uszy do gory i do przodu...inaczej sie nie dowiesz i przez nastepne miesiace bedziesz wzdychal do ksiezyca, haha

Ty się uśmiechasz ale to ona ma wyjść z inicjatywą? Ot, dzisiejsi faceci... A sądziłam że chociaż po sportowcu można oczekiwać trochę więcej pewności siebie i odwagi.

Nic z tego.Dzisiaj się dowiedziałem, że to mężatka...

oooooooo, a od kogo?

a szacowales ja na 18-19 lat

To niestety źle szacowałem...Ma 21 lat. Wiem to od kolegi który zna ją z widzenia, bo tam mieszka. Jechałem z nim samochodem, a ona akurat stała z jakimś kolesiem na chodniku. To go zapytałem o nią. Okazało się,że to jej mąż. Swoją drogą zabiłbym tego jej męża. Strasznie się na nią darł i szarpał nią na środku ulicy. Skurwysyn.

wiesz co, to jakos wszystko brzmi mialo wiarygodnie co ty piszesz

czy z toba na pewno wszystko w porzadku - ty masz 29 lat?

Może i brzmi,ale po co miałbym kłamac...Nie mam w tym celu. Grunt, że wiem ,żeby dac sobie z nią już spokój bo i tak nic z tego nie wyjdzie i tyle.

tyle miesiecy nic, nikt jej nie znal, nic nie wiedziales, a dzis nagle wszystko na raz...i nawet jej maz z nia na ulicy no to nic dziwnego ze ciagle byla smutna jak ma w domu takiego typa

Wiem,że to może dziwnie wyglądac,że tak wszystko na raz,ale dobrze,że wynikł taki zbieg okoliczności, bo dalej robiłbym z siebie kretyna przed nią.

gwoli wyjasnienia... Dzięki za pomoc.