Gość Iwona1510 Napisano Czerwiec 24, 2017 Witam, pisze prace magisterska dotyczącą zjawiska mobbingu bardzo proszę o wypełnienie poniższej ankiety. Jest ona anonimowa. Z góry dziękuje za poświęcony czas! https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSfGMtys-qRHS704NM7TfNmPky1LJ3Vwwsm8_z-Z1H36J8kepg/viewform?usp=sf_link Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 12, 2017 Witam jestem od miesiąca na l4 mobbing w pracy . Zaczęłam pracę w galerii handlowej szefostwo wiedziało że mam małe dziecko i że czasami będę potrzebowała się zamienić nie mieli z tym problemu ucieszyłam się popisaliśmy umowę i wtedy się zaczęło po tygodniu pracy moja zmiennicza poszła na urlop na 2 tyg i ja musiałam pracować przez te 2 tyg codziennie od 9-21 w niedziele od 10-20 nie dawałam rady nie widziałam swojej córeczki prosiłam szefowa o zastępstwo nie było szans po tych 2 tygodniach chciałam kilka dni wolnego dostałam tylko 2 po ponieważ nie należał mi się urlop . Dziewczyny z pracy oskarżaly mnie o to że to przezemnie poprzednia pracownicy zwolnili i ona teraz niema na chleb ale przecież ja jej nie znałam . Zaczęły opowiadać na mój temat niestworzone historię przez które prawie rozpadł się mój związek . Gdy szłam do toalety i wracałam miałam naplute na biurko , potrafiły przykleić mi gumę do włosów nawet zdarzało się że obrazaly mnie przy klientach . Szefowa niemalże codziennie dzwoniła i mówiła że mam coś zrobić żeby był większy utarg bo mnie zwolni jak miałam dzień wolny musiałam latać na pocztę robić wysyłki chodzić do banku wpłacić pieniądze mówiłam szefowej że nie mogę każdego wolnego dnia spędzać na poczcie lub w banku bo mam rodzinę zagroziła zwolnieniem zaczęła nawet robić mi awantury jak dwie minuty za szybko wysłałam raport za zakończony dzień . Doszło do tego ze przechodziłam pierwsza do pracy wychodziłam ostatnia żeby niczego nie zawalić. Któregoś dnia jak byłam w pracy zadzwoniła moja mama że moja córeczka w szpitalu od razu zadzwoniłam do szefowej żeby dała mi wolne powiedziała że jak koleżanka mnie zastąpi to ok ale koleżanka powiedziała że to nie jej problem że nie przyjdzie a zamknąć stoiska nie mogłam bo szefowa powiedziała że dostanie karę finansowa od galerii i obciąża mnie ta kara . Moja trzy letnia córeczka była w szpitalu a ja do 21 w pracy :( wkoncu nadszedł mój urlop po tygodniu urlopu dzwoni szefowa że brakuje pieniędzy w sklepie i grozi policja że ja to oddam ale jakim cudem przecież byłam na urlopie . Oczywiście rozeszła się plotka że jestem zlodziejka gdzie to nie prawda :( mieszkam obok galerii doszło do tego że jak widzę te osoby że tam stoją nie wychodzę z domu :( dopiero jak pójdą wyjdę z domu strasznie się boję kontaktu z nimi :( teraz jestem na l4 od psychiatry mam nadzieję że dojdę do siebie:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 12, 2017 Czasami bywa odwrotnie. Czasami nie można być zbyt dobrym szefem bo pracownicy na to nie pozwalają. Mobbing to gruba przesada, ale już rozumiem dlaczego większość właścicieli firm jest oschła. Jak jesteś zbyt dobry i zbyt ludzki to wchodzą ci na głowę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 20, 2017 Potrzebuje pomocy, jestem nauczycielka zastraszana przez jakiegoś 19 chłopaka i mobbingowana przez dyrektora szkoły. W Warszawie. Jeżeli nikt mi nie pomoże to już znie wytrzymam tego koszmaru. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 8, 2017 zgłoś się do pana Tomasza Tomaszczyka z JST kancelaria ( są w Warszawie ). Specjalista od prawa pracy, ma też doświadczenie ze sprawami związanymi z mobbingiem i na pewno Ci pomoże. Nie działaj sama - tak profesjonalna pomoc bardzo Ci się przyda. Nie warto żyć w ciągłym strachu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dominik570 Napisano Październik 31, 2017 Od znajomych wiem, że warto wybrać pomoc prawniczą w wypłaceniu odszkodowania poszkodowanym: http://meblemalopolska.pl/odszkodowania-po-wypadku-skuteczna-pomoc-prawna-poszkodowanym/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 5, 2018 Hej, idź do prawnika, doradzi Ci co zrobić. Z doświadczenia w takich sprawach, mogę Ci polecić Mecenasa Marka Seroczyńskiego. Ma ogromną wiedzę i jest skuteczny w prawie pracy :) Zostawiam Ci namiary na kancelarię http://seroczynski.com.pl/ :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Beata Fajka Napisano Marzec 19, 2018 Co do mobbingu, to nie ma się co szczypać, znajdź dobrą kancelarię adwokacką, która będzie Cię reprezentować w sądzie. Moja znajoma korzystała z usług kancelarii adwokackiej Wojas Pawlak z Gliwic, zachwycona była jakością oferowanych usług, stanęli na wysokości zadania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Elissska Napisano Kwiecień 13, 2018 Popieram, prawnik będzie tutaj najlepszą opcją- takie zachowania trzeba zwalczać. Od siebie mogę polecić świetnego prawnika w dziedinie prawa pracy, Pana Tomasza Tomaszczyk, który chętnie się podejmie takiej sprawy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przystojny3335 0 Napisano Maj 12, 2018 dobrze jest znaleźć kogoś komu można powierzyć sprawę i się nią zajmie, taką osobą jest na pewno adwokat jest dużo kancelarii i na pewno kogoś znajdziesz, myślę że warto skontaktować się może z JST, tam jest Tomasz Tomaszczyk od prawa pracy, dobry prawnik Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 31, 2018 Piszę w tym roku pracę magisterską. Uprzejmie proszę o pomoc tych osób, które doświadczyły mobbingu o zgłoszenie się na mój mail myronova0311@gmail.com. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 1, 2018 Moja była już szefowa i szef (małżeństwo) to ludzie bez kultury,uważają się za lepszych bo mają dwa hotele,pomiatają pracownikami jak szmatami,wyzwiska są na porządku dziennym.Wytrzymałam rok,nadludzkim wysiłkiem było iść codziennie do pracy wiedząc że będę wracać z płaczem.Pierwsze 2 miesiące były ok,starałam się bo w moim małym mieście o pracę trudno i cieszyłam się że po długiej bezrobotności mam pracę.Radość szybko się skończyła po tym jak zaczęłam się "stawiać" ,nie dawałam poprostu rady pracować po 14 godzin dziennie bo ulubienica szefowej brała wiecznie wolne,a to miala pilny wyjazd,a to jelitówkę,a to niby matkę chorą,piszę niby gdyż znam mamę koleżanki i kobieta jest zdrowa i pełna życia,pracuje i ma się dobrze.Szefowa była tak chamska że powiedziała do mnie że skoro nie mam męża i dzieci to nie mam nic do roboty w domu i mam być w pracy i ją nic nie interesuje.Dowaliła mi obowiązków tyle że nie dawałam rady i jeszcze darła się na mnie że jestem przy kości to jak będę więcej zapierdalać to schudne i nie będę grubą świnią jaką jestem.Takie słowa padły a inni pracownicy widząc jak traktuje mnie szefowa zaczeli po kątach nazywać mnie maciorą,świnią,śmierdzącym grubasem,torbą i lochą.Jak na własne uszy usłyszałam jak mnie obrażają poszłam z tym do szefa bo do szefowej nie było sensu i co usłyszałam? Że o co mi chodzi,skoro to prawda że jestem grubą maciorą,że nie ma co się obrażać na prawdę i zaczął gadać że mam zapierdalać za trzech to schudne.Tylko że choruje na cukrzycę i mimo diety,leków itd moja waga jest niezmienna,waże okolo 80 kg i nie daję rady tego zmienić.Miałam takie sytuacje w pracy że gdy musiałam zjeść posiłek to szef mnie wyzywał że znowu żre,że nie powinnam przy takiej wadzę nic jeść że pierdolę głupoty o chorobie a poprostu lubie wpierdalać i taka jak ja to będzie starą panną bo nilt nie zechce tłustego prosiaka.Doszło do tego że jadłam na szybko w toalecie żeby tylko mnie nie wyzywał i nie obrażał.Zabronił mi chodzić po pietrach hotelu tylko kazał biegać! Przy gościach potrafił krzyknąć do mnie "grubas daj dodatkowe ręczniki"! Jak nie zgadzało się coś na kuchni,były braki to byłam oskarżana o kradzieże,kucharka potrafiła podlizywać się szfowi i wmawiać mu że ja wyjadam jedzenie jak nikt nie patrzy,że ona widziała itd.Były takie wojny że mało do bójki nie doszło pewnego razu gdy kucharka nazwała mnie grubą kurwą.A szefowa na to tylko że przesadzam i przejmuje się pierdołami,że mam się zająć pracą a nie kłotniami,obwiniała mnie o wszystko.Kiedyś powiedziała że jakbym wygladała jak NORMALNY CZŁOWIEK to bym była lepiej traktowana bo grubasów nikt nie lubi bo są obleśni.Jechała po mnie jak po szmacie,z czasem okazało się że zarabiam najmniej przy większej liczbie godzin niż inni pracownicy i przy większej ilości godzin (max to 230 godzin miesięcznie) największa pensja jaką dostałam to było 1600 zł a pani kucharka zarabiała 3200 zł gdzie robiłam z nią na kuchni,na pokojach ,na recepcji,na restauracji i jeszcze w pralni i na maglu.Gwoździem do trumny było to jak zrobiono ze mnie złodzieja,ginęły pieniądze z kasy a na recepcji podwojna obsada,pracował młody chłopaczek,22 lata,cwaniaczek i lizusek szefa.Jak coś zaniedbał to jak dzieciak zwalał na innych,jak były skargi gości to zawsze się wywinął oskarżajać innych,jak był podejrzewany o kradzieże to zmyślał jakieś niestworzone historie żeby odwrócic uwagę na innych.Próbował wmówić szefostwu że kradnę bo mi mało pewnie na żarcie,że jem po restauracjach i barach a to kosztuje itd. A te dwa debile że tak powiem słuchali takich bredni,miałam dosyć i złożyłam wypowiedzenie.Dopiero się zaczęło,groźby,wyzwiska jeszcze gorsze,nastawianie pracownikow przeciwko mnie,np. szefowa namowiła dziewczynę żeby mnie tyrała i ganiała tak aż padne na ryj bo jak nie to poleci razem ze mną z roboty.Szefowa groziła że nie wypłaci pensji,wstrzymała mi wypłatę i nigdy jej nie otrzymałam,oskarżyła mnie o zniszczenia hotelowego mienia i pracownicy potwierdzili jej słowa bojąc się utraty pracy.Gdy odeszłam to jeszcze przez wiele tygodni dochodziły do mnie chamskie rzeczy które byli szefowie o mnie rozpowiadali,min. Ze oni mnie wyjebali bo bylam leniem,nierobem,leserem,brudasem,kłamcą i złodziejem.A ten młody chlopaczek wyleciał za krażdziesz sporej ilości gotówki dwa tygodnie po tym jak odeszłam.Znalazlam inną pracę,byłam na rozmowie i wszystko szło dobrze ale potencjalna szefowa widziała na cv gdzie wcześniej pracowałam i znała właściecielkę hotelu w którym pracowałam,zapytała ją o mnie i domyślam się że uslyszała same złe rzeczy na mój temat bo gdy zgłosiłam się w zaświadczeniem od lekarza medycyny pracy to mi podziekowała mówiąc że ona wie jakie ze mnie ziołko i jednak mnie nie zatrudni.Załamka totalna.Minął rok.Nie mam pracy do dziś,leczę się z depresji.Dodatkowo wypadły mi całkowicie włosy po tych wszystkich przeżyciach.Jestem wrakiem i do dziś mam w głowie te wszystkie obelgi,mimo leczenia nie daję rady zapomnieć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 1, 2018 Boże... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Arturrro88 Napisano Czerwiec 12, 2018 Nie możesz dać się tak traktować! Chamstwo trzeba tępić! Też miałem takiego szefa, który urodził się w PRLu i mentalnie wciąż w nim żył, uważał że jak nie zbluzga pracownika, to mu się w … poprzewraca. Codziennie nas witał krzykami i wyzwiskami, w końcu stwierdzilismy dość! Razem z kolegą, który ze mną pracowal kupilismy dyktafon w długopisie i nagralismy go jak nas obraza. Przy okazji nagralo się jak nas próbował zmusić do pracy na czarno.. nawet nie musieliśmy iść do sądu, bo tylko mu to puściliśmy i postraszylismy i się ogarnal. Tu https://www.alfatronik.com.pl/dyktafony-ukryte-c-1_2.html masz link do różnych takich pierdułek, kup i nagraj tych buraków i od razu z tym do sądu, bo u Ciebie to już przegina , może nawet jakieś odszkodowanie uda Ci się dostać, bo zniszczysz nerwy.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AndziaLe Napisano Wrzesień 23, 2018 Mobbing trzeba zwalczać od razu! Ja znam świetnego adwokata, Pana Tomasza Tomaszczyk, który specjalizuje sie w prawie pracy i z chęcią podejmie się takiej sprawy! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 23, 2018 ja bym z takim czymś szedł od razu do sądu znajdź sobie jakiegoś dobrego prawnika od prawa pracy, na przykład polecany Tomasz Tomaszczyk, i nie zastanawiaj się dobry prawnik pomoże udowodnić mobbing i wygrać sprawę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 26, 2018 również nawet bym się nie zastanawiała tylko od razu pisała pozew i kierowała sprawę do sądu skorzystaj z pomocy pana Tomasza, dobry prawnik i pomoże na pewno wygrać sprawę https://jstkancelaria.pl/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 17, 2018 bożesz, tylko tej biednej dziewczyny nie stać na żadnego adwokata, bo przecież nie ma pracy jeśli boisz się, że ci byłe szefostwo obrabia tyłek, to nie podawaj w ogóle, że u nich pracowałaś straszne to jest, że słabsi ludzie padają ofiarą... nie warto być cichym i ustępliwym, zawsze się to źle kończy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 17, 2018 No a ja idę na szkolenie za darmo w sobotę, bo firma nie zapłaci za nadgodziny w firmie martex - jest tylko opcja że trzeba przyjść, bo to szkolenie udt i firma już wydała kasę. Trzeba odbębnić te kilka godzin potem egzamin - za darmo dla pracownika, ale kasa płynie na rachunek państwa/instytucji państwowej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 17, 2018 u mnie w pracy była koszmarna pani manager, na początku nie załapałam, o co chodzi, bo to była dość młoda kobieta, nie spodziwałam się po niej takich zachowań, ale okazało się, że to jest koszmar z ulicy wiązów kazała sobie mówić "mama", normalnie chore, ja jej nigdy tak nie mówiłam, ale niektórzy pracownicy tak, poza tym wszyscy inni z innych działów byli niedobrzy, nie wolno było rozmawiać z innymi, a już zwłaszcza z tymi, których ona nie lubiła, bo dostawała furii, cały czas obgadywała innych, cały dzień potrafiła gadać kompletne bzdury na innych, mówiła, że są chorzy psychicznie, że nie potrafią współżyć z innymi ludźmi, a to ona taka była, że nie dawało się z nią wytrzymać, a najlepsze było to, że ona miała doktorat z psychologii, przerażające, całe szczęście, że stamtąd odeszłam, bo chyba bym wylądowała u czubków, jakbym miała pracować z kimś takim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MagdaK Napisano Grudzień 15, 2018 Ze swojej strony mogę polecić świetnego adwokata w prawie pracy, mnie bardzo pomógł, co prawda sprawa nie dotyczyła mobbingu tylko tego, że pracodawca nie wywiązał się z umowy ale pan Tomaszczyk wykazał się ogromnym zaangażowaniem i doświadczeniem. Dzięki niemu wygraliśmy i odzyskałam swoje należności. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 30, 2018 nie wahaj się, tylko kieruj sprawę do sądu, takie traktowanie jest karalne i bez problemu możesz uzyskać odszkodowanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ona2019 Napisano Styczeń 4, 2019 Witam Potrzebuje czyjejś opinii, nie wiem czy przesadzam, czy może teraz takie są czasy w małych firmach... Wcześniej byłam sama sobie szefem , nikt nad głową, wszystko załatwione. Niestety musialam zmienić pracę. Długo szukałam, wkoncu jest, praca idealna, szef to już wogole marzenie, ludzie bez ą ę. Pierwszy miesiąc minął było super. Zaczął się kolejny . Codzień muszę wysyłać jeden bardzo wazny dokument do urzędu, ale żeby go napisać musi dziewczyna nade mną zdecydować co ile czego- i ja go wysyłam. Któregoś razu pytam jej co dzis wysłać ? - ona jak prawie zawsze odpowiada opryskliwie i chamskie - nie wiem jeszcze . Po czym niedługo wychodzi z pracy bo ponoć zachorowała. No i dokument nie wysłany. Przypominam o tym na drugi dzień- mówię jej o tym przez tel- po czym słyszę tylko krzyki, sadzanie ...ami, że powinnam ruszyć dupe i się domyślić- gdy drzliwym głosem mowie ze przecież pytałam o to - słyszę tekst żebym jej nie oslabiala bo jej nadgarski się otworzą! I bach telefonem. Niedlugo Wpadła do mnie do biura krzycząc żebym dała druczki potrzebne do wypisania zapomnianego dokumentu i poszła. Przez 2h byłam cała roztrzesiona . Uspokoilam się i poszłam do niej i mówię że nie życzę sobie takich tekstów to usłyszałam że jak nie chce (ja) to ona nie będzie się do mnie wogole odzywać. Żeby tego było mało, nagadala na mnie dla szefa i przestał że mną rozmawiać, tylko oficjalne dzień dobry I tyle, gdzie zawsze coś tam zagadywal. Czekałam aż mu przejdzie Ale 3 tyg i dalej to samo . Był okres świąteczny, przemyślalam i postanowilam że jednak się zwolnie. Wracam po nowym roku , A szef odmieniony , składa mi życzenia noworoczne i wogole jakiś miły. No i zaczęłam się zastanawiać może za szybko się poddaje? Może jeszcze dac trochę czasu ? Nie wiem czy w innej firmie nie będzie podobnie , A tu nawet dobrze płacą... doradzcie coś:-((((( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MałaMi Napisano Luty 7, 2019 Znalazłam ostatnio ciekawy artykuł na ten temat na blogu prowadzonym przez prawnika z Łodzi: https://www.adwokat-cyranski.com/blog/roszczenia-odszkodowawcze-z-tytulu-mobbingu/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olala Napisano Luty 7, 2019 Najlepszym prawnikiem w sprawach o mobbing jest mecenas Cyrański z Łodzi. Moja szefowa zadręczała mnie, usiłowała narzucać obowiązki, których nie miałam w umowie. Masakra. Mecenas Cyrański poprowadził sprawę, rozjechał moją szefową przed sądem i wygrał mi wysokie odszkodowanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zakopana Napisano Luty 20, 2019 Chciałam wszystkich ostrzec przed tym co się może stać po mobbingu tak jak w moim przypadku. Pracowałam w Urzędzie Miasta. Mobbing trwał 2 lata. Wydawało mi się, że wszystko wytrzymam bo przecież pracy nie ma innej na rynku. Wyzywano mnie od dziewuch, flejtuchów, niechlujów, złodziei, chorych psychicznie. Wmawiano mi, że nic nie umiem. Kadrowa powiedziała, że jestem najgorszym pracownikiem całego zakładu i że nie słucham przełożonych pewnie. Zdegradowano mnie do stanowiska sekretarki a przecież byłam po studiach wyższych i robiłam podyplomowe. Po tych 2 latach pracy nie przedłużono mi umowy. Zaczęło mi serce bić mocno. Byłam nerwowa. Poszłam do psychiatry i zaczęłam się leczyć. Leczyłam na początku nerwicę. Niestety okazało się, że postawiono mi diagnozę schizofrenia paranoidalna. Zmagam się z tym już 15 lat i nie mogę z domu ruszyć się nigdzie do pracy nowej. Chodziłam na różne terapie. Ostatnio mam diagnozę zaburzenia schizotypowe. Są to niestety choroby nieuleczalne z których nie ma wyjścia. Dlatego apeluję do wszystkich, jeśli możecie odejdźcie z pracy w której was mobbingują bo nigdy z tego nie wyjdziecie tak jak ja. Myśli samobójcze i natłok tego co się stało będą Was prześladować do końca życia bo przecież mi wydawało się, że wszystko zniosę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Tom Napisano Kwiecień 10, 2019 Słuchajcie, pracuję od niedawana w Urzędzie .......jest tam ogólnie pisząc atmosfera beznadziejna. Kierownik właściwie niczym się nie zajmuje, rano wypija kawę, później śniadanie, później gdzieś znika i wraca około 15, w międzyczasie ma do wszystkich pretensje, nie potrafią nic napisać, nie myślą . Robi to drąc się na wszystkich, nie ma merytorycznej rozmowy, obgaduje pracowników do innych pracowników, stara się budować krzywe obrazy w odczuciu do innych, więc wszyscy wychodzą na głupków w jego mniemaniu. Jeśli są problemy nie ma z nim rozmowy, ma wtedy tylko jedną odpowiedź: mam ludzi do tego. Nie potrafi rozmawiać, jedynie wrzaskiem, lepiej ogólnie nie chodzić do niego z problemem bo i tak zwali na Ciebie, że to Twój problem. Pracownicy go unikają, zajmują się szukaniem pracy, dziwi mnie tylko, że rotacja nie daje nikomu do myślenia. Jak idę z problemem albo z rozwiązaniem problemu to jak mu się coś nie spodoba to słyszę CO TY PIEPRZYSZ? Obecnie jestem na zwolnieniu i nareszcie czuję się dobrze ale pójście tam znowu napawa mnie wstrętem, nie wiem co dalej robić, nie chcę wylądować u psychiatry a widzę, że to do tego zmierza. Nic nie jest tak okrutne jak szef psychopata. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 24, 2019 ja w poprzedniej prac y spotkałam się z mobbingiem, do tego szef był zboczeńcem, nie zostawiłam tego i teraz dzieki adwokatowi Tomaszczykowi jestem przynajmniej bogatsza, ale co przeżyłam to moje. Jeśli ktoś czuje, że jest mobbingowany w pracy, niech nie podkula ogona, na prawdę trzeba to ukrocić i iść walczyc o swoje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 26, 2019 na dobrego adwokata trafiłaś, on się specjalizuje w tego typu sprawach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 17, 2019 zgadza się, mi polecono Tomaszczyka wlasnie do mojej sprawy i to był strzal w 10tkę, na prawdę polecam, nie ma co się nad soba umartwiac, tylko od razu do adwokata z takimi "szefami" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach