Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szeregowy_17

Problem w bardzo skomplikowanym związku.. proszę o porade co dalej

Polecane posty

Witam. Prosiłbym o porade, mój problem wyglada następująco. Byłem z Dziewczyną niecałe 7 miesięcy, pewnego dnia podczas kłótni popełniłem błąd którego żałuje do dzisiaj, zerwałem z nią. Strasznie ją to ruszyło,lecz już po kilku godzinach żałowałem tego co zrobiłem, minęło kilka dni nim uzyskałem od niej wybaczenie i wróciła do mnie, pomimo że wyraźnie skreślała mnie na straty, mówiła że dalej mnie kocha. Byłem bardzo szczęśliwy że wróciła, stało sie to 11, kiedy właśnie minął "Nasz 7 miesiac razem". Szczęście jednak nie trwało długo, pomimo że wróciła wolała spędzać wiecej czasu z naszymi znajomymi niz ze mną, pomimo że siedzielismy z nimi, nie zwracała na mnie wiekszej uwagi, nie mówiac o przytulaniu, buziakach itp.. Ruszyło mnie to ponieważ chciałem budować od nowa, gdyz wiedziałem że potrzeba czasu by było jak dawniej, chciałem spędzac z nia troche wiecej czasu na wyłączność. Po 4 dniach wracajac z kumplem do domu z koncertu, dostałem wiadomośc od niej że to koniec, że nie czuje tego do mnie co dawniej i zebym jej nie odpisywał. uderzyło to we mnie ale postanowiłem że skoro ona tak chce, to musze to uszanować, zawsze chciałem żeby była szczęśliwa, chocby moim kosztem. Wszedłem na gg, minęło 15 min i otrzymałem wiadomość od niej że mnie przeprasza, że musiała bo nie chciala patrzec zebym cierpial, ja nie chcialem z nia rozmawiac, prosila mnie zebym do niej ostatni raz zadzwonil, nie zgodzilem sie, dopiero po chwili wydalo mi sie to podejrzane, zadzwonilem. odebrała płacząc, zanosila sie, przepraszała mnie, chciala zebym przyjechal do niej, bylo juz jednak poxno, wiec nie dalem rady, zjawulem sie rano. okazało sie ze zerwała ze mna ponieważ byla na imprezie z moimi znajomymi na ktorej troche wypila, i zaszła głupia sytuacja z moim kolegą, mianowicie skorzystał z okazji i ją "przemacał" (na szczescie tylko i powierzchonie) miała straszne wyrzuty sumienia, przez co zerwala. widzac jej żal nad sobą postanowiłem jej wybaczyc i dac kolejna szanse, jednak ona mówi ze potrzebuje czasu, ale prosi mnie zebym jej nie skreslal, bo ona nie robi tego ze mną. i tak trwa to już prawie 2 tyg i nie czuje żeby coś miało sie w końcu przełamać. dodatkowo zbliza sie moj wakacyjny wyjazd, i nie wiem czy dobrze bedzie jak zostanie z tym sama na 2 tyg. wstepnie ustalilismy ze po powrocie podejmiemy decyzje, ale czy wg Was to ma sens? czy ona sie bawi mna, czy na prawde potrzebuje czasu? strasznie ją kocham, i jestem gotowy sie poswiecic dla niej, tym bardziej ze bylo nam kiedys dobrze ze sobą, jednak teraz nie wiem co robic, prosze o porade. dodam tylko że mam 17 lat, ona 16. wiem że to wywoła kontrowersje ale prosze o porade nie nagonke. z góry dziekuje wszystkim! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może jednak sie ktoś wypowie na ten temat? :) to bardzo dla mnie ważne, wariuje juz powoli, chciałbym znać nie tylko swoje znadnie na ten temat.. prosze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość developer
Powiem Ci tak. Jak już "wypaliła" i dała się niech żałuje, bo jesteś facet. I powinienieś mieć do siebie szacunek. Trudne to jest ale cóż... Wrócisz z wakacyjnego pobytu to gotuj się na jak najgorsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby nie patrzeć, twierdzi że mnie kocha, spotykamy sie praktycznie codziennie, przytulamy.. tylko.. jest ten niedosyt. brakuje tego uczucia rano, tego szczęścia, no i przede wszystkim 100% szczerości. wiem że to jeszcze moze wypalic, ale nie wiem czy powinienem byc taki pobłażliwy. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość developer
Ja jestem 2 lata starszy od Ciebie. Znam swoją wartość, byłem z kobieta 4 lata:( Wszystko ładnie pięknie... posypało się. Nie zdrada, czy ćpanie, uczucie nie wygasło bo też się spotykamy, tulimy itp... Czas pokaże kolego kochany... Damy radę tylko cierpliwość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli zarówno Ty jak i ja musimy czekać :) ja uważam że warto i życze siły, bo wiem że cieżko. trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5654654
ja jebie młodzi jesteście zajebiści ,a nią szarpią różne emocje i tak naprawdę nie wiadomo czy kocha czy się przywiązała większość takich młodocianych związków się prędzej czy później rozsypie ..czas pokaże ..pamiętaj nic na siłę i ciesz się chwilami spędzonymi z nią .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz czekać, nie możesz sie poddawać. może jednak wszystko wyjaśni sie jak wrócisz z tego wyjazdu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×