Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mango_passionfriut

Czy warto zaryzykowac...swoje zasady?

Polecane posty

Gość mango_passionfriut

nie wiem jak mam to opisac.....postaram sie w skrocie. 3 miesiace temu odkrylam,ze moj narzeczony mnie zdradzal...pech chce,ze pracujemy w jednym budynku na szczescie nie widzimy sie zbyt czesto i nie rozmawiamy ze soba. od tamtej chwili obiecalam sobie koniec romansow w pracy...przyjaciolki wyciagaly mnie na imprezy ale jakos nie spieszno mi bylo do umawiania sie na randki..zauroczenie mijalo po kilku dniach. i 3 tygodnie temu pojawil sie On. pech chce,ze pracuje w naszej firmie, co prawda w innym dziale. wiem,ze to,co napisze teraz jest glupie...ale czuje sie jak bohaterka z filmu o milosci od pierwszego wejrzenia. z przyczyn wymienionych wyzej nie probowalam niczego...ale od ponad tygodnia zauwazylam,ze on mi sie przyglada (a moze zdaje mi sie-moze zauwazyl,ze to ja mu sie przygladam), na zebraniu spoznil sie i zamiast zajac krzeselko z nad przeciwka usiadl kolo mnie...patrzyl sie caly czas gdzies na prawy bok ale czulam jego spojrzenia..jak spjrzalam na niego ujrzalam najpiekniejsze niebiesko-szare oczy i ten usmiech. dodam,ze zachowywal sie strasznie nerwowo...ruszal nogami i bardzo sie pocil na czole-a goraco nie bylo. nie chce sobie wmawiac,ze to z mojego powodu. widzielismy sie kilka razy gdy rozmawialam z wspolnym znajomym i zawsze sie zakrecil a to przeszedl kolo patrzac ale nigdy nic..... dodam,ze w tym dniu po spotkaniu jak wychodzilam z kolezanka z pracy on stal po drugiej strony ulicy...siedzial na lawce jakby na kogos czekal...zauwazylam go i szepnelam do kolezanki ze to chyba on..a wtedy on wstal i odszedl.dziwne. i teraz nie wiem czy sobie cos wmawiam..ale wlasciwie co...? przeciez nic takiego sie nie zdarzylo..ale z drugiej strony...jeszcze nigdy tak czegos nie czulam tak dziwnego przyciagania....od znajomej dowiedzialam sie,ze ma dziewczyne, ale na facebooku ma fotki sprzed 4-5lat i tylko jedne z nia.a wchodzi na fb bo zapraszal do wspolnych znajomych. ahh..chyba glupieje na starosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAN KAZIMIERZ
Łap szanse. Jeśli ma kogoś to nie, ale jak jest wolny to życze Tobie powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mango_passionfriut
Dzieki...no wlasnie ponoc ma kogos..tylko czemu wstawil tylko jedno zdjecia z nia..i to 3 lata temu...nie wiem. nie chce tego analizowac bo mam juz swoje lata i nie chce sie bawic w dziecinade. chyba podejde do niego przy najblizszej okazji z jakas biurowa sprawa i sie przedstawie, zobaczymy jak dalej sie potoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAN KAZIMIERZ
Mam zaledwie 20 lat, nie mogę poradzić Tobie niczego sensownego, nie jestem na takim etapie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mango_passionfruit
ahh...27 lat i glupia....no ale serce nie sluga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×