Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość le revolutioniste

nie wiem jak to określić

Polecane posty

Gość le revolutioniste

generalnie czuję się samotny, ale nie spotykam się z nikim ani nie mam przyjaciół. tu nie chodzi o nieśmiałość, ale o to, że uważam się za niegodnego przyjaźni, a zwłaszcza miłości. boję się wykorzystania mnie, obgadywania za plecami, nagłego zerwania znajomości, boję się bliskości: lepszego poznania mnie, nawet dotyku w obawie przed spoliczkowaniem itd. tak się boję związku, że "domyślną opcją" mojego zachowania jest odrzucać i nie dowierzać każdemu sygnałowi zainteresowania. nie wiem czy mogę się komuś podobać. co robić? i jak uwierzyć w to że mogę? walczę z tym i staram się wychodzić do ludzi mam 23 lata, od 2 bardzo pracuję nad sobą, ale ciągle bez rezultatu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lichy Banan
cos sie nie klei ta twoja bajeczka, ledwo starcza wam na zycie, a cały dzień na kompie siedzisz, na prąd i net więc nie żałujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lichy Banan
No dolicz do tego prąd, komp jednak sporo ciągnie (kilkaset Wat). Jak komuś ledwo starcza na życie to takie 30 zł ma ogromną wartość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lichy Banan
Obcował byś z przyrodą :P To więcej daje niż odmóżdżający net ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lichy Banan
Wiedziałem, że to powiesz :D Jesteś przewidywalny jak stolec na wylocie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×