Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość na rozstaju

Czy powinnam wyjechac? Bilet , wszystko zalatwione, a ja sie waham...

Polecane posty

Gość na rozstaju

Mam szanse zaczac nowe zycie w innym kraju. Tylko, ze nie do konca bedzie ono nowe gdyz... jechalabym do faceta, ktorego kocham. Przezylismy wiele piknych chwil, lat i niestety jest to swieze a ja sobie z tym nie poradzilam. Bylo mi o tyle trudno, ze on nigdy nie powiedzial, ze to definitywny koniec, dawal nadzieje, az do teraz. Bo ma inna. Z jednej strony chce jechac w kraju nic mnie nie czeka, a z drugiej nie wiem jak uporam sie z tym uczuciowo. Niby sie zdecydowalam, ale ciagle cos krzyczy w srodku mnie STOP. problem tkwi we mnie samej gdyz nie chce poznawac nowego faceta, ludzi, jestem totalnie zamknieta na wszystko. Mysle jedynie by dostac prace i jakos wegetowac. Niczego kompletnie juz nie bede oczekiwala od zycia jak wyjade. Mysle, ze w kraju mialabym inne uczucia, ale coz, w kraju nie mam pracy ani mieszkania:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za miesiac
jedziesz do faceta ktory ma dziewczyne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na rozstaju
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez urazy ale Ty chyba nie jestes normalna...zostaw faceta w spokoju,skoro uklada sobie zycie z inna.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na rozstaju
to on mnie zaprosil, chce bym przyjechala i znalazla prace. Ty myslisz, ze ja sie tam jade wpierdolic? Nie, wyobraz sobie, ze jego checi tez sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katjeka
to jedz, znajdz prace i postaraj sie jak najszybciej usamodzielnic...takie kontakty z eks, ktorego sie jeszcze kocha, nie sluza dobrze sercu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na rozstaju
tak, tylko, ze ja nie wyobrazam sobie dalszego zycia, widze tam pustke. Bede totalnie sama, mam glupie mysli, ze mi odwali z tego powodu. Nie mam przyjaciol, nie mam nikogo, mam tylko jego, tylko z nim rozmawiam, zwierzam sie. I najgorsze jest to, ze ja juz nie chce nikogo poznawac, probowalam umowic sie z kims, poznac, ale mam blokade. I nie piszcie, ze to przejdzie, bo to jest naprawde straszne uczucie gdy jest sie samotnym jeszcze przed tym zanim naprawde zostalo sie samemu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym pojechała skoro
on proponuje Ci pomoc w znalezieniu pracy a np w Polsce nie masz pracy to jedź! znajdziesz tam pracę, mieszkanie i jakoś się ułoży bo tutaj zapomnij o tym, żeby czegokolwiek się dorobić :o Nie każdy jest na ścieżce wojennej z ex. Ja np nadal spotykam się z byłym jako kolegą, oboje sobie pomagamy i mamy swoje drugie połówki ;) Ty też może kogoś poznasz więc jeśli nic Cię tu nie trzyma to jedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to wlasnie wyjechalam
zeby byc z daleka od faceta i ulozyc sobie zycie. Im blizej tym gorzej moim zdaniem, szczegolnie ze wszystko jest swieze. Ja bym sie nie pakowala w taki uklad, nawet jesli tylko i wylacznie na zasadzie pomocy, chyba ze masz nerwy ze stali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na rozstaju
niestety nie mam nerwow ze stali i strasznie ta sytuacje przezywam bedac jeszcze kraju. Az strach pomyslec co bedzie jak sie znajde na miejscu, oboje sie tego boimy. Myslalam o wizycie u psychiatry, moze by mi cos przepisal antydeprsyjnego no i na uspokojenie, bo autentycznie nie wiem jak sobie z tym poradze, przerasta mnie to po prostu. A teksty o tym, ze poznam kogos to bzdura, jak juz pisalam jestem okropnie zamknieta osoba, nie mam nawet przyjaciol i nie chce miec, odcielam sie od wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zusda
moim zdaniem nie powinnas jechac. Wciaz chyba cos do niego czujesz a on jest z inna. Bez sensu, widac, ze slaba jestes i nie wytrzymasz tego psychicznie :O Odpusc sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na rozstaju
oczywiscie, ze czuje, ja go wciaz kocham przeciez. Jestem bardzo slaba, ale nie mam wyjscia tez z jednej strony, bo tu w Polsce nie mam pracy ani gdzie mieszkac. Taka w sumie beznadziejna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoje oczy są niebieskie
nigdy w życiu nie pojechałam bym w takim stanie jak Ty jesteś. Więcej pewne że nie dasz rady... świeże wszystko jest... Tobie zależy, On ma inną.. nie ma sensu. poszukaj pracy w PL...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na rozstaju
latwo sie mowi poszukaj pracy w PL, ale jak sie nie ma kasy i dachu nad glowa to zostaje tylko widmo prostytucji:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to wlasnie wyjechalam
trzeba sobie wmowic ze on chce Ci pomoc jako dobry przyjaciel i kompletnie nic do Ciebie nie czuje i jak tylko znajdziesz prace to sie wyprowadzic gdzies duzo dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to wlasnie wyjechalam
mysle jednak ze gdybys sie zawziela to poradzilabys sobie i w Polsce bo tam nie tylko pcha Cie wizja znalezienia pracy ale i wewnetrzna nadzieja na odzyskanie tej utraconej milosci. Chcesz byc blisko niego. To jednak bedzie bolesne :( Nie radzilabym sie pakowac w cos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez ty sama sobie robisz krzywde, jedziesz gdzies gdzie jak mniemasz bedzie ci trudniej, a przez to gorzej, do tego do bylego ktory jest juz z kims innym czy ty jestes masochistka? ale to twoje zycie i mozesz robic co tylko ci sie podoba;-) choc wedlug mnie jestes na najlepszej drodze zeby twoj depresyjny stan sie pogorszyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katjeka
chyba dla kazdego, kto zostal porzucony konczyl sie swiat i kazdy mial mysli, ze nikogo juz nie pozna i nawet nie chcial pozanawac...to normalne, jestes w 100% zdrowa;) ..ale to uczicie mia, u jednych po 2 miesiacach.. inni potrzebuja roku, albo i wiecej...ale to jest normalne...jak masz beznadziejna sytuacje mieszkaniowa i finansowa w pl, to wyjedz...poszukaj pracy i postaraj sie odciac od niego...i zapewniam cie, ze kiedy jeszcze poznasz kogos i zakochasz sie z wzajemnoscia...amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na skraju
latwo jest powiedziec udaloby ci sie w Polsce, wy nie rozumiecie, ze ja nie mam nic, jedyne 200zl w portfelu i to wszystko. Niedlugo umowa o mieszkanie mi sie konczy. Nie chce pisac jak i dlaczego znalazlam sie w takiej sytuacji, bo to nieistotne. Nie jestem masochostka, gdy mysle o tym wyjezdzie to placze. Jestem klebkiem nerwow, nic nie dam rady robic, pale papierosa za papierosem, pije duzo alkoholu. Czuje sie totalnie przegrana, tak bardzo go kocham, a bede musiala na to wszystko patrzec:( Az mi glupie mysli chodza po glowie... Nie chce mu robic problemow, ale boje sie, ze to sie zle dla nas skonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogę znaleźć
A do jakiego kraju do tego faceta chcesz jechać? Może od tego powinnaś zacząć? Piszesz "w innym kraju". To szerokie określenie, może jak powiesz dokładnie gdzie i jakiej narodowości jest facet łatwiej będzie ocenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkkka
jedz,on chce Ci pomóc i bardzo dobrze.Wyjeżdzajac gdzieś dobrze znać osobę mieszkajacą na miejscu która pomoże.Pamietaj,zawsze możesz wrócic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkkka
ktos kogo znam miał bardzo podobną sytuacje tyle że o nowym zwiazku swojego faceta dowiedziała sie na miejscu.Mimo wszystko jej pomógł,została tam pomimo teżo ze "jej facet wróicł dawno do kraju ,nie sa razem bo tamten sie ożenił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×