Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

doska5

chyba będę starą panną

Polecane posty

mam 20 lat. Nigdy nie byłam w związku.. KIlka miesięcy temu w moim życiu pojawił sie chłopak z ciekawą osobowością.. Niestety zostawił mnie bez słowa wyjaśnienia.. Nie jestem brzydka, czasem bywam na dyskotekach i nie narzekam na powodzenie wręcz przeciwnie.. Ale jednak wszystkich odpycham, chociaz staram się być miła. Jestem jedynaczką i podsumuwując swoje życie, wszystko co mam, dostałam od rodziców. Nigdy nie pracowałam, studiuje dziennie w dużym mieście, rodzice płacą za mieszkanie, samochód, za wycieczki. A ja nie chcę tego zmieniać. Nie odczuwam też wspólczucia dla innych.. Wiem, że jestem egoistką i pewnie dlatego cale życie będę sama.. Czy można to jakoś zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karlolina Ogóreczek
niedługo umrzesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
tez tak mam tylko ze nie jestem jedynaczka... i mialam chlopaka pol roku no ale rozstalismy sie. nie wiem co Ci doradzic bo jestem w podobnej sytuacji.. tez mnei to nurtuje. nie umiem tez kochac. ale mysle ze to sie keidys zmieni jak pozasz odpowiedznai osobe to juz nie bedziesz taka zimna.. masz przyjaciol??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cayeneee26
ja się pierwszy raz zakochałam w wieku 21 lat... wierz mi lub nie ale masz jeszcze tyyyle doświadczeń przed sobą i jesteś bardzo młoda jak na poważny związek a już na pewno zmienią Ci się preferencję ni plany na życie jak również wymagania co do facetów. Mam 26 lat i teraz myślę, że jak miałam 21 to nie wiedziałam NIC o życiu, dopiero od niedawna kolekcjonuję wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam jedną przyjaciółkę, chociaż ona pojawia się głównie wtedy, gdy chce jechać na jakąś dyskotekę. Mam też znajomych ze studiów, ale mam wrażenie, że niektórzy mi zazdroszczą, że wszystko mam. Ale nie to jest dla mnie najgorsze.. Będąc z tamtym chłopakiem, nie byłam szczęśliwa, bo czegoś mi brakowało. Nie umiem docenić tego co mam i ciągle chcę wiećej, nie dając nic od siebie ;////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 001
"A ja nie chcę tego zmieniać. Nie odczuwam też wspólczucia dla innych.. Wiem, że jestem egoistką i pewnie dlatego cale życie będę sama.. Czy można to jakoś zmienić?" to chcesz coś zmieniać, czy nie chcesz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqa
z tego co piszesz wynika tylko, ze interesuje Cie jedynie własne szczęśćie, czyli wszystko się zgadza wręcz powinnas byc sama aby nikogo nie skrzywdzic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
ciagle chcesz wiecej od partnera a sama malo dajesz? boisz sie ze Cie zostawi, nie pasowal Ci ale chccials z nim byc zeby nei byc sama bo boisz sie samotnosci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki owaki paskuda
doska5 daj namiar na siebie.Ja cie przeczołgam i naprostuje.Bedziesz wiedziec co i jak a z reki jesc też.Oj znam ja na was sposoby:D Poza tym daje 90% gwarancji ze znajdziesz potem juz tylko jednego faceta i to tego własciwego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcę się przełamać, jednak nie potrafię. Zastanwaiam się, czy jest coś, co może mi pomóc? ;/ nie chcę być sama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
hehe paskuda taki dobry jestes w tlymaczeniu?? to ja tez chce bo mam podobnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
doska wiec co czujesz bo mam tak samo.. moze pogadamy na gg i cos razem wymyslimy zeby temu zaradzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elpis
milosc jest z MILOSCI (BOGA), zacznij modlic sie o to, przez wstawienncitwo sw Jozefa, a dostaniesz, tylko odrazu mowie: szczerze i z ufnoscia, a zostaniesz wysluchana,to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właściwie to byłam z nim, bo się zakochałam, jednak w żaden sposób nie potrafilam tego okazać. Kiedy on mnie o coś prosił, nigdy tego nie spełaniałam.. Zawsze musiało stanąc na moim. Np. zanim zaczęliśmy być ze sobą, dostałam zaproszenie na sylwka nadomówkę. Tak sie złożyło że kilka dni przed Nowym Rokiem, byliśmy już ze sobą, on chciał bardzo spędzić tego sylwka ze mną. Ja powiedzaiałam, że jestem umówiona i pojechałam na tą nieszczęsną domówke, a on siedział w domu... Było jeszcze sto takich sytuacji, keidy on chciał mnie gdzies zaprosić, pokazać, ale ja go wystawiałam bo po prostu coś mi nie pasowało. Najgorsze, że nadal o nim nie zapomniałam.. Smutna.. A Ty chcesz coś w sobie zmienić na lepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elpis.. Niestety nie wierzę w instytucję Kościoła, to chyba oczywiste i przy okazji kłóciło by się z moim egoizmem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elpis
to pomodl sie do Boga nie do Kosciola,nie masz nic do stracenia, a tylko mozesz wygrac , pozdrawiam,i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy to była miłość,pomojemu nie ,taki związek rodzi kompromisy a ty dfziewcze jesteś samolub,chyba trzeba dorosnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
własnie cos takiego co Tobie dolega bo ja tez to mam;/ i tez nie wiem co robic z tym, a zawsze co dwie glowy to nei jedna wiec moze cos bysmy wymyslisly:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
bałas sie okazac mu tego swojego uczucia jakie do niego czułas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki owaki paskuda
taki jestem dobry.Mam wyniki i certyfikaty.Wymagam ale daję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki owaki paskuda
i to nie jest sciema.Inaczej bedziecie sobie tak pitolic wiecznie.Jest tylko jeden warunek.Ja nie dojezdzam.Reszta jest gratis i ja okreslam warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majjjjjjjjjjjjjga
mam tak samo i tez jestem jedynaczka. z tym ze ja mam wyrzuty ze taka jestem, ze malo od siebie daje, zwiazki mi sie rozwalaja, mecza mnie na dluzsza mete, lepiej mi samej ale nie chce byc sama cale zycie. chce cos zmienic a jednoczesnie boje sie i dobrze mi tak jak jest:O nie potrafie byc taka zaangazowana w zwiazek jak inne dziewczyny, tez zawsze musze postawic na swoim i jestem troche zimna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
a jakie sa te Twoje warunki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki owaki paskuda
smutna podasz namiar to wszystkiego sie dowiesz.Krzywdy nie robię.Chcesz albo tkwij w miejscu.Krótka piłka.Łagodny to ja jestem potem.Teraz czas na konkrety.Chyba,że wolisz kobiety i ich ideologię niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna, ja się zaangażowałam, bardzo mi zależało. Byliśmy razem zaledwie dwa miesiące, doskanale wiem, że to nie była miłość! Jednak znamy się juzponad rok i nie ma dnia, żebym o nim nie myślała. Mamy sporadyczny kontakt, ja się pierwsza nie odezwe, bo chcę zachować resztki honoru. Rzeczywiście taka postawa jest bardzo wygodna i i nic nie kosztuje. Ja po prostu wszystko dostaje od rodziców, chociaż wcale nie odwdzięczam im się za to. Mam z tego cholerne wyrzuty sumienia, ale na dłuższą metę nie potrafię tego zmienić. Może gdybym nie miała tego wszystkiego, jeżeli musiałabym o wszystko zabiegać sama, docenilabym to bardziej? Mam wrażenie, że nie poradzę sobie w dorosłym życiu, bo nie jestem na to zupełnie przygotowana. Nie mówiąc już o tym, ze ie bede miała żadnego wsparcia, przecież nie będę go potrafiła odwzajemnić.. Paskuda, zdradzisz metody?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki owaki paskuda
nie ma mowy.To moj patent.Na tacy nic nie daje.Nie kombinuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kombinuję :D Zastanawia mnie tylko, z czego wynika Twoja chęć pomocy :D Skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×