Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy zdążę napisać

czy zdążę napisać pismo o nieważność małżeństwa

Polecane posty

Gość czy zdążę napisać

w 2 dni czy to jest bardzo skomplikowane? Była żona nie chciała dzieci, nie wiedziałem o tym przed ślubem ale moja kuzynka słyszała jak tamta to mówiła jeszcze zanim się pobraliśmy, po ślubie odsuwała moment poczęcia dziecka aż w końcu mi powiedziała, że mam zapomnieć o dziecku bo ona go nie chce. Czy na tej podstawie mogę ubiegać się o nieważność małżeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co maszzzzzzzz zrobić?
możesz, na tej podstawie możesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy zdążę napisać
dziękuję za odpowiedź, mam jeszcze jedno pytanie, rozmawiałem z jedną panią adwokat odnośnie nieważności, powiedziała, że powinienem napisać pismo, że wiedziałem przed ślubem, że ona nie chce dzieci ale liczyłem, że to jakieś fanaberie i że jej "przejdzie". Z tego co się orientowałem to gdybym tak napisał to odrzuciliby moje pismo bo gdybym wiedział przed ślubem, że nie chce dzieci i mimo to żenił się to oznaczałoby, że się zgadzam na to czego ona chce i wtedy nie jest to powodem o nieważność. Teraz nie wiem o co chodzi. Nie chodzi o to, że uważam, że za mądrzejszego niż ta adwokat w końcu to ona się na tym zna ale gruzie mi się to z tym czego się dowiadywałem "z internetu". Czy ktoś wie jak to jest z tym "wiedzeniem" przed ślubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praga południe
mozesz napisac. jak nie wiedziales to nie klam ze wiedziales

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co maszzzzzzzz zrobić?
jakas dziwna ta adwokat :-O jesli napiszesz, ze wiedziałes przed ślubem to wszystko zchrzanisz :-O też mi porada :-O bo skoro wiedziałeś, a się ożeniałęs tzn., że wziąłeś z dobrodziejstwem inwentarza ;-) noa le Ty przeciez NIE WIEDZIAŁES i tylko to Cię ratuje i jest argumentem do unieważnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu w dwa dni?
Jak nie wiedziałeś, to się nie przyznawaj, że wiedziałeś, ale myślałeś, że jej to minie, bo w Watykanie się przyczepią i Ci nie dadzą rozwodu, chyba, że chcesz to tylko w sądzie cywilny rozwiązać, to nie wiem. Możesz mówić, ze słyszałeś, ale nie zwróciłeś uwagi na to, czy myślałeś, że ona tak tylko gada. Tylko, czy to jest potrzebne? Może Ci zaszkodzić. Mów, ze nie wiedziałeś, że ona to odwlekała, aż w końcu Ci powiedziała ,że nie chce. No ale o to przed ślubem nie pytałeś? Nie rozmawialiście? Może adwokat tak chce, że myślałeś, że ona tak tylko gada, bo młoda, że każdy chce dziecka i w ten deseń. Że jak potem urodzi, to pokocha itd. A Ty chcesz dziecka i skoro ona Cię postawiła w takiej sytuacji, że odmawia, no to trzeba się rozwieść i tyle. Adwokat wie co mówi, myślę, że lepiej się jej słuchaj skoro już wynająłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy zdążę napisać
tak tylko z nią rozmawiałem bo przypadkiem się z nią zetknąłem co to znaczy "być podjęte przez stronę pozytywnym aktem woli"? U nas to było tak, że ona mi przed ślubem nic nie mówiła, że nie chce dziecka ale nigdy też jakaś wylewna do dzieci nie była. Przed ślubem podobno przyznała, że nie chce nigdy dziecka a poza tym bierze tabletki antykoncepcyjne. Ja się o tym dowiedziałem po rozwodzie, kuzynka mi to wyznała, wcześniej nic nie mówiła bo myślała, że to nasza wspólna decyzja i nie chciała się wtrącać. Poza tą kuzynką nie mam żadnych świadków na to co powiedziała, reszta rodziny po prostu widziała, że odnosi się do dzieci lekceważąco. Moja matka coś mi kiedyś mówiła, że coś tam słyszała ale to muszę się jej dopytać. Nawet gdyby to tylko 2 świadków więc chyba mało? Ale nie mam dowodu na to, recepty ani nic innego więc tego nie udowodnię. Po ślubie było tak, że ona pozwalała na współżycie tylko 1-2 razy w miesiącu kiedy była pewna, że nie zajdzie w ciąże, zawsze kazała mi kończyć "na zewnątrz". Mam takie rzeczy opisywać księdzu? Co to znaczy ten "pozytywny akt woli"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co maszzzzzzzz zrobić?
po rozwodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co maszzzzzzzz zrobić?
napisz w jakim sensie i kontekst tego aktu woli, bo nie wiem o co chodzi w takim urwanym wyrażeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy zdążę napisać
jeszcze nie wynająłem nikogo, to ma być do nieważności w kościele, rozwód cywilny już mamy. przed ślubem niechętnie przyznawała, że tak kiedyś będzie dziecko bo przecież tak musi być i na tym się kończyło, fakt, nigdy nie roztkliwiała się nad dziećmi i nie dawała mi znać jak bardzo już chce dzieco, przeciwnie, była bardzo oschła do dzieci i czasami wręcz niemiła ale nigdy nie mówiła, że nie chce dzieci, po ślubie odwlekała aż stwierdziała, że mam zapomnieć. raz tylko powiedziała, że ta instytucja rodziny zastępczej jest fajna bo bierze się dziecko i dostaje się to za kupę kasy więc fajnie można na tym zarobić, to było jedyne co powiedziała odnośnie "posiadania" dziecka przez dwoje ludzi. ona ogólnie nie lubi dzieci ale jest problem, w sądzie się nigdy do tego nie przyzna, wręcz przeciwnie, będzie mówić, że kocha dzieci i zawsze ich chciała. to trudna sytuacja i dość trudna kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy zdążę napisać
na stronie pisze tak "Wykluczenie posiadania potomstwa, aby mogło być przyczyna nieważności małżeństwa, musi być podjęte przez stronę pozytywnym aktem woli" nie wiem co to znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co maszzzzzzzz zrobić?
na wszelki wypadek poradź się drugiego adwokata, zawsz lepiej znać zdanie dwóch niezależnych specjalistów. Będziesz bardziej pewny swego. a to, ze ona się będzie wypierać to chyba normalne ;-) chyba nie liczyłęs że b ędzie tak łatwo i się przyzna do wszystkiego. A powiedz właściwie dlaczego ona z Tobą chce być, czujesz że CIę kocha (??? to chyba watpliwe, wygląda n abardzo wyrachowane babsko) czy może jestes przy kasie, co? sorry, ale musisz się liczyć na takie i dużo gorsze pytania w czasie rozwodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy zdążę napisać
rozwód cywilny już mamy, ona nie chce być ze mną ale obiecała mi (jak ją znam to spełni to), że będzie mi utrudniać jak tylko może i będę szczęśliwy bez niej po jej trupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co maszzzzzzzz zrobić?
Jezu ale sformułowane :-O chyba sami nei wiedzą co napisali w tym zdaniu :-O wiesz , te wszystkie sformalizowane formy mają na celu zniechęcić potencjalnych ludzi więc dlatego tak udziwniają. Ja to rozumiem tak, że Twoja zona musiałaby otwarcie powiedzieć, ze dziecka nie chce i nie chciała tez przed ślubem, ale to zataiła przed Tobą :-O kurde, ciężko to widze, jeśli zależy jej na małżeństwie z Tobą. Ale Ty też nie pozostajesz bez argumentów, mówisz, ze zabezpiecza się tabletkami, dopuszcza do zbliżenia 1 w miesiącu i zawsze musisz końćzyć na zewnatrz żeby było 100% (?) pewności że ciązy nie będzie. Musisz znaleźc świadków porządnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAX 22
Ta adwokat jestnaprawdę dziwna, idż do innego adwokata po poradę, ale coś ściemniasz, jesteś już po rozwodzie i po co Ci adwokat, krecisz aż nie wiadomo o co Ci chodzi. A o czym rozmawialiście ze sobą w narzeczeństwie, ja bym Ci nie uwierzyła że nie wiedziałeś że zona nie chce dziecka. Na pewno nieraz przed slubem rozmawialiście o swoich planach załozenia rodziny. Oj facet ale lejesz wodę Zdecyduj się na coś i tego się trzymaj bo inaczej to sam wpadniesz w swoje matactwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatopiona żabka
"Tak więc w przypadku procesu o nieważność małżeństwa z ewentualnego tytułu symulacji, trzeba udowodnić, za pomocą zebranego materiału dowodowego pozytywny akt woli kobiety, którym wykluczała potomstwo." pozytywny akt woli = postawa 100% chęci jakiegoś działania, czyli w tym wypadku nierodzenie dzieci (że była to jej świadoma decyzja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co maszzzzzzzz zrobić?
ach kurcze to ja źle zrozumiałam, nie wiedziałam, z ejuż jesteście po rozwodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co maszzzzzzzz zrobić?
zatopiona żabka no tak, ale jakie on ma mieć na to dowody? nagrań rozmó nie ma, opakowania po tabltkach any nic nie dadzą :-O nie rozumiem o jakie dowody im chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co maszzzzzzzz zrobić?
a z jakiego powodu macie rozwód cywilny? konkretnie o dziecko poszło? bo to tez moze być dobry argument

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy zdążę napisać
nic nie ściemniam, do spraw toczących się w kościele o nieważność małżeństwa też można mieć adwokata, nie miałem zamiaru brać kogoś takiego do tego procesu ale jak już ją spotkałem to chciełem się jej poradzić i takie coś mi doradziła nie uwierzyłabyś, że nie wiedziałem, że była żona nie chciała mieć nigdy dziecka? a skąd miałem to wiedzieć skoro nigdy nie stwierdziła, że nie będzie chciała mieć dziecka, co więcej, kiedy już była o tym mowa to przytakiwała, że oczywiście będzie dziecko, nie mówiła o tym uśmiechnięta i z rozmarzonym wyrazem twarzy, przeciwnie widać było, że niechętnie o tym mówi ale NIGDY NIE POWIEDZIAŁA, ŻE NIE CHCE DZIECKA, ZAWSZE PRZYTAKIWAŁA, ŻE CHCE to skąd miałem wiedzieć, że jest inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co maszzzzzzzz zrobić?
ale Ty też musisz udowodnić swoja dobrą wolę, tzn., że pragniesz dziecka i zawsze pragnałęś, ze żeniąc się chciałes założyć rodzinę. Zona CIę oszukała, ale Ty nadal chcesz mieć rodzinę i uważasz, ze krzywda byłoby nie móc poslubić w kościele kobiety, która będzie chciała z Tobą założyć rodzinę i urodzić Twoje dziecko. Musisz wszytsko dobrze przemysleć i porządnie uargumentować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy zdążę napisać
niezgodność charaterów, ogólny brak pożycia jakiegokolwiek pomiędzy nami, o dzieciach też było ale niewiele bo to cywilny rozwód i nie chcieli pytać o to, ani rozmawiać na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co maszzzzzzzz zrobić?
tylko nie pisz, ze widziałes jej niechęć na twarzy w czasei rozmów o dziecku :-D Spoko nie przejmuj się, wydaje mi się, ze to będzie bardzo prosta sprawa i zakońćzy się korzystnie dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be_cool
Po pierwsze adwokat świecki nie powinien doradzać w sprawach prawa kanonicznego. Po drugie, według mnie niechęć żony do posiadania dzieci nie będzie powodem do uznania nieważności małżeństwa. Gdyby była bezpłodna i Ci tego nie powiedziała to co innego, ale niechęć to nie to samo. Zawsze może jej się odmienić i ze względu na to nie można uznać nieważności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy zdążę napisać
ja mam już żonę, tzn. cywilną, mamy dziecko, staramy się o drugie więc moja wola odnośnie posiadania dziecka jest aczkolwiek moja była powiedziała podobno (wspólnej znajomej), że jak podejmę ten temat to ona powie, że ja tego dziecka, które mam nie chciałem i że to dla mnie tylko problem a nie radość, to będzie męka ten proces znając ją, będzie tam kłamać jak z nut, znam ją i będzie tylko moje słowo i moich świadków przeciwko jej słowu i jej świadkom ale brak dowodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co maszzzzzzzz zrobić?
a co jej tak zalezy na tym, zeby ci utrudniać? dla samego faktu utrudniania czy moze nie chce, bo jej zalezy? nie kumam takiej babki,przeciez jakbyście się dogadali to rozwód koscielny byłby bardzo prosty, bo spełniacie jeden z głównych pwodó, dla których kościół daje rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co maszzzzzzzz zrobić?
facet :-O ja już się pogubiłam :-( weź to jakos opisz w czasie wszytsko, bo ja tu się produkuję i myślałam, ze to świeża sprawa, że wczoraj np. wzięliście rozwód i masz parę dni na napisanie pisma, ale ty piszesz, ze masz już żonę i dziecko :-O ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be_cool
Gdyby to było takie proste to każda bezdzietna para unieważniała małżeństwo kościelne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy zdążę napisać
dlaczego adwokat świeci? ta kobieta była adwokatem w sprawach o nieważność małżeńśtwa, ona jest po teologii i w tych sprawach jest adwokatem więc jak najbardziej może doradzać tylko, że mnie doradziła jakoś dziwnie nie wiem jak to rozpatrują tą niechęć właśnie, odnośnie bezpłodności jej nic nie wiem, rozwód był 4 lata temu, ona z tego co wiem nie związała się z nikim tak bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×