Wolicie prawdziwych facetow (obrzezanych) czy chlopaszkow?

Obrzezanie kojarzy mi sie z czystoscia, higiena. Balabym sie zblizyc z facetem nieobrzezanym. A jak to jest u was?:

Obrzezany=ZYD, a my nie lubimy zydow

moj ex miał obrzeznaego a nie był żydem...byl pieknym męzczyzną, cudownym ...

m facetem nieobrzezanym, pewnie dlatego, ze mieszkam w Polsce nie na pustyni i moj facet sie regularnie dokladnie myje.

twój maciuś miał gigantyczną stuleje, chirurdzy pewnie tylko w ten sposób mogli doprowadzić mu fiuta do jako takiego porządku

ze więc żaden luksus. facet, któremu nawet kutasa trzeba naprawiać bo mu sam wyrósł felernie :P

mój facet ma taką pracę że po niej obowiązek kąpieli, także cała chmara ludu (chłopów) idzie pod prysznic, jego znajomy jest obrzezany i chyba się wstydzi bo zawsze niesie kilka butelek szamponu i gąbkę i się nieudolnie zakrywa. Skóra na jego małym jest czerwona i w jasne plamy jak jakiś muchomor. Ja się nie znam, może jest na coś chory, ale jaka przyjemność dla Wacka wisieć i ocierać się całymi dniami o majty, jak ta skóra na żołędziu taka delikatna. Pewnie rodzynek się z niego robi