miłość to bzdura istnieje w filmach i taich lekturach - proszę o opinie

smsy on: - już koloryzujesz -ja do ciebie chyba ocipiałas - daj spokój to co mam mówić fajnie było tak ? - no to jak co dalej -a jak uważasz co - dobra nie to nie a jest szansa - dobra za godz jestem pasuje ci - mam byc czy nie - mam byc czy nie konkretnie - czyli chuj z toba tak - odbierz - zaraz tam jestem - odbierz smsy ona: - nie - to ty masz cos do mnie a nie ja do ciebiue - a te dogadywania ciagłe -niech ci bedzie - nie wiem, a co chcesz - no ale chyba nie powinnismy ty masz >>> ja >>>> nie sądzisz - bo co nie masz z kim to chcesz ze mna - no ale chyba sie nie obrazisz nie moge tel odebrac - z toba moze - bo ? musze za >>> poczekac z X min - a potem na wieczór on to wychadź czekaj dalej nie zarejestrowano esy są na przemian jej i jego ale napisałam ciurkiem prosze o interpretacje

Nie ogarniam tego chaosu. :D

google translator

jest to wymiana smsów faceta z kobiela. facet zczyna, np. juz koloryzujesz ona odp ze nie, i tak dalej rozmowa sie toczy. są to znajomi, a ja mam metlik w głowie co o tym mysleć :((

nie dziwie się ze masz mętlik w głowie... my tez mamy jak to czytamy :) ps. milosc istnieje naprawde a to co ty tu opisujesz ( tak mi sie wydaje bo serio nie kumam tych waszych smsow) to dziecinana jakas nie milosc :)

ale to nie są sms między mną a jakims facetem :( to mój facet z naszą znajomą tak pisał :( własnie półsłówkami, dzwonili tez do siebie ale nie mam pojęcia o czym i jak rozmawiali :(

i jak ja tto zobaczyłam to miałam od razu wrażenie ze umawiali sie na......

miłość to bzdura istnieje w fi ile masz lat ? nie mozesz zapytac wprost ? ps. jak wyszlo ze czytalas jego sms ? nieladnie oj nielanie

co to za różnica ile mam lat ? nieładnie, ale przeczytałam. on był wypity i spał. wzięłam jego telefon i jak zobaczyłam to myślałam że serce mi wyskoczy. ostatnio rózżnie sie między nami układało, teraz przez weekend niewiele sie do siebie odzywalismy, on uciekał w picie. no i wczoraj tez wypił i tak pisał.... wprost ? czy wygląda Wam to na to że umawiali sie na bzykanie ? bo mi tak. że po prostu chcial po nia przyjechać żeby wyru**ć :( :( i to jej stwierdzenie: "jak nie masz z kim to ze mna" kurwa mać

p