Przyjaźń faceta z byłą...

Hejka. Powiedzcie mi dziewczyny,jak reagujecie na sytuacje,w której Wasz partner przyjaźni się z byłą.Ja nie wiem jak się zachoać,żeby było z klasą i bez fochów ale ta sytuacja mnie męczy trochę.Mój facet już dawno z tamtą dziewczyną nie jest.Ona ma męża i kilkuletnią córeczkę.Wiem,że byli bardzo związani kiedyś ze sobą..ciągle o niej dobrze mówi,twierdzi,że jest dobrą osobą i przyjaźnią się.Jest dla niego bardzo ważna,wiele go nauczyła i takie tam.My dopiero zaczęliśmy zwiazek i coraz to nowsze rzeczy wychodzą.Bo tamta ma dziecko i męza ale mieszka niedaleko jego niestety i mimo tego,że ma męża w domu dzwoni czy mój K.nie pojechałby z nią na większe zakupy albo coś pomógł albo pogadał niby jako kolega tylko ale on się zawsze zgadza...Ostatnio dał mi takiego aniołka na szczęscie.Mówił,że kiedyś miał 2 częsci tego ale teraz miał 1 i mi ja oddaje jako taki mały amulet.Zapytałam co się stało z 2 częscią a on z uśmiechem,że dostała ją Anulka(córka jego byłej).Zrobiło mi się przykro troszę ale tylko powiedziałam z udawanym usmiechem,że fajnie że mają takie relacje i tyle.Czy Wy Kobietki pozwalacie na takie relacje z byłymi?Ufam swojemu chłopakow,on mówi,że kocha mnie i tamto to tylko przyjaźń ale dla mnie była czy były to przeszłosć.Ja ze swoimi ex nie chodzę na kawkę,nie ide do nich na pogaduchy..nie jeżdzę z nimi do sklepów..Co o tym myślicie?

Czy Wy Kobietki pozwalacie na takie relacje z byłymi? no co ty! W życiu! Robię mu reset mózgu i nie pamięta przeszłości, a jak zagada do koleżanki z pracy to wale go za karę torbą po głowie:)

Predatorka-ja raczej bym nie chciała wyboru że ja i tylko ja ale czuję się trochę niezręcznie.on mnie uspokaja i mówi,że to tylko przyjaźń bo mieli swoją szansę ale nie są juz razem i on chce być kochany i szczęśliwy-ze mną.Ona poza tym ma męża a dziecko ojca,którego kocha.Tylko zastanawia mnie jedno.Skoro ona ma męza to czemu prawie w każdej sprawie dzwoni do mojego faceta.A jak kiedyś zapytałam go,czemu nie weźmie jego tylko mojego K.To mówił,że nie chciała się na męża wkurzać..próbuję jakoś się tym wszystkim nie przejmować ale cięzko mi trochę..widzę,że chyba nadal gdzieś tam coś do niej czuje..bo sposób w jaki wspomina,jak ją idealizuje i takie tam mnie troszkę rani.

Ta ich relacja jest pojebana. Ona w nim widzi chłopca na posyłki dlatego jej odpowiada taki układ, że gdy nie ma męża w domu to Twój facet pójdzie z nią na zakupy itp. A on tez zachowuje się jakby próbował się jej podlizać.

To zamiast pisać o tym tutaj powiedz mu to. Powiedz mu o tym jak ty sie z tym czujesz.

Mówiłam mu a on,żebym była spokojna,że co złego w tych ich spotkanich od czasu do czasu czy jakieś jego pomocy?On kocha mnie i nic więcej miedzy nimi nie ma i nie będzie i żebym to zrozumiała i się nie bała.Jednak dla mnie to trochę dziwne.Staram się zrozumieć z 1 strony,że fajnie po rozstaniu zachować mimo wszystkie poprawne relacje ale z drugiej strony to przeszłośc on ma swój związek a ona też swoja rodzinę..

Właśnie, porozmawiaj z nim. Być może on w ogóle nie rozumie, że możesz się z tym źle czuć. Swoją drogą, niektóre laski są bezczelne. Ale ta Twoja i tak nie jest jeszcze taka zła. Pewna była mojego byłego - mężatka z dwójką dzieci - wysyłała mu notorycznie smsy że chce sie z nim kochać. Raczej nie byłam szczęśliwa :)

ja nie poszłabym na takie coś ja sam a nie utrzymuje kontaktów z byłymi wiec nie odpiowiadało by mi to

Rozmawiałam z nim ale on nie widzi w tym nic złego i mówi,że gdyby coś mu się stało i by umarł to ona musoiałaby być na jego pogrzebie bo jest dla niego bardzo ważna,że pokazała mu wiele rzeczy i teraz przez to nasz związek może być taki dobry.

On raczej nie chce widzieć w tym nic złego. Zapewne ciągnie go do niej pod pewnym względem, innego wytłumaczenia nie ma.

pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy-on jest ojcem jej dziecka ;d

On nie jest ojcem jej dziecka :).Dla mnie to dziwne-ona niby nie przeszkadza nam w związku,nie jest jakaś bezczelna ale ciągle jednak jest koło nas.Czuję się czasem jak ta trzecia.

A są tu kobietki,które akceptują taka przyjaźń swoich facetów z byłymi dziewczynami?

Żadna nie miała takiej sytuacji? A może odpuścić i niech się przyjaźnią.

nie miałam i nie umiem sobie tego wyobrazić.

Ja do tej pory też nie miałam.Nie chcę robić jakiś głupich jazd.Wiem,że mnie kocha i dla niego to tylko była dziewczyna,która kiedyś podała mu rękę i się przyjaźnią.jednak trochę niefajnie się z tym czuje.

Mnie bardzo męczyłaby taka sytuacja. Sama nie utrzymuję kontaktów z byłymi,chyba,że ,,cześć" na ulicy i wolałabym żeby mój partner również tego nie robił. Różnie się zdarza,stara miłość nie rdzewieje,mogą się przytrafić chwile zapomnienia,wracają wspomnienia. Nie wierzę w takie ,,czyste" układy między ludźmi, których kiedyś coś łączyło, po prostu nie wierzę

ja miałam taką sytuację i mój mąż rozwiódł się ze mną bo ona i ich relacje były ważniejsze ode mnie i naszego dziecka. To trudna sytuacja i trudno tu zachować zimną krew. Ja nie wnikałam w tę ich zażyłość dopóki ona nie nadepnęła mi mocno na odcisk. Moj były okazał się dupkiem i w sumie nie żałuje go teraz ale żałuję że mam z nim dziecko i jestem związana z nim na zawsze. Ty musiasz sama wiedzieć co jest dla ciebie ważne i jakie sąwasze relacje. czy on cię kocha ? czy wasz związek jest dla niego ważny? Musisz sobie zadać te pytania potem jemu i to powninno być wyznacznikiem twoich decyzji. Drugi człowiek zawsze bedzie miał relacje z innymi ludżmi ważna by wasza relacje była głęboka i was oboje satysfakcjonująca wtedy żadna przyjaciółka wam nie bedzie staraszna ale najpierw musisz uporządkować swoje relacje ze swoim facetem. Ona jest sprawą drugorzędna.

Powiem tak - żadne bardzo bliskie przyjaźnie nie robią dobrze związkowi, czy to kumpel z pracy czy była dziewczyna. Nie powinno oczekiwać się resetu mózgu, jak to ktoś już wspomniał i dobrze, jeżeli ludzie mają serdeczne relacje, ale wszelkie większe zażyłości mają prawo drażnić.

czujesz się niefajnie bo jesteś niepewna i stąd rodzi się zazdrość. Powinnaś porozmawiać z facetem i powiedzieć mu o swoich obawach tylko on może coś na to zaradzić, on jego zachowania i jego postawa.