Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łukasz_26lat

Czy da się otrząsnąć z tego?

Polecane posty

Gość Łukasz_26lat

Witam parę dni temu zakończył się mój związek, co prawda bardzo krótki bo cała znajomość trwała 4 miesiące a parą byliśmy 2 miesiące. Ale były duże słowa, o tym, że kocha, jak bardzo jej na mnie zależy. Na początku znajomości deklaracje, że nie będziemy sobie dawać złudnych nadziei, że potraktujemy się jak dorośli ludzie. A okazało się zupełnie inaczej, nie dość, że zerwała ze mną na gg, chociaż tego dnia byłem u niej w domu, bo pojechałem na weekend aby ją odwiedzić. to okazało się, że to wszystko było fikcją, moje uczucia w tej relacji były nieważne, liczyło się to co ona czuje, bo potrzebowała zainteresowania, uczucia, bo była bardzo samotna. Byłem chyba tylko takim pluszakiem, do którego się przytuliła bo było źle, a jak się znudziłem to w kąt, i chyba nie powinienem nic czuć. Wiem, że ktoś może powiedzieć, że się teraz nad sobą użalam, w jakimś stopniu tak jest, ale ja jestem dość wrażliwy jak na faceta i w tym momencie moja samoocena spadła bardzo dużo poniżej 0. Mocno się zaangażowałem i jest mi zwyczajnie trudno. Czy ja mam jeszcze szansę na poznanie prawdziwej miłości? mam 26 lat, czy ktoś może jeszcze szczerze mnie pokochać? Proszę powiedzcie, że ja poznałem tylko jakiś skrajny przypadek i wy dziewczyny w większości tak nie postępujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She.e
No jasne, ze cie moze pokochac..kto wie byc moze twojej bylej zabraknie tego wsparcia i sama do ciebie wroci, jestes mlody i na pewno nie jednej sie jeszcze spodobasz nie martw sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krąg Wspieraczy
Trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She.e
Jedni sie potrafią zaangazowac po tygodniu a dla innych kilka miesiecy nie ma znaczenia..to nie zalezy od ciebie..tutaj serce samo sobie wybiera. Jezeli cie kocha i sie przywiazlala to wasze drogi sie jeszcze spotkaja..a jezeli byles tylko pocieszycielem to znajdziesz inna lepsza ktora bedzie na ciebie zaslugiwac, ale czesto jest tak ze jak jest sie dla kogos tylko pocieszycielem to tej drugiej osobie bedzie tego brakowac ale wtedy to radze kopnąć w tylek..ludzie to nie zabawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pinnnk
Chętnie zaopiekowałabym się Tobą ;) Takich zaangażowanych,kochających mocno mężczyzn brakuje mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glowa do g ja mam 7lat i 4lata zwiazku podniosłam sie choc zarzekałam sie ze nigdy wiecej innego,ale pojawił sie ON ideał,który tak mnie kochał ze zniszczył to zazdrośćia-chora,dlatego wczoraj skonczył sie mój kolejny zwiazek, ale dam rade,tyle ze juz nie chce zwiazków,tobie tez sie uda! powoidzenia!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She.e
taka czarna..szacunek:) ja po pol roku zwiazku nie moge sie otrzasnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz_26lat
Dzięki za wsparcie, po prostu ciężko mi teraz, bo gdybym to ja zepsuł to może bym bardziej zrozumiał, że zasłużyłem na to a tak to kompletnie nic nie rozumiem. I jeszcze dzień po rozstaniu jej argument jak zapytałem dlaczego to się skończyło, to powiedziała, że powinienem spojrzeć w lustro to wtedy będę wiedział. Cóż to prawda przystojny nie jestem, ale chyba z takim brzydalem by się nie całowała, nie przytulała i nie przedstawiała rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She.e
lukasz a co miala powiedziec..sama pewnie sobie pluje w brode ze zjebala taki zwiazek i pwenie zdaje sobie sprawe ze to byl weileki blad..pewnie chce zgrywac niewiadomo jaka twardzielke ale jej nie wychodzi, nie zaslugiwala na ciebie, takze sie nie orzejmuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się po 7 letnim związku staram otrząsnąć więc się da, i nie ważny jest staż ale to zaangażowanie, więc autorze - głowa do góry, wszystko się ułoży. jest nas więcej ;-)) btw. ja też mam 26 lat i zadaję sobie podobne pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
She.e w obu zwiazkach to ja dawałam wszystko z siebie,choc ja konczyłam cierpiałąm przez moją naiwnośc,teraz ten zwiazek był miesiac mało wiem ,ale to była miłość z obu stron, ale nie dałam rady tej zazdrosxci bez powodu,tez mi cieżko ale nie załamie sie. po pierwszyz zwiazku 7lat cierpiałąm- tydzień ,po drugim 4lata- miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She.e
Teraz ja jestem w takim zwiazku w ktorym ja sie ciagle staram.. uslyszlaam nie raz o wiele slow za duzo ale tak kocham ze nie potrafie odejsc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccjjsjjf
czarna pokaz cycki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
she.e odejdz póki mozesz potem bedziesz załowac ze sie poświecałas ja tez miałam to w obu zwiazkach dzis sie wyleczyłam i wiem ze nikt mi nie mógł przegadac ze ze duzo sie angazuje to trzeba samemu zrozumiec,dzis sie z tego smieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She.e
taka czarna nie potrafie:(:( po 2h szlaeje:( nie umiem tak....chcialabym byc tak silna jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejciu masz 26 lat wiec otrzasniesz sie nie przesadzaj... czas leczy rany a i do milosci nikogo nie zmusisz... wiadomo na poczatku ciężko ale serio nie przesadzaj że az tak ci zle bla bla... zachowujesz sie jakby zona po 20 latach ci zmarła i swiat by ci sie rozsypal eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz widać , że Twoja była nie dorosła jeszcze emocjonalnie do związku.... chociażby fakt że zerwała z Tobą przez gadu... widzisz, kimś takim nie zawracaj sobie głowy... na pewno ciężko będzie zapomnieć, lecz z tą samooceną przesadziłeś... taka głupia pinda nie powinna mieć na nią wpływu... Znajdziesz jeszcze miłość życia, to na pewno... tym postem pokazałeś jaki masz cudowny, wrażliwy itp. charakter... jakaś dziewczyna to doceni :) trzymaj się i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka silna nie jestem ale nie daje sie,wszystkie wspomnienia bola bo ja kochałam ze dwoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
she.e mój były mnie poniżał a ja kochałam i byłam nadal wszystko bym zrobiła nie rozumiałam tego nie słuchałąm nikogo-uwierz nie warto teraz wstydze sie ze zebrałam o miłosc a on bił i poniżał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She.e
Ja nigdy bita ani ponizana nie bylam...az tak zle to chyba nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She.e
"nie kocham cie, daj mi spokoj, zostaw mnie, kocham kogos innego, mam cie dość"..itd..moze jakies mocne nie są ale mnie bolą.. pozniej bylyprzeprosiny i ciagly tekst ze to bylo w emocjach i tak nie mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj tez to miałam teraz po takich słowach bym odeszła,nie lubie jak w zwiazku facet mi mówi przykre rzeczy a za dzien dwaq ładnie pieknie,ja tam swoje pamietam i trudno by mi było dalej byc w takim zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She.e
Tylko wiesz...troche jest to wszystko bardziej skomplikowane niz myslisz..powiedzialabym ci o wszysstkim ale nie umiem i nie chce na forumm..:..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumie ale na forum jestes anonimowa nawet fotki nie masz nikt cie nie zna, a skad jestes i ile masz lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She.e
Nie tak na forum..za duzo znajomych ktorzy wiedza ze ja to ja..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×