co to może znaczyć? poradźcie

cześć jestem tu nowa, bardzo was dziewczyny proszę o pomoc. jestem w 37dc. moje cykle nigdy nie były regularne ale pewne objawy poprzedzające miesiączkę co miesiąc były identyczne, ból piersi,ból brzucha. W tym miesiącu oczywiście około dwóch tyg przed spodziewaną miesiączką nabrzmiały i bolały mnie piersi, z każdym dniem coraz mniej, bolał mnie brzuch i 25lipca wystąpiło małe krwawienie, w zasadzie była to kropla krwi na papierze toalet., później przez cały dzień również małe brązowe upławy po czym myslalam że zaraz przyjdzie @,nieststy...do dziś nie ma ani krwi ani tych brązowych upławów. Dodam, ze biorę luteine podjęzykowo 1tbl robiłam również badania tarczycy FT4 27% FT3 54% TSH 35% i prolaktyne 20,95ng/ml, a po obciążeniu 105,1 ng/ml czy zanik miesiączki ma coś wspólnego z poziomem prl? luteiną?? czy sama już nie wiem czym:( poradźcie coś proszę

bardzo prosze

up up

niestety nie umiem pomoc, bo nigdy nie spotkalam sie z procentowym wynikiem hormonow tarczycy :( watpie by bylo to od prolaktyny. a moze to ciaza?

A test robiłas?

moge podać inie %owe wyniki FT4 1,14ng/dl FT3 3,30pg/ml TSH 1,68nlU/ml testu nie robiłam, bo nie chce sie znów załamywać jesli to jednak nie ciąża.... staramy się z M od dłuższego czasu o dzidzie i przyznam szczerze ze dopadła mnie już rezygnacja ze kiedyś sie uda:( poza tym czytałam, ze upławy koloru brązowego to niedomoga jajeczka także tociąze wyklucza, ale z drugiej str to był tylko jedemn dzień i do tej pory nic....

jak dla mnie to duze prawdopodobienstwo ciazy, w wielu przypadkach w odpowiednim terminie pojawiala sie "imitacja" okresu w postaci plamien a potem byla ciaza. rob test, a bedziesz wszystko wiedziec. powodzenia

ale czy w związku z ewentualnością ciąży prolaktyna nie powinna być na poziomie 10ng/ml?? 20,94to nie za dużo?

Co ci da siedzenie i gdybanie na forum?!Rozumiem,że nie chcesz zawodu, ale zrobienie testu po upływie terminu miesiaczki to twój obowiazek nie widzimisie, juz dawno powinnas zrobic betę i ewentualnie skontaktowac sie z lekarzem. Ciązy po długim staraniu nie traktuje sie tak lightowo jak takiej która przyszła bez problemu!

ja nie siedze i gdybam, ja po prostu chce poznać różne od mojego zdania. Owszem,zrobie test, do lekarza jestem umówiona jednak termin mam za 2tyg dopiero:( co do ewentualności ciąży - nie czuje sie zebym w niej była,lekko mnie tylko boli brzuch raz z prawej raz z lewej str(jak przed okresem) i to wszystko

Rób jak uważasz, ale moze jestes w ciązy, w która niełatwo Ci było zajsć, kto wie czy dostaniesz 2 szansę....To za powazna sprawa żeby zwracać uwagę na zdanie być może 12-latki, która klika do ciebie z drugiej strony udając doświadczoną kobietę... Z dobrego serca radze Ci: 1) zrób test 2) jak pozytywny to kontaktuj sie od razu z ginem, choćby telefonicznie; jak nie możesz skontaktowac się ze swoim to w kazdym dużym miescie znajdziesz gabinet w którym przyjmą Cię z ulicy 3) jak negatywny to następnego dnia zrób badanie beta hcg - wtedy bedziesz miała wynik pewny na 100%

dzięki, tak zrobie a mogłabyś jeszcze spojrzeć na wyniki tarczycy??

Ja miałam takie wyniki: tsh 1,91 ft4 1,18 i mimo,że to wszystko miesci sie w normach gin kazał mi brać hormon euthyroź, podobno do zajscia w ciąże tsh powinna być

euthyrox

Jak długe masz cykle?

bardzo nieregularne:( były miesiące ze po 40 dni raz 50 ale tak od jakiegoś pół roku moge powiedzieć ze "unormowały" się i są tak 30 - 35 dni

A mi to wygląda na implantację zarodka. Nie masz innego wyjścia tylko zrobić test np. jutro z rana. Spojrzyj trochę pozytywniej dziewczyno :) Skoro staracie się o dziecko, to może jednak się udało. Może nie trzeba myśleć tylko o analizowaniu wyników, o tym które wskaźniki są w normie, czy to niedomoga lutealna itp... Proponuje najpier zrobić test, a potem się odprężyć i zrelaksować, i choć to bardzo trudne podejść do sprawy spokojniej, pozytywniej. Wtedy zazwyczaj się udaje. No chyba, że już się udało :) Odwagi, zmierz się z tym, powodzenia i do przodu :)