KWIECIEŃ 2012!!!!

Dobra dziewczynki ja od Was na jakiś czas uciekam. Wrócę wieczorem i mam nadzieję że dużo do nadrobienia nie będzie ;) Buziaki ;)

wiecie co dziewczyny myśle że jak szyjka miękka to wszystko na dobrej drodze teraz szybciej się skróci i rozwarcie będzie szybciej ale ekspertem nie jestem.

u mnie cos sie zaczyna dziac albo nie wiem bo od czasu do czasu mam silne skurcze

dziewczyny miękka szyjka pod koniec ciąży to dobry znak gdyż to oznacza, że będzię się ona powoli skracać i rozwierać, innymi słowy przygotowuje się do porodu-tak mi tłumaczył gin. inna sprawa, jeżeli zacznie ona mięknąć wcześniej (ja tak miałam-29 tydzien) to wtedy można sie niepokoic bo to za wczesnie. takze moim zdaniem nie ma sie co martwic:) aha no i ja tez sie musze przyznac ze czytam was codziennie ale niestety mało sie udzielam, mam nadzieje ze nie jestescie przez to złe:) ja również z niecierpliwością czekam na poród ale mimo odstawienia nospy żadnych skurczów nie czuje... jedyne z czym sie zmagam to te straszne zaparcia i te nieprzyjemne uczucie, taki ból kiedy synek sie rusza i jeszcze bardziej naciska na moje wnętrzności. jem suszone sliwki ale mało pomagają, a najlepsze ze dzis kupilam syrop w aptece, wypilam troche i wsadzilam do torebki ale chyba zle zakręciłam i caly się wylał!!!! wkurzylam sie strasznie bo wszystko było oblepione słodkim gęstym syropem-masakra..

no to super byle tylko do przodu i nie zanikły.Ja kurcze dzisiaj też czuje się dziwnie taka ospała od rana pędzi mnie do kibelka cały czas boli podbrzusze ale ból mam taki ciągły od czasu do czasu jakieś małe skurcze tylko tyłek zaczoł mnie boleć a wcześniej nie bolał.No i mam takie dziwne kołotanie serca jak bym się czymś bardzo denerwowała.

agaf na zaparcia podobnież jest dobra glukoza rozpuszczona w letniej wodzie.Mi przy drugiej ciąży bardzo pomogła ponieważ prawie całą ciąże miałam zaparcia i gdzieś koło 30 tygodnia wypruboawłam efekt super tylko wypić ją trzeba codziennie przed jedzeniem ja przez 2 tygodnie piłam szklanke dziennie i potem do końca ciąży nie miałam żadnych problemów.

jesli macie w domu miód to tez mozna rozpuscić w szklance przegotowanej wody. Pic rano na czczo i później jeszcze raz w ciągu dnia. Pomaga na zaparcia rewelacyjnie. Mi ppomaga tez kiwi. zjem 3 i od razu ide do toalety :) miekka szyjka to tak jak pisały dziewczyny, przygotowanie do porodu, więc na tym etapie ciązy wszystko ok. Teraz bedzie się skracac i rozwierać. Mi osttanio gin powiedział, że szyjka twarda i zamknięta, więc jeszcze daleko do porodu - czyli u was odwrotnie. mam nadzieje, że u mnie też mieknie. Od ostatniej wizyty minęły 3 tygodnie witam nowe kwietniówki

Ja już po lekarzu...no cóż...trzeba czekać... Lekarz stwierdził, ze zaczyna się coś dziać, więc czekamy. No i jakby jednak (!) poród się nie zaczął to dostałam skierowanie do szpitala na 10.04. Powiedział też mi, że w naszym szpitalu nie czekają dłużej niż do 10 doby po terminie i zaczynają interweniować. Zbadał mnie ginekologicznie, posłuchał tętna dzidzi i wygonił do domku:) We wtorek będzie jeszcze mój R, wiec chociaż tyle dobrze, 1.04 gra we Wro a później kręci się wokół komina. Dopiero w niedzielę wyjeżdża na Mazury, ale do tego czasu chyba urodzę;) Nie potrzebnie człowiek się nastawia... No i oczywiscie wychodząc od gina minęłam się z byłą żoną mojego R (też jest w ciąży);)

pierwsze_maleństwo --> to zapraszam do mnie, mój G wrócił wcześniej i nasmażył mi placków stertę :D pojechał na rower a ja wcinam ze śmietanką. co do zaparć, również mnie męczyły, ale zaczęłam codziennie zjadać 1-3 jabłuszka i powiem że problem "przeszedł" :) właśnie wstawiłam ostatnie pranie Zuzy, czekają mnie porządki ale dziś mam strasznego lenia... co do pampersów ja mam małą paczuszkę huggies 2-5 którą biorę do szpitala i potem 3 paki po 90szt 3-6, kupiłam na necie w promocji, wyszło mi jakoś 4,5 gr za szt więc chyba się opłacało :) do tego mam 12 opakowań nawilżających chusteczek pampers i 2 bambino, na razie tyle asortymentu :D a z ciuszkami tak się rozpędziłam że nie wiem czy zdążę we wszystko ją ubrać nim wyrośnie :D

Własnie poleciało mi trochę krwi, ale zapewne przez badanie...bo trochę zabolało jak dziś badał:/ Poczekam co będzie dalej... Gwens ja też mam dużo ciuszków dla Małej i chyba nie przerobię:) A tydzień temu koleżanka z Gliwic przysłała mi śliczny kocyk...to co, ze 8:) ale jest tak śliczny, ze pewnie też użyję;)

No widze ze coraz wiecej kwietniowek sie ujawnia :) Nastusiaelo - o to dobre wiesci ;) moze i na Ciebie przyszla pora hihi ;)

Dragoniki no to fajnie już przynajmniej wierz kiedy najpózniej zobaczysz maluszka a co do krwi ja też po ostatnim badaniu jak byłam w szpitalu lekko krwawiłam.

hehe ubranka dla małych dzieci są prześliczne :) a co do mleka.. to któraś orientuje się jakie "najlepsze" od 1 dni życia w razie braku własnego po cc.. bo im więcej czytam i przeglądam na ten temat tym bardziej nie wiem.. chcę karmić piersią ale jak nie będę w stanie chciała bym być "przygotowana"

Martusia wiesz...to było do przewidzenia, że nie będą dłużej zwlekać niż do 14 dni od terminu z OM, wiec dla mnie to żadne pocieszenie... Na jutro mam termin, wiec cierpliwa musze być;)

mnie to tylko mecza bolesci od czasu do czasu i juz 2 razy bylam w wc moze to organizm sie czysci ale znajac zycie przenosze a do terminu jeszcze daleko

gwens co do mleka ja polecam Aptamil w polsce jest to odpowiednik tego mleka co ma polarnego misia na opakowaniu.Ja podawałam małej od 9 miesiąca bo wcześniej na piersi była.no i tutaj to mleko jest bardzo chwalone.Co do karmienia piersią po cc to wszystko zależy od kobiety ja to dwójke byłam wstanie wykarmić tyle mleka miałam że bez laktatora to bym chyba nie wyrobiła.wiadomo po jakimś miesiącu wszystko się unormowało. Dragonki no faktycznie tylko ja taka w niewiedzy jestem i przez to nerwa mam ale mam nadzieje że nie długo też to wyjaśnie albo moze mała wcześniej wyskoczy i zrobi mamie niespodzianke żebym więcej nerwów nie traciła :):):)

martusia odpowiednik Bebilonu ale angielskie jest inne w smaku

A tego to nie wiedzałam!!!! Ale wiem że tutaj to mleczko dzieci bardzo dobrze tolerują od pierwszego dnia życia ale wiadomo każdy brzuszek inny.

Ja ciągl myśle o imieniu dla małej bo albo Amelia albo Lena i teraz wyczytałam że Lena to jest zdrobniałe imie od Heleny.Juz kurcze sama nie wiem.

moja na poczatku pila Humane a potem Bebilon i sobie chwale a w uk wlasnie aptamil bo to niby odpowiednik a tam jezdzilismy do rodziny i najbardziej mi sie podobaly te male kartoniki bardzo podreczne moja corcia jest Amelia i mi sie najbardziej podoba to imie mimo ze w PL oklepane

farba emalia

Amelia w anglii też jest znane a z Leną mają problem wypowiedzieć więc chyba jak zobacze moją królewne to dopiero zdecyduje. Przy pierwszej córci od początku chciałam Julia mimo że w Polsce było oklepane ale u mnie w rodzinnie nie było żadnej Juli wiec ok.no i tutaj nie maja problemu z wypowiedzią bo też jest znane.

ja planuje moja mala ochrzcic julia ale to jeszcze pewne nie jest ;) a te pomaranczki to chyba tylko siedza i czekaja az znajdzie sie temat do zaczepki :o

czy ktoras moze mi napisac czemu tak okropnie boli mnie krocze ze nawet siedziec czy lezec sie nie da z chodzeniem tez jest kiepsko. termin mam na piatek

agaf - dzięki za wyjaśnienie co z tą szyjką ;) uspokoiłaś mnie ;) gwens - gdybyś mieszkała bliżej to bym wpadła, ja już mam dla Julci wszystko poprane ;) dzisiaj tylko ostatnie prasowanie miałam i czekam ;) co do mleka mi każdy poleca mleko NAN ale się nie mogę sama wypowiedzieć bo to moje pierwsze dziecko więc nie wiem ;) Co do ciuszków też mam dużo ale wiem że mała wszystkich nie wynosi niestety a takie małe są naprawdę fajne ;)

Ola_25 też mam takie bóle a do terminu mam jeszcze dużo czasu, nie mam pojęcia co to jest. Może dzidzia się coraz bardziej pcha na świat.

Brinka mi od początku to imię bardzo sie podobało i do mojej córy pasuje jak ulał tylko uważaj bo wszystkie Julki to łobuzice i mondrale ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu.Wszystkie dziewczynki które znam to mają harakterek ale wiem że dzieki temu w życiu zawsze sobie poradzą może u mnie to zbieg okoliczności. No ale moja to aparatka do potęgi po kątach nawet ustawia swojego brata siedem lat starszego.No a tak potrafi się o wszystko wykłucić i przy tym podaje takie argumenty że często nie wyrabiam i zamiast ją wyzwać to ze śmiechu nie mogę.

z tym bólem w kroczu to chyba normalne pod koniec ciąży bo dzidzie są już nisko w kanale rodnym i tak je odczuwamy.Zależy to pewnie od kobiety jedne czuja to mocniej drugie mniej. no ale wiadomo przynajmniej ze nasze maleństwa po woli pchaja sie na świat:):):)

Ola mi tez dokucza ból krocza i mysle ze to norma moze troszke kosci sie poprostu rozchodza i stad ten ból..;)

Czesc Dziewczyny! Ja 2 w 1. Czytam na bierzaco ale po wiesciach od Beatki nie wiem co pisac. Wszytsko mi sie wydaje bez sensu... Orest super przystojniak :) :) :) Ja siedze w pracy ale w tym tygodniu mam zamiar zaczac pracowac z domu. Pozdrawiam was wszytkie goraca i buziaki dla maluszkow.