jestem nienormalna jak ja moglam tak zrobic ?

czuje sie z tym zle , bardzo zle zrobilam co ze mnie za matka ? dziecko chciane planowane przezemnie kochane a jednak takie cos zrobilam :( nie wybacze tego sobie :O czuje sie podle zle , wstret mam sama do siebie moja mala to niemowlak ma 6 tygodniu od paru dni ciagle potrzebuje mojej uwagi , noszenia , przez to nic nie moge zrobic , oprzatnac czy spokojnie zjesc nie spi za wiele w dzien , a jak juz to usypia tylko na moich rekach jak usnia a wkladam ja do lozeczka nie mija 5 minut i budzi sie i odnowa na rece.. dzis to miala kozla , caly czas krzyczala jak tylko probowalam ja polozyc wyodnie do lozeczka bylysmy na spacerze w wozku to samo ... nie chce lezec tylko sie nosic chce :( jak ja nie wezmne na rece to krzyczy KRZYCZY strasznie i dzis peklam ... krzyklam na nia :( w dodatku lekko nia potrzaslam :(:O:O jestem zla , co ze mnie za matka :( teraz plakac mi sie chce jak widze jej oczka jak pije mleko , jest slodka kochana potrzebuje zapewne bliskosci matki a ja takie cos zrobilam jestem podla :(

usnie * przepraszam za bledy

eh bywa. JA tez ostatnio wymiękam ze swoim dwumiesięczniakiem, i tez mam ochotę nim potrząsnąc na opamiętanie -ale nie potrafiłabym

2 miesiąc to czas kiedy pojawiają sie kolki. współczuje. jest dużo preparatów, spróbuj może coś małej pomoże

ty juz wez nie rob scen moja siostra ma coreczke i dziecko zachorowalo na raka ty sobie nie zdajesz sprawy jak ta mala cierpiala jak sie darla jak ja bolalo operacje chemie to ty bys ja zabila chyba:/

bywa, kazdy ma granice cierpliwosci. nie obwiniaj sie. tylko nast razem moze zainwestuj w zatyczki do uszu i cos na uspokojenie ;p

jak ci to wejdzie w krew to pozniej mala bedzie dostawac regularny wpierdal??

wlasnie zawsze bylam opanowana to nie tak ze nia potrzasnelam tylko tak mocno ja chwycilam , uscisnelam (nie wiem jak wytlumaczyc) i z podniesionym glosem : czego krzyczysz jestes pojedzona , przewinieta itp ale tak czy siak jestem podla :O nie wiem co we mnie wstapilo :( zle mi z ty cholernie

ewfwefwfw - Ty jestes zapewne oazą spokoju i nic Cie nie rusza, czyż nie?

NIE PRZEJMUJ SIE, KAŻDEGO CZASAMI NERWY PONOSZĄ. tEŻ KIEDYŚ NIE WYTRZYMAŁAM, I KRZYKNĘŁAM DO MOJEGO 11 MIESIECZNEGO SYNKA. pRZEJDZIE CI, MUSISZ ODPOCZĄĆ.

Nie jesteś podła i jesteś dobrą matką!!! Sam fakt,że to przeżywasz o tym świadczy. Kazdemu kiedys puszczaja nerwy. Trzymam kciuki i mam nadzieje,ze mala bedzie troxhe bardziej grzeczna

poczytaj sobie o ZESPOLE DZIECKA POTRZASANEGO,odechce ci sie potrząsania:O...jak ciebie ponosi przy takim malenstwie to przy buncie dwulatka wyladujesz w psychiatryku:O

co to znaczy jesteś pojedzona ?

z dyskoteki to ją zastrzelisz ?

Jak jesteś bardzo zdenerwowana lepiej włóż dziecko do łóżeczka i wyjdź do drugiego pokoju. Minuta i wracasz uspokojona, a maluchowi nic nie jest. Nie potrząsaj dzieckiem, nie bij, nie krzycz.

okrtna jestem -> no niedobrze sie stalo, ale niestety nawet najlepszej matce czasem puszczaja nerwy... lepiej wtedy zostaw mala niech juz poplacze a ty policz do 10... a jesli chodzi o noszenie to moze zainwestuj w chuste :) rece wolne a maluch przy mamie i czuje bliskosc :) ja uzywam odkad mala sie urodzila i rewelacyjna sprawa i w domu i na wyjscie :)

rozgrzeszacie matke ze mogla sie zdenerwowac ja rozumiem potrzasnac dzieckiem ktore celowo robi na zlosc ale nie mozna karcic takiego co na kupe papu mowi a po 2 jak podalam wyzej jesli mamusie przerasta taka sytuacje i szarpie dziecko to nie zycze wiekszych problemow bo kiedy dzieci powaznie choruja i cierpia potrafia byc strasznie nieznosne i co takie tez nalezy potrzasnac? fajnie ze rozumiesz swoj blad autorko ale ja cie nie rozgrzesze

Zespół dziecka potrząsanego Zespół dziecka potrząsanego (ang. shaken baby syndrome, SBS) forma przemocy wobec dzieci, która występuje przy gwałtownym potrząsaniu niemowlęciem lub małym dzieckiem, co powoduje powstanie ruchu przypominającego smaganie batem i wiąże się z powstawaniem urazów akceleracyjno-deceleracyjnych. Ocenia się, że w USA urazy tego typu dotykają jedno na 12001600 dzieci każdego roku. W zespole często nie ma widocznych dowodów na zewnętrzny uraz. SBS mogą towarzyszyć urazy spowodowane uderzeniem o twarde przedmioty; takie połączenie potrząsania i uderzania o twardy obiekt jest czasami określane jako zespół potrząsania i uderzania. Koncepcja SBS powstała na początku lat 70. w oparciu o teorię oraz liczne przypadki opisane przez radiologa Johna Caffeya oraz neurochirurga Normana Guthkelcha. Zespół dziecka potrząsanego jest główną przyczyną śmierci u niemowląt. Oprócz śmierci może spowodować poważne uszkodzenia mózgu, wiążące się z niepełnosprawnością do końca życia. Szacowana umieralność niemowląt z SBS waha się od 15 do 38%, a mediana wynosi 2025%. Do połowy zgonów związanych z maltretowaniem dziecka jest wynikiem zespołu dziecka potrząsanego. Konsekwencje SBS inne niż śmierć obejmują różne stopnie upośledzenia wzroku (w tym ślepoty), motorycznego (np. porażenie mózgowe) i poznawczego.

kazdej mamie czasem nerwy puszczaja, a te ktore uwazaja ze nie to chyba nie maja dzieci...trzeba tylko metode rozladowania nerwow opracowac :) ja jestem mama zbuntowanego dwulatka, kiedy puszczaja mi nerwy poprostu wychodze np. do lazienki licze do 10 a kiedy wracam mam juz inne nastawienie :D

Też przez to przeszłam. Puszczały mi nerwy i też kiedyś krzyknęłam na takiego malca. Z perspektywy czasu mogę ci doradzić idź spać zaraz jak mała zaśnie. Sen działa jak zbawienie na nerwy, brak czasu i cały ten kocioł. Ja wiecznie miałam coś do zrobienia i jak mały zasypiał rzucałam się w wir zajęć. W nocy pobudki co 2 godz albo co godzinę nawet i od rana sajgon. Teraz wiem że sen pomaga w relacji dziecko matka. Nie będziesz spięta to i dziecko mniej krzyczy. Wiem to z autopsji. Mój ma juź 9 mies.

Oj już nie róbcie dramatu, zespołu dziecka potrząsanego i kto wie czego jeszcze, każdej matce czasem puszczą nerwy i albo krzyknie, albo potrząśnie, albo klapsa i strzeli. To nie jest jakaś anomalia, jesteśmy tylko ludźmi, a dzieci potrafią czasem z równowagi wytrącić. Przecież autorka pisze, że zdarzyło się jej 1 raz, że ma wyrzuty, a to nie oznacza, że ona regularnie trzęsie dzieckiem.

nie potrzasaj wiecej bo moze dziecko dostac krwotoku to jest bardzoe niebezpieczne poczytaj jezyk niemowlat mi pomogl bardzo tam jest duzo rad ona musi czuc sie bezpiecznie jak bedzie sie czula to dostanie sama w lozeczku bez placzu jesli nie ma poczucia bezpieczenstwa bedzie wymagac ciaglego bycia przy tobie.kup moze chustawke taka z fisher price moje dzieci to bardzo lubily a ja nie musialam caly czas ich nosic i fajnie tam zasypialy ja mam taka 3 w 1 tak wiec duze dziecko ma fotelik bujany jest muzyczka i regulacja szybkosci

możesz zrobić z neigo kalekę do konca życia poza tym, spokojnie nie obwiniaj siebie każda młoda matka to przechodzi szkoda, że tego jak bedzie po urodzeniu dziecka nikt nie uczy ani w szkole ani nawet w szkole rodzenia

Popieram bibovit.

y potrząsnąć dzieckiem by uszkodzic mu centralny układ nerwowy