Chyba jestem w ciąży z czwartym!

Witajcie! 24 lipca miałam termin miesiączki. Póki co jej nie ma. W nocy z 12 dc na 13 dc nie zabezpieczyliśmy się i skończyło się "finałem w środku". Myśle zeby iśc do apteki po test. Co myślicie?

ekstra pomysł ! -.-'

ale po co po test? Jak urodzisz to będziesz wiedzieć ze byłaś w ciąży

a my się zabezpieczyliśmy a mimo to finał był taki sam jak u ciebie...

Niczym Victoria Beckham! Pozazdrościłaś jej? Ciekawe tylko czy standard życia tym biednym dzieciom zapewnicie choć w jednym procencie taki...

Po prostu nie pomyśleliśmy głową tylko górę wzięły emocje. Niestety doszło do wytrysku w środku. Bez zabezpieczenia...A wtedy były moje dni płodne.

No to poszliście na całość ;) Ja też trafiłam w sam środeczek cyklu...

Tak , i od jednego wytrysku w środku zaraz ciąża. Jeśli wszyscy byliby tak płodni, to miejsca dla ludzi na ziemii by nie starczyło. Ja jakoś jestem prawie 1,5 roku po porodzie, nie stosujemy żadnych zabezpieczeń i w ciąży nie jestem.

"no i strzeliło"- to Twoje pierwsze dziecko?

Nie pojmuję tych wrednych komentarzy- jak ktoś ma więcej niż dwójkę dzieci to już patologia pełną gębą!

A przy staraniu o pierwsze dziecko to przez 20- ścia parę miesięcy staraliśmy się w same dni płodne z finałem w środku i dopiero po tych 20-stu kilku miesiącach zaciążyłam. Jedni to mają naprawdę płodność kocią

Finalina, a przed tem ile się staraliscie?

Finalina- masz rację. Niektórzy są własnie mega płodni. Ja w poprzednie ciąże zachodziłam bez problemu. Nie musiałam się starac miesiącami.

idź po test, zrób i się okaże

maleńka ---- nawet nie używaj takiego sformułowania ... póki co :) Nie, ale 40. mi stuknęła i jakoś dziwnie się czuję z tą myślą że....

Tak , i od jednego wytrysku w środku zaraz ciąża. a wyobraź sobie że tak może być, ja dokładnie zaszłam w ciążę tak z drugim dzieckiem, tylko raz kochalismy się z mężem bez zabezpieczenia właśnie w samym środku cyklu

Ok nie zdazyłam przeczytać. Ale to po prostu wy macie problem z płodnością...i cisz się,że sie wam udało! A co do płodnosci autorki to nie watpliwosci, skoro ma już 3...

Czemu, czwórka to nie patologia. Owszem, jak ktoś chce, niech ma wielką rodzinę i będzie szczęśliwy.Dzieci to dar. Tyle że nie rozumiem ludzi, którzy nad tym płodzeniem nie mają kontroli i tylko się dziwią "O, znów ciąża? "Niemożliwe....

w jakim wieku masz dzieci? Co do płodności rożnie z tym bywa ja o pierwsze się starałam prawie 2 lata, a drugie to szaleństwo jednej nocy.

Czasem tak to jest- mam 4-letnią córkę. Jeden jedyny raz nie uważaliśmy i zaszłam w ciążę. W pierwszej chwili szok, bo nie planowaliśmy drugiego dziecka. A teraz nie mogę się kruszynki doczekać (chyba dziś już będzie z nami)

Dodam, ze my kochaliśmy się 2 dni przed spodziewaną miesiączka i byłam pewna ze nic z tego nie będzie. To był początek starań, ale cykl miał iść na straty. No i efekt idzie od września do przedszkola ;) Byłam bardzo zaskoczona.

Syn najstarszy jest już duży-14 lat, poza tym mam jeszcze dwie córki, które mają 1,5 roku i 2,5 roku.

Nie, że chcę pogardzać kimś, nie, ale ja mam tak, że ja nie muszę wielce dbać o tabletki czy prezerwatywy, jeśli nie chcę zajść w ciążę. Po prostu wiele razy zdarza się seks bez zabezpieczeń w dni teoretycznie płodne, a nigdy do niczego nie dochodzi, a o pierwszą ciążę to musieliśmy się specjalnie starać, z wyliczaniem dokładnego dnia, sprawdzaniem jajeczka na usg, bo jak byśmy nie celowali w sam środek środków, to pewnie z 10 lat by nam to zajęło.

Czwarte dzieci są super, tylko u nas było zaplanowane:-) Zrób test, po co masz się stresować? Powodzenia.

Nie chcialabym byc taka krowa rozplodowa. Jedno mi stanowczo jak narazie wystarczy. Na drugie musze zarobic.A co dopiero czwarte. Jak masz warunki to ok a jak nie to ja bym na twoim miejscu nie kierowala sie dolem tylko czolem. Ale mimo glupoty zycze powodzenia.

Ale ja nie jestem pewna nawet, czy chcę drugie. Z jednym jest już tyle pracy i wyrzeczeń, że ja z 2 , a co dopiero 3 czy 4 nie dałabym fizycznie i psychicznie rady.

O pierwsze staraliśmy się sześć lat bo miałam endometriozę, drugie to chwilowe szaleństwo.

Na moje jak ktoś wie,że zachodzenie w ciążę to dla niego bułka z masłem, a nie chce więcej dzieci, to zwyczajnie musi się wykazać większą ostrożnością i uważaniem. Tabletki anty można dostać bez problemu i nie dopuścić do sytuacji, że ma się niechcianą gromadę dzieci wokoło.

O pierwsze staraliśmy się sześć lat bo miałam endometriozę, drugie to chwilowe szaleństwo.

Niesamowicie się cieszymy ze macie jedno i żałujemy ze was nie stac na drugie tylko co to wnosi w tym temacie? Ja uważam, że duże rodziny są extra i zazdroszczę autorce i tyle! Sama się pewnie świadomie nie zdecyduję, a wpadki sa dla tych którzy wpaść nie chcą wiec nie ma co liczyc ;) Jakby się pojawilo to na pewno byśmy sobie poradzili, ale podjęcie takiej decyzji na trzeźwo jest u nas w tej chwili nie wykonalne bo nie byloby nowego telewizora, wczasów i kilku pierdół bez których da sie żyć ale bardzo chcemy je mieć. Myślę, ze gdyby pojawil się u nas kolejny maluch to i te rzeczy by się pojawily tylko ciut później. No ale pęd do posiadania jest w nas widocznie bardzo silny.