Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kingusia_124

Czy USA bankrutuje ?

Polecane posty

czy dobrze zrozumiałam że ten pokraczny twór zwany Stanami Zjednoczonymi bankrutuje i są zadłużeni na biliony dolarów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoojowo...
TWOJE KROCZE STARA K.U.R.W.O. BANKRUTUJE! ZA SEX PŁACISZ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rreyeyhuetyte
źle zrozumiałaś prorosyjska szmato, 14 bilionów! Polska jest zadłużona na bilion, w 2008 roku dług wynosił 500 mln

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co z tego mój drogi Polska się rozwija, a USA ma okropny dług zwłaszcza ze strony Chińskiej Republiki Ludowej, poza tym zwróć uwagę ile lat istnieje Polska a ile USA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuyiu
Polska sie rozwija?? chyba zwija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
tylko , że USA MAJĄ arsenał taki broni , że mogą chuj wbić w to , że są zadłużeni i co im kto zrobi a polactwo ma tylko widły, kosy [ najlepsze nasz towar eksportowy] i pilniki do piłowania racic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
według badań międzynarodowych jesteśmy chyba 20 gospodarką świata na prawie 200 państw, tak dalej chwalcie USA cudze chwalicie swego nie znacie a od USA dużo bardziej wpływowa jest Rosja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ptasiek nastroszony tylko USA gdyby miało taką historię jak Polska, zabory i obie wojny światowe już dawno by nie istniało a Polska sobie dobrze radzi, tylko należy się wypiąć w stronę USA i skierować się w stronę braci Słowian :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuyiu
według badań międzynarodowych to czlowiek pochodzi od malpy wierzysz w to?? bo ja nie, nielubie skakac po drzewach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz droga ewolucji co jak co zgodna z Biblią jest bardzo racjonalna :) Polska dawno byłaby mocarstwem tylko nasz naród jest tak zawistny że każdy sukces traktuje jako porażkę, a o USA które nie potrafi wygrać wojny ze zdecydowanie słabszymi państwami nie chcę słyszeć, jak słaby musi być naród żeby zrzucić bombę atomową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
w USA rządzi elita dbająca o swoje państwo i mysląca na dwa wieki naprzód a u nas rządzący myślą tylko na cztery lata naprzód i mamy jak mamy , Egipt wg Twojego schematu myslenia czy Mongolia powinny być dziś mocarstwami nie wspominając o Persji, zresztą Persja już się do tego miana powoli dobija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsgrgrww
Naród? Żydowskie media robią ci z mózgu sieczkę. Polacy to wesoły i uśmiechnięty naród który potrafiłby się cieszyć ze wszystkiego gdyby nie te świnie przy korycie które od 20 lat się nie zmieniają. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zbankrutują (jeszcze) :O czarnuch się do dogada w ichniejszym parlamencie i dokonają korekt w cyferkach ale ten dzień nadchodzi niektórzy nawet mówią , że jankesi sprowokują wojnę z Chinami (póki jeszcze mogą ją wygrać a to nie potrwa już zbyt długo) np o Tajwan żeby nie płacić za wykup obligacji polska się powinna wypiąć na usa. za wszelkie przysługi kasę brać z góry i budować sojusze lokalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
a bracia Słowianie o którym myślisz zmniejszyli populacje polaków o jakieś 4 - 5 mln w okresie 200 lat, bankrutujące USA wciąż broni się przed napływem min polaków do tego " biednego" i bankrutującego Kraju, a polki z próchnicą zębów oskarża o bioterroryzm na swoim terenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuyiu
Polska jest mocarstwem tak jak kazdy inny kraj na swiecie, ale sa pewne rzeczy a raczej nawyki ktore niszcza dobrobyt, skoro przecietny polak pracuje za pensje chinczyka a przy tym wyrabia podobna ilosc dobr to gdzie sa zyski?? mozna nazwac to magia nie prawdaz?? jak kazda iluzja istnieje dotad dopoki ktos sie jej dokladnie nie przyjzy, widac ludzie nie chca odkryc tego sekretu wola biadolic ze jest zle, skoro widz zlapal haczyk to iluzjonista moze grac jak chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polacy w USA to zapewne skrajnie kapitalistyczna propaganda, może dawniej gdy wydawało się że to państwo dobrobytu ktoś tam wyjechał, ale teraz takich ludzi na pewno nie ma :) USA nie chce znieść wiz dla Polski to niech nie znosi :) a wiesz my także zabijaliśmy barci Słowian, wystarczy wspomnieć jak kiedyś podbiliśmy Moskwę albo w czasie wojny polsko-bolszewickiej jak traktowaliśmy jeńców tak więc wiesz lepiej się bratać niż zadawać z obcymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
bo u nas wciąż program partii- programem narodu! a czemu kurwa nie odwrotnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sojusz ze Słowianami jest dobry - ale trudny czesi, słowacy, Białorosini - nie będą chcieli być traktowani jak 'młodszy brat' ukraińcy - dopóki bedą tam hołubić ludoójców z upa - tylko tam pluć mozna z Rosja - żeby w końcu przestali nas traktować jako swą własnośc - echhh - byłoby pięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kingusia :O - lecz się komunistko w 1920 na świezo odrodzone państwo bolszewia NAPADŁA aby po "TRUPIE białej Polski iść na Berlin i Paryż" i oni urządzili by nam tu rzeź i łagry (poczytaj sobie Archipelag Gułag :O) na szczęście agresorzy przegrali , niektórzy dostali sie do niewoli i z powodu tego, że państwo polskie dopiero się tworzyło (po 120 latach) łaczyło i organizowało - nikt nie miał łba do zajmowania się agresorami skoro Polakom wtedy żyło się niewiele lepiej zaraz mi powiesz głupia babo, że Polacy mordowali ukraińców na Podolu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
bo my kulturowo i mentalnie nigdzie w Europie nie pasujemy, chcemy do Zachodu oni nas nie chcą mimo , że włazimy im w dupska naśladujemy ich kulture i sztukie. Słowianie nas nie chcą większość to Prawosławni opanowani przez schizmę, byliśmy zawsze pod prąd cesarstwa a pro papiestwa i teraz zostaliśmy sami. i jeszcze to położenie , które powinno już dawno w nas wymusić silne uzbrojenie się . najbliżej nam do USA tak tak własnie do USA mentalnie również. Rumunia - kulturta romańska Francja roztacza nad nimi opiekę, Czechy zawsze pro cesarscy bliżej im do kulruty germańskiej - i korzystają z pomocy Niemiec. a my wciąż samotni w Europie i słabi i głup[iu niestety. az się plakać chce. i bez wizji przyszlosci i wizji rozwoju chocby dla przyszlych pokolen. przeciez to nasze - Wsze dzieci. i co im zostawimy?albo smierć i zniewolenie albo biede i życie pelzajace by okruchy spadly z pańskich stołów skoro nasz stól obfity tylko jakby nie my z niego jemy. jak zawsze my mamy morze a inni mają ryby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
prawa fizyki sa zawsze takie same i beda , silniejszy elektron wchlania slabszy. my jestesmy narazie tym slabszym i musimy pozwolic sie madrze wchlonac. w naszym interesie jest byc "koniem trojanskim" Europy by wbić klin w zaciskająca się coraz ciasniej wokol nas petlę energetyczną pomiędzy Rosją a Niemcami. tacy to nasi "bracia" Słowianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niemcy ? naród szwabski nie jest naszym bratem to naziści którzy chcieli wymordować całą Europę by mieć jakąś przestrzeń życiową :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a/ my nie potrzebujemy egzotycznych sojuszy - tzn takich że lecimy w podskokach do Iraku czy Afganistanu albo robimy u siebie bazy do torturowania muzułmanów a w zamian za to nie dostajemy ani jednego kontraktu w Iraku i 20 żołnierzy jankeskich z nieuzbrojoną wyrzutnią rakiet :O b/ tak musimy zbudować naszą potęgę gospodarczą na tym co mamy - gaz łupkowy, źródła geotermalne - energia to przyszłość - i wtedy zaczną się z nami liczyć nie tylko w Europie no ale to nie przy rządach POpaprańców , PISdzielców czy LSD :O c/ ja nie mówiłem o rzeziach polsko-komunistycznych (Wołyń) lecz o rzeziach między Słowianami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donald Wielki... Zadłużyciel
Polityka zadłużania skończy się tym, czym w Grecji, czyli utratą jakichkolwiek namiastek suwerenności Polski Donald Wielki... Zadłużyciel FOT. R. SOBKOWICZ Marek Łangalis Tak źle w kasie państwowej jak obecnie nie było w Polsce od przełomu lat 80. i 90. ubiegłego wieku. Dług rośnie w zastraszającym tempie 1 mld co 3 dni, a premier z ministrem finansów nic sobie z tego nie robią, dalej zaciągając nowe pożyczki. Jeszcze 2-3 lata takich rządów i nasz kraj dołączy do bankrutujących państw europejskich: Grecji, Irlandii, Portugalii i Włoch. Czteroletnie rządy Platformy Obywatelskiej doprowadziły finanse państwa do katastrofalnego stanu. W 2007 roku, gdy PO do spółki z PSL przejęła władzę, sytuacja była zupełnie inna. Reformy przeprowadzone przez minister Zytę Gilowską spowodowały, że dług publiczny przed wyborami zaczął spadać, a rząd Jarosława Kaczyńskiego nawet zostawił minimalną nadwyżkę (ok. 160 mln zł). Państwo wydawało mniej, niż miało wpływów. Wszystko zmieniło się wraz z nastaniem nowej ekipy. Donald Tusk w swoim expos powiedział m.in.: "W projekcie budżetu na przyszły rok [2008 - M.Ł.] poprzedni rząd przewidywał, że koszty te [czyli deficyt finansów publicznych - M.Ł.] przekroczą 27 mld zł. (...) Dług publiczny nie może narastać w takim tempie jak do tej pory. W ciągu kilku lat budżet należy doprowadzić do stanu bliskiego równowagi". Pusta kasa państwa Po blisko czterech latach rządów PO można stwierdzić, że premier się nie mylił. Dług publiczny nie narastał w takim tempie "jak do tej pory". O ile w 2007 roku przyrost długu publicznego wyniósł ostatecznie 22,5 mld zł (z czego ponad 16 mld przypadło na ostatni miesiąc roku, gdy ministrem finansów był już ściągnięty z Londynu Jan Vincent-Rostowski), o tyle w następnym roku, w którym rząd PiS założył wzrost długu o 27 mld, PO zrealizowała obietnicę premiera Tuska i zamiast o 27 mld mieliśmy wzrost o prawie 20 mld więcej (czyli 46,8 mld zł). W kolejnym roku, kiedy to już Platforma sama przygotowywała budżet, wzrost zadłużenia wyniósł prawie 100 mld, by w 2010 r. ten rekord poprawić (dług wzrósł o 111,2 mld zł). Trzeba jasno powiedzieć: Donald Tusk obiecał w expos, że dług już nie będzie wzrastał w tempie "jak do tej pory", i słowa dotrzymał. Niestety na minus. Jeszcze nigdy w Polsce, wliczając w to również epokę największego dotychczas zadłużyciela kraju Edwarda Gierka, nikt nie zapożyczał Polaków w takim tempie jak Tusk. W ciągu trzech pełnych lat (2008-2010) zadłużenie kraju zwiększyło się o ponad ćwierć biliona złotych (a dokładnie 256,7 mld zł). Jeżeli zaliczyć jeszcze premierowi Tuskowi dwa miesiące rządzenia w 2007 roku (które były rekordowe pod względem wzrostu długu) oraz co najmniej 10 miesięcy 2011 r., to okaże się, że z całą pewnością można będzie mu przypisać przynajmniej 300-miliardowy wzrost długu. Gierek potrzebował 10 lat, by zadłużyć kraj na 70 mld USD. Tusk zaledwie czterech, by go przebić (100 mld USD długu). Jeżeli dodamy do tego niesamowitą propagandę prowadzoną przez środki antyprzekazu na rzecz obecnego rządu, to dostrzeżemy doskonałą analogię pomiędzy pierwszym sekretarzem a Tuskiem. I tak jak długi Gierka spłaciliśmy stosunkowo niedawno, tak i długi Tuska będą spłacane przez co najmniej 30 lat. Osoby bardzo młode i w średnim wieku będą głównymi "beneficjentami" takiej polityki rozpasania, dźwigając obsługę długu przez następne dziesiątki lat na swoich barkach. Ile tego długu? Podobnie jak Grecja oszukiwała Unię Europejską odnośnie do swojego zadłużenia (mechanizm polegał na przeliczeniu na inne waluty wyemitowanych obligacji przy pomocy banku inwestycyjnego Goldman Sachs, który stosował własny kurs wymiany, dzięki czemu Grecja mogła raportować do Komisji Europejskiej znacznie zaniżone dane o długu publicznym), tak Donald Tusk oszukuje polskie społeczeństwo, bo taki Europejczyk jak on oszukać Brukseli by się nie odważył. Na koniec 2010 roku mieliśmy w Polsce dwie kategorie zadłużenia kraju. Jedna, przygotowana przez Główny Urząd Statystyczny, a druga, PR-owa, przez Ministerstwo Finansów. Różnica polega na sposobie liczenia przyrostu długu. GUS wysłał do Komisji Europejskiej kwotę 111 mld zł deficytu finansów publicznych za 2010 r., podczas gdy rząd podaje, że deficyt wyniósł "zaledwie" 78,6 mld złotych. Różnica jest ogromna - 32,5 mld złotych. Na obronę narodową jako kraj wydajemy znacznie mniej, bo ok. 23 miliardów. Po pierwsze, trzeba stwierdzić, że gdyby przyjąć gusowskie dane za właściwe, to zadłużenie kraju na koniec 2010 r. wynosiłoby już 55 proc. produktu krajowego brutto, a to oznaczałoby dla rządu jedno - ogromne cięcia lub wzrost podatków. Nie jest tajemnicą, że przy deklaracji podwyżki VAT do 23 proc. rząd Platformy dopuszczał jeszcze większą podwyżkę, w przypadku gdyby dług publiczny przekroczył właśnie 55 proc. PKB. Ale w tym roku są wybory i elektorat PO prawdopodobnie nie przełknąłby kolejnego zwiększenia podatków. Dlatego też pewne jest, że po wyborach parlamentarnych (jeśli rząd będzie znów tworzyć PO) zostanie ogłoszony do wiadomości publicznej faktyczny stan finansów państwa, a wraz z nim podwyżka podstawowej stawki VAT do poziomu 24 proc. od 1 lipca 2012 roku i do poziomu 25 proc. od 1 lipca 2013 roku. 16 lipca w Sejmie Prawo i Sprawiedliwość oraz Sojusz Lewicy Demokratycznej chciały przeforsować ustawę blokującą podwyżki VAT, ale - jak wiadomo - przegrały głosowanie z koalicją rządzącą. Rząd, dokonując manipulacji danymi (wykazał m.in., że cały sektor ubezpieczeń społecznych miał nadwyżkę w wysokości 5,8 mld zł, podczas gdy do Brukseli została wysłana informacja o deficycie 11,2 mld zł; rząd po prostu zaliczył składki przekazywane do otwartych funduszy emerytalnych jako składową finansów publicznych, o co osobiście walczył premier Donald Tusk w negocjacjach z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jos Manuelem Barroso i zdążył nawet poinformować w listopadzie zeszłego roku opinię publiczną o uzyskanej zgodzie, mimo iż takowej do dziś nie ma), tak naprawdę odkłada problem w czasie. Może i na papierze dług publiczny nie przekroczył 55 proc. w stosunku do PKB, ale w rzeczywistości już dawno tak jest, a spłata długu jak najbardziej uderzy wszystkich Polaków po kieszeni. Już w tym roku na obsługę długu publicznego zostanie wydane prawie 40 mld złotych. Kwota ta jest jak najbardziej realna do zapłacenia, niezależnie od tego, ile długu na papierze zapisze Tusk z ministrem finansów Janem Vincentem-Rostowskim. Zamiatanie prawdziwych problemów pod dywan może jednak skutkować rozochoceniem do kolejnych, jeszcze większych oszustw. Co wynika z pustej kasy? Obecnie cała Europa boi się nadejścia dnia, gdy Grecja ogłosi swoje bankructwo. Polsce rzekomo niewypłacalność na razie nie grozi (tak przynajmniej mówią najważniejsze osoby w państwie). Ale na czym tak naprawdę bankructwo państwa polega? Otóż w pierwszej kolejności taki bankrut przestaje płacić wszystkie bieżące zobowiązania. W przypadku obecnego systemu największą bolączką będzie obietnica wypłacenia emerytur dla każdego, komu się ona należy. W związku z tym bankructwo kraju w obecnym systemie będzie przebiegać w taki sposób, że wszyscy wierzyciele, którzy otrzymali obietnicę wypłaty jakichś środków, jej nie otrzymają lub otrzymają w bardzo okrojonym zakresie. Znając możliwości obecnych rządów europejskich, uzależnionych od napływu kredytu z wielkich instytucji finansowych gotowych do sfinansowania wszystkich fanaberii polityków, należy liczyć się z tym, że to, co zostało przyrzeczone instytucjom finansowym, prawdopodobnie zostanie spełnione. Co innego z własnymi obywatelami w kraju. Przeznaczy się ogromne środki na badania zachęcające ludność do nieprzechodzenia na emeryturę. Następnym krokiem będzie zlikwidowanie jakichkolwiek przywilejów emerytalnych (co jest polityką zresztą słuszną, nie ma żadnych przesłanek ku temu, by jedni ciężko pracowali przez 45 lat, jak np. murarze, a inni przez 15, jak służby mundurowe). W ciągu maksymalnie 7-10 lat należy się liczyć również z tym, że zostanie zabrany przywilej wcześniejszego przejścia na emeryturę dla kobiet. Gdy już wszyscy w kraju będą mieli ten sam wiek emerytalny, czyli 65 lat, w ciągu następnych kilku lat poprzeczka ta zostanie podniesiona (jak np. u naszych zachodnich sąsiadów) o 2 lata. Wszystko po to, by politycy mogli jak najdłużej pobierać składki pochodzące z pracy, a jak najkrócej wypłacać świadczenia emerytalne. Także bankructwo takiego kraju jak Polska nie musi wyglądać w ten sposób, że nagle nauczyciele czy urzędnicy nie dostaną swoich pensji. W perspektywie zaledwie kilku lat scenariusz jest dość prosty do przewidzenia. Politycy będą szukali wszelkich możliwych sposobów na zwiększenie dochodów państwa. Ponieważ jednak nie ma już za bardzo czego opodatkować (a przecież trzeba pamiętać, że przeciętnie zarabiający Polak już i tak oddaje ponad połowę swojego dochodu dla urzędników i polityków), to będzie się szukać oszczędności. A w tym momencie największe wydatki państwowe to inwestycje, które w 2011 roku mogą wynieść nawet ponad 100 mld zł, oraz renty i emerytury, na które państwo przeznacza ponad 160 miliardów. O ile inwestycje mogą i powinny się kiedyś skończyć, o tyle kwoty przeznaczane na emerytury i renty będą z każdym rokiem rosnąć, i to w tempie znacznie przekraczającym możliwości podatników do ich sfinansowania. Obecnie w Polsce jest ok. 5 mln 200 tys. osób w wieku powyżej 65. roku życia. Za 25 lat będzie to już ponad 8 mln 300 tys. osób, a więc o 60 proc. więcej, przy mniejszej liczbie osób pracujących. Chcąc wypłacić emerytury i renty nawet w dzisiejszej wartości (a więc bez żadnej waloryzacji ponad inflację), potrzebne będzie ok. 260 mld złotych. Zarabiający średnią krajową będzie musiał zapłacić ponad 12 tys. zł w różnych podatkach rocznie, tylko na emerytury i renty. Dziś jeszcze mało kto o tym myśli (a na pewno nie obecny rząd, który zrobił już drugi skok na kasę Funduszu Rezerwy Demograficznej), ale od samego niemyślenia problem nie znika, a nawet przeciwnie. Polskie państwo zorganizowane w obecnej formie przez ekipę rządzącą (urzędnicze rozpasanie i marnotrawstwo pieniędzy podatnika na niepotrzebne, poza drogowymi, inwestycje europejskie) na pewno nie zrealizuje obietnicy wypłaty przyszłych emerytur. Może dojść do sytuacji jak w Stanach Zjednoczonych czy Grecji, gdzie bieżąca wypłata świadczeń emerytalnych jest uzależniona od instytucji finansowych, które pożyczają pieniądze dla kraju. Uzależnienie od łaski wielkich banków inwestycyjnych grozi Polsce za kilka lat. Oddanie władzy po raz kolejny w ręce Tuska grozi całkowitą zapaścią finansów publicznych. Cztery lata to dostatecznie długi okres, by móc już dokonać oceny nie na podstawie słów, ale na podstawie owoców. Zwiększenie zadłużenia kraju o co najmniej 50 proc. (gdy PO przejmowała władzę, zadłużenie kraju wynosiło ok. 510 mld, dziś jest to z pewnością ponad 800 mld) to polityka oddawania Polski w ręce wierzycieli kupujących bony skarbowe i obligacje. Skończy się tym, czym w Grecji, czyli utratą jakichkolwiek namiastek suwerenności kraju. Autor jest ekonomistą, członkiem Instytutu Globalizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donald Wielki... Zadłużyciel
Za 25 lat będzie to już ponad 8 mln 300 tys. osób, a więc o 60 proc. więcej, przy mniejszej liczbie osób pracujących. Chcąc wypłacić emerytury i renty nawet w dzisiejszej wartości (a więc bez żadnej waloryzacji ponad inflację), potrzebne będzie ok. 260 mld złotych. Zarabiający średnią krajową będzie musiał zapłacić ponad 12 tys. zł w różnych podatkach rocznie, tylko na emerytury i renty. Dziś jeszcze mało kto o tym myśli (a na pewno nie obecny rząd, który zrobił już drugi skok na kasę Funduszu Rezerwy Demograficznej), ale od samego niemyślenia problem nie znika, a nawet przeciwnie. Polskie państwo zorganizowane w obecnej formie przez ekipę rządzącą (urzędnicze rozpasanie i marnotrawstwo pieniędzy podatnika na niepotrzebne, poza drogowymi, inwestycje europejskie) na pewno nie zrealizuje obietnicy wypłaty przyszłych emerytur. Może dojść do sytuacji jak w Stanach Zjednoczonych czy Grecji, gdzie bieżąca wypłata świadczeń emerytalnych jest uzależniona od instytucji finansowych, które pożyczają pieniądze dla kraju. Uzależnienie od łaski wielkich banków inwestycyjnych grozi Polsce za kilka lat. Oddanie władzy po raz kolejny w ręce Tuska grozi całkowitą zapaścią finansów publicznych. Cztery lata to dostatecznie długi okres, by móc już dokonać oceny nie na podstawie słów, ale na podstawie owoców. Zwiększenie zadłużenia kraju o co najmniej 50 proc. (gdy PO przejmowała władzę, zadłużenie kraju wynosiło ok. 510 mld, dziś jest to z pewnością ponad 800 mld) to polityka oddawania Polski w ręce wierzycieli kupujących bony skarbowe i obligacje. Skończy się tym, czym w Grecji, czyli utratą jakichkolwiek namiastek suwerenności kraju. Autor jest ekonomistą, członkiem Instytutu Globalizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
a jeszcze trzeba się rozliczyć z Żydami na jakieś 130 mld dolarów, a potem już luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niynnnia
ptasiek zgól pejsy jak chcesz udawać Polaka, bo za bardzo rzucasz sie w oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niespiejuz
USA to najlepiej stojąca ekonomia świata w tej chwili. Jeszcze chwilę się wahają, ale za 5 minut będą rządzić Wielką Brytanią i będą się mieć jeszcze lepiej. Ekonomicznie NA PAPIERZE może Chiny stoją lepiej i Chiny rządzą no ale...i tyle. Niemcy to jak nie koniec świata to wojna by była i muszą się poddawać bo za co oni dostali kasę po wojnie w nagrodę i od kogo to nikt nie wie. To chyba nie tak miało być, a ten układ rządzi wiecie - tak być nie może, nikt im się nie da - to są ludzie do których bez NABITEGO PISTOLETU nie podchodż - szmaty nie ludzie, także tego nikt nie zdzierży - połowa się na Zydów przemalowala. To tam już w USA widzą wiecie - może przez to też, że te pieniądze OD ŻYDÓW mówili. Te pieniądze po wojnie to jest BARDZO SKOMPLIKOWANY PROBLEM - za co one były i od kogo. To były pieniądze DLA NIEMCÓW od ludzi, którzy myśleli, że ci Żydzi do tego Auschwitza SAMI POSZLI. To się stało przez stosy Indian choć może im mówili, że samobójstwo. Może wiecie myśleli, że po tych procesach oni będą normalni. To nie sa normalni ludzie - strerta morderców i tyle. No bo wiecie skazali górę, reszta latała latami na wolności. Ktoś powie - świat to jedno morderstwo. No też prawda, ale oni żadnych wartości nie mają , żadnych. Zbrodnie w rodzincach w TAK BOGATYM KRAJU nie mogą być, tylko Polskę infekują - po co w ogóle ci Polacy są od nas na Zachodzie to nie wiem, ale jakieś kariery robią PODOBNO także nastawcie sie na USA bo wszyscy się z Wielkiej Brytani śmieją tam, że Irlandia mądrzejsza i nie wiadomo jakby było gdyby ich zostawili w spokoju. Także jeszcze chwila i supremacja USA tam jest JAK DLA MNIE i Australia też przechodzi pod USA - na papierze tylko królestwo i tyle. Tam się już w ogóle ani gadać nie opłaca się, nic. Swoje robić i tyle. Europę się przekreśla - CHINY I USA - taka kolejność, choć USA może i lepiej stoi, ale rządzą Chiny i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niespiejuz
Wiecie żeby śledzić losy współczesnej to DOKŁADNIE HISTORIA PLANU MARSZALA i tyle. Po co to było, komu? Już wtedy miała istnieć Unia Europejska czy Bank Europy - kto ile dostał tu W NAGRODĘ to miało być wyliczone wiecie i to nie może tak być, że chyba Niemcy wszystkich rozkradli bo najbardziej zrujnowani, no ale... no to coś miało na plus wyjść ze Stalingradu i tyle. I wiecie USA sobie mogą zarzucić, że właśnie nie stworzyli CENTRALNEGO BANKU i nie kontrolowali tego. To jest zarzut wielki i teraz by się przydała im kontrola bankow europejskich i wiecie tu by dostęp i całość by kontrolowali, ale kto im się da dlatego Europa na świecie do widzenia i tyle. To jest do najechania za 5 minut i tyle. I atom może być i wszystko. Nie szkodzi że tu są ludzie, w Chinach jest jeszcze więcej, a Indie? Co oni sobie nie myślą. Tam też coś trzeba postanowić. Rosją sobie polecą - po co to w ogóle istnieje. No i jedyny ratunek dla Rosji też to koniec świata i TO MIAŁO BYĆ WIECIE Cesarstwo Niemieckie, ale takie dzikusy i szmaciarze i Bóg im tego nie dopuścił, a poza tym Europa to była ostatnia dzicz tak czy siak wiecie, a nie znali skąd są - poszczególne nacje I DO DZIŚ NIE WIEDZĄ, guzik wielki wiedzą o sobie, a Chiny dużo wiedzą, o tutejszych odkryciach geograficznych, z których tam wszyscy zlewali bo oni nie mieli map - to wiedzieli, że mapy muszą - tylko jak to rozrysować - SKALI nie znali i tyle, na morzu nie umieli się poruszać no to Europa po 1500 tysiąca lat istnienia od narodzenia Chrystusa to wielkie geografy się tam pojawili. ODKRYWCY nie wiadomo czego, ale mapy zaczęły się polepszać. I przez historię map by trzeba przelecieć i tyle. Kto siatki założył, skalę wymyślił, kierunki, kompas - takie coś. To dobrze tu było i TAK POLECĄ - a resztę niech se zeżrą i tyle. Zwłaszcza rolnictwo ich - zwłaszcza w Wielkiej Brytani i koniec. I polecą rolnictwem, przemysłem - choć równie dobrze w Niemczech się mogło zacząc i tyle. No gdzieś tam w Europie też przemysł się zaczął - jedynie, że nie w Grecji, no ale z tego ryżu nie przybędzie i tyle. Bo tam chyba jest takie powiedzenie Z TEGO RYŻU NIE PRZYBĘDZIE i skąd oni się tak namnożyli - chyba z tego - żeby przybyło tego ryżu i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×