Mam już 28 lat i w sumie bardzo dobrze mi samej

Facet mi niepotrzebny, dzieci ani rodziny nie chcę, seksu nie chcę, jak myślicie jestem normalna? Nie chce mi się nikogo szukać już... mam kogoś ale to związek na odległość i nie wiem czy coś z tego wypali, to bardziej przyjaciel... a jakbym miała teraz szukać nowego chłopaka to bym chyba zwariowała :O Nie chcę nikogo z odzysku, wolę być sama. Czy jestem dziwna? ;)

jestes zrezygnowana, to lepsze slowo nie cce ci sie powalczyc o szczesscie

każdy jest normalny na swój sposób. nie chcesz, nie zmuszaj się :) może kiedyś poznasz kogoś fantastycznego i zakochasz się naprawdę. a póki co daj se spokój.

Masz rację, jestem zrezygnowana :) Kiedyś tam marzyłam o mężu, sukni ślubnej itp, ale w sumie teraz już w ogóle nie mam tego typu marzeń, a nawet zawstydzają mnie takie myśli, bo nie chcę się czuć jak desperatka. Dobrze mi przecież jak jest, mogę tak sobie żyć do końca życia w tym niby związku na odległość, z którego pewnie i tak nic nie będzie a nikogo innego nie chce mi się szukać i tyle :) Mogę być starą panną, trudno. Kiedyś bym się tego strasznie wstydziła ale teraz inaczej na to patrzę. Takie samotne życie ma wiele pozytywnych stron :)

Poczekaj do 40-stki i wtedy zastanów się czy jest Ci tak dobrze samej ?

jasne,a zaraz wpadniesz w depresję ,bo będziesz się czuć nieużywana

tez mam 28lat ale nie jest mi dobrze samej. na seksie, facecie mi nie zalezy, ale chcialabym miec dziecko. nie mam gdzie i jak kogo poznac, wszyscy sparowani, siedza w domu albo spotykaja sie w towarzystwie innych par. nie chce szukac na sile, nie dalabym rady... czulabym sie jak ostatnia desperatka, ale z drugiej strony nie mozna czekac bo mozna sie nie doczekac. pomijam juz fakt, ze wolni faceci po 30 to najczesciej bawidamki, albo niestety....baardzo nieatrakcyjni, to, ze nie chcesz nikogo to na pewno nie znaczy, ze jestes dziwna. ale pewnie na 90% za niedlugo zmienisz zdanie.

Dziecko to nie zabawka dla sfrustrowanych czy niespełnionych panien.Zamiast pomyslec wczesniej i próbowac psychologów, to teraz jęczycie.Człowiek naturalnie jest stworzony do życia z innymi,zakładania rodziny itp.Trzeba inaczej patrzec i wybierać.Lekko nie jest ale da sie

Też tak myślę, że ci najlepsi już dawno pozajmowani, a ci co zostali to takie bawidamki... a już wolę być sama niż z takim. Ja akurat nie chcę mieć dziecka, w ogóle tego nie czuję.

najlepsze i najładniejsze tez pozajmowane . Ty nie jestes ta najlepsza .

Wiem, że nie jestem bo zawsze byłam nieśmiała bardzo, taka szara myszka.

Mam chlopaka i nie zastanawiam sie za wiele nad tym co bedzie, zycie nauczylo mnie jednego: jest nieprzewidywalne;) carpe diem:D

Dziecko to nie zabawka dla sfrustrowanych czy niespełnionych panien - no tak. w koncu wszystkie dzieci zyja w szczesliwych, kochajacych sie rodzinach. gdybym byla sfrustrowana wzielabym pierwszego lepszego i jak inne teraz mowilabym: bede miala DZIDZIUSIA ! a co mi psycholog pomoze jak mam do wyboru szczerbatego albo k...a. ja nie placze do poduszki, ze nie ma kto mnie puknac.

Mnie zastanawiają słowa: 'z odzysku' Może lepiej udać się do specjalisty?

Cześć. Nie jesteś dziwna. Ja bym się tylko upewnił (zapytaj samej siebie) czy rodzina, dzieci, facet, wspólna emerytura z ukochanym, wnuki to coś co Cię absolutnie nie kręci. Jeśli nie oszukujesz samej siebie - wszystko OK :) Jeśli sobie wmówiłaś - to jest nad czym pracować. Nie musisz podawać odpowiedzi tutaj, wystarczy bycie szczerym do bólu ze sobą samym.

co to jest "z odzysku" ? po rozwodzie ?

.

Toja...Płaczesz na kafe a to jeszcze gorzej:P Negujesz sprawy oczywiste.Dlatego jest mało szcześliwych dzieci(również i ty),bo matki i ogólem rodzice źle zabierają się do wychowania i przygotowania w dorosłość.Psycholog ci nie pomoże jeśli do niego nie pójdziesz tylko krytykujesz albo będziesz gadać i nic nie robić w kierunku poprawy.Wydaje ci sie,że jesteś mądrzejsza i masz z góry wyrobione zdanie?To dlaczego masz tak jak masz i piszesz na kafe o problemie?Wybór masz zawsze ale skoro widzisz szczerbatych i kur... to znaczy,ze nie widzisz więcej i dalej.Ograniczony świat to ograniczeni ludzie:P

ja jestem starsza od ciebie, autorko. mam za soba 2 dluzsze zwiazki... od 4 lat jestem sama... od dluzszegoo czasu interesuje sie mna ktos.. zabiega... bardzo.. ale moi rodzice nie pozwalaja mi na zadne kontakty z nim... mowiac, ze to wstyd przed ludzmi... nawet rozmawiac z rozwodnikiem... bo skoro ja panna,a on rozwodnikim, o czym wszyscy wiedza, to wiadomo jaki jest cel i sens naszych rozmow... wiec mam zakaz na wszystkie formy kontaktu z nim...

a ty jesteś pewnie po 30 i słuchasz się rodziców :O

kobierte ktos stukac musi inaczej staje sie głupią cipą , marudzacą krowa, nie do zniesienia babą .