Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama iga

moja córka 5 letnia nie chce jeść

Polecane posty

Gość Monisiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
no to szczescie :) do zerówki idzie szkolnej czy przedszkolnej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama iga
pójdzie do zerówki szkolnej ale wiem że przy dzieciach nie przyzna sie że je z butelki , to jej tajemnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama iga
co ja piszę ,przecież już od 1,5 miesiąca nie ma butelki więc koniec ale chudnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monisiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
to musisz ja nauczyc jeśc kanapki, bo do zerówki bedzie musiała brac chleb i bedzie przerwa na śniadanie, a nawet jak zje ta butle rano to przeciez nie moze nic nie jesc przez kilka godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uygffuy
zabierz słodycze, lody, chrupeczki i te inne pierdoły. nie chce jeść śniadania? niech nie je. do obiadu tylko woda do picia i nic do jedzenia - ABSOLUTNIE NIC! obiad - nie chce jeść? Niech nie je, następny posiłek kolacja i tak samo do kolacji tylko woda do popijania. Nie chce kolacji? pójdzie spać bez jedzenia. będzie jeść, gwarantuję, wina jest po twojej stronie bo nauczyłaś ją żreć wszystko co słodkie i dlatego masz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama iga
bo czasami jak widzę jak córka płaczę łzami jak grochy to myślę żeby ulec i dać jej butelke z manną bo mi sie serce kraje ale jak na razie nie uległam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubiluki
Nas tez ratuje butla z kasza rano. Corka niedlugo skonczy 4 lata. Nie jest latwo z niejadkiem. Moja corka wogole nie lubi chleba. Chodzi do przedszkola, tam musi jesc chleb, bo nic innego nie dostanie. Odmawia jedzenia bulek, bo ich niecierpi. Nieraz panie mi zglaszaja, ze dziecko przez caly dzien zjadlo pol kromki lub kromke chleba. I nic poza tym! Nie zmusza jej przeciez do jedzenia, chociaz i tak im sie udaje wiecej niz mnie, bo w przedszkolu je skorki od chleba, a w domu ich nie tknie. Mala spada w centylach, glodzenie nic nie daje, nie podjada miedzy posilkami. Pije rowniez bardzo malo. Nie chce, zeby do przedszkola szla glodna, bo wiem, ze tam je jak wrobelek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monisiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a niech płacze, płacz to sposób na wymuszenie i taka 5 latka doskonale o tym wie. Podjadanie miedzy posiłkami dla niejadków to doskonały sposób na przytycie, jak mi córka schudła po rotawirusie to zeby ja podtuczyc dawałąm jej duzo róznych przekasek miedzy posiłakami, ale miedzy posiłkami nie zamiast posiłków i po 2 miesiacach prztyła mi 2 kilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj macie namiary - http://www.lovelylife.pl Portal dla kobiet, artykuł jest na samej górze. Ja tam zawsze radzę szukanie takiego jedzenia, które po prostu waszemu dziecku odpowiada. Nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj macie namiary - http://www.lovelylife.pl Na samej górze jest artykuł to opisujący. Ogólnie zależy od dziecka, ale z tym można sobie łatwo poradzić - tylko nie jest powiedziane, że na każde dziecko zadziała to identycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka sama napisała, że dziewczynka jest cwana. Większość dzieci wykorzystuje naszą słabość i miłość do nich np. nie zjem tego, chociaż nigdy tego nie jadłam bo wiem, że mamusia/ tatuś dadzą mi to co lubię. Pomyślmy czy nie lepiej, żeby nasze dzieci miały szansę zjeść, a przynajmniej spróbować wszystkiego (wszystkich smaków). W jaki sposób można namówić dziecko do jedzenia tego samego co my? Ktoś napisał "kolorowe kanapki", owszem one przyciągają wzrok i zachęcają, ale pomyślmy jaką satysfakcję będzie miało dziecko kiedy pozwolimy mu uczestniczyć w przygotowaniu posiłku, a jak mu wszystko będzie smakowało. Bo przecież on jest taki duży i on wszystko sam zrobił. Wiem, że problem z małymi niejadkami jest ogromnym problemem dla dorosłych. No właśnie dla dorosłych, a dlaczego nie dla dzieci? Bo to nam dorosłym wydaje się, że jak dziecko nic nie zje to wielka tragedia dla niego. Spróbujcie zrobić badania krwi takiemu "niejadkowi" i sprawdźcie czy jest wszystko w porządku, jeżeli tak to nie wpychajmy dzieciom jedzenia na siłę. Powiedz stanowczo "nie chcesz, nie jedz, ale pamiętaj teraz jest obiad, później dopiero będziesz miał szansę zjeść podwieczorek". Pamiętajmy też o tym aby dzieci miały, w miarę możliwości posiłki systematycznie. Nasz mózg wysyła sygnał jestem głodny teraz bo zazwyczaj o tej porze coś jem. Im lepiej będzie to zorganizowane tym łatwiej będzie nauczyć waszego niejadka jedzenia. Podjadanie między posiłkami. Zastanów się ile dziecko je "chrupek"(może być coś innego) pomiędzy posiłkami. W każdym zachowaniu dziecka dorosły powinien być konsekwentny. Jeżeli raz ulegniesz, dziecko będzie wiedziało, że i następnym razem może mu się uda. Autorka pisała o telewizji w życiu dziecka podczas jedzenia. Czy to jest rozwiązanie? Raczej nie. Jeżeli dziecko je i ogląda telewizję jego mózg nie skupia się na jednej czynności co prowadzi do przejedzenia. Dziecka żołądek jest jak jego połączone dwie dłonie (bardzo małe). Czym jest żołądek? Mięśniem, którego możemy rozciągnąć poprzez nadmierne jedzenie. Dlatego tak ważne jest abyśmy podczas posiłków nie mieli dostępu do innych źródeł, które zakłócają naszą uwagę. Jestem tu i teraz, na zadany temat. Dziewczynka nie skupia się zupełnie na tym, że je sama autorka pisze o tym, że jej dziecko nawet kiedy butelka jest pusta dalej pociąga smoka. Ona w taki sposób uspokaja się, myślę, że butelka jest dla niej czymś w rodzaju wyciszenia. Ssanie jest dla dziecka ruchem bez warunkowym zaraz po porodzie i powinien on wygasnąć do 6 miesiąca życia dziecka. Później dziecku kojarzy się to z bezpieczeństwem i spokojem. A może wypróbować coś na zasadzie czytania bajek i odpoczynku po jedzeniu, albo jakiś masaży, które mogą prowadzić do wyciszenia i poczucia bezpieczeństwa. Weronika Sherborne podaje kilka rozwiązań jakie mogą się przydać dla wyciszenia waszego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, Przede wszystkim nie zmuszaj jej do jedzenia. Zmuszanie czy krzyki, mogą się dziecku źle kojarzyć z jedzeniem. Nikt nie chce być do czegoś zmuszany. Uwierz, jeszcze żadne dziecko nie umarło z głodu, przy pełnym stole jedzenia. Rozumiem, że teraz Ty jesteś z córką cały dzień w domu. Proponuję, aby Twoja córka uczestniczyła podczas przygotowywania każdego dania, śniadanie, obiad, podwieczorek czy kolacja. Daj jej coś do pokrojenia, ale przed tym oczywiście ustal z nią zasady korzystania z noża (że jeśli go używamy to siedzimy, uważamy na palce itp.) Myślę, że pięciolatka doskonale sobie z tym poradzi. Daj jej coś do poukładania na talerzu. Tak, żeby czuła się potrzebna. Podczas śniadania, kolacji czy podwieczorku niech ma, coś do wyboru, np. kanapkę z szynką i pomidorem lub z serem i pomidorem. Niech to też nie będą skomplikowane potrawy. Jeśli już przygotujecie posiłek, usiądźcie razem do stołu i zacznij jeść. Nie skupiaj się na niej, nie proś, żeby coś zjadła itp. Ty jedz+ i nie zwracaj uwagi na to czy ona je, ważne tylko aby była obecna przy tym i widziała jak mama je. Jeśli skończysz jeść śniadanie, a ona nic nie zjadła, zapytaj czy możesz już sprzątnąć stół. Posprzątaj i idźcie się bawić. I tak rób przy każdym posiłku. Jeśli córka między posiłkami będzie chciała jakiś serek czy coś słodkiego, odmów jej. Powiedz, że niedawno było śniadanie, a za godzinę będzie obiad. Musisz być konsekwentna, choć wiem, że będzie pękało Ci serce, ale uwierz, to dla jej dobra. Podejrzewam, że pierwszego dnia dziecko będzie głodne, drugiego coś przekąsi, a później będzie już tylko lepiej. Najważniejsze, żeby zaczęła jeść. A i przede wszystkim nie skupiaj się na niej i jej jedzeniu, nie zwracaj uwagi na to czy podczas posiłku córka nakłada sobie jedzenie. A jeśli sobie nałoży i zje też nie rób wielkiego widowiska i nie skacz z radości. Po prostu po posiłku pochwal dziecko, że pięknie dzisiaj zjadła. W lecie, dobrym wyjściem jest udanie się z dzieckiem na rodzinny piknik. Dzieci uwielbiają takie wyprawy. Przygotujcie pyszne kanapeczki, coś do picia i w drogę. Tylko pamiętaj, lepiej będzie, żeby na takim pikniku nie było słodyczy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×