Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamjuzdosc!!!

tak tylko piszę bo już nie wyrabiam...

Polecane posty

Gość jestes swirnieta
wazne ze masz kochajacego meza i zdrowe dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny, ja tez czulam
sie podobnie. Tez myslalam, ze zycie mi sie skonczylo :-O A wczesniej bylo tak cudownie. jestem mama 3 dzieci - 4 latka i 2-letnich dziewczynek blizniaczek. roboty huk, czasami mam dosc, padam na pysk, ale jest juz dobrze i coraz lepiej. Dzieciaki rosna, miejcie to na uwadze. A nadprogramowe kiloski znikna. Czasami potrzeba wlozyc w to troche wysilku, ale bedzie dobrze, zobaczycie. Ja od wiosny zaczelam chodzic na fitness, wygladam super, bardzo sie sobie podobam, wymienilam w 100% garderobe, zaczelam generalnie w tym wszystkim dostrzegac tez SIEBIE. Jak jade na zakupy, nie przywoze juz tylko zabawek i ubranek dla maluchow jak do niedawna bywalo, ale obkupuje tez siebie. Niedawno spotkalam sie ze swoja bezdzietna przyjacilka i stwierdzilam, ze ja po 2 ciazach i codziennej harowce z dziecmi od kilku lat wygladam lepiej od niej ;-) Teraz moje coreczki zasnęly, synek w przedszkolu a ja zaraz włączę sobie jakis film na kompie. Jest fantastycznie!!!! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie słuchaj autorko tych, które naskakują na Ciebie bo nie wiedzą co to znaczy siedzieć i płakać razem z dzieckiem, padać na twarz z niewyspania, nie wiedzieć jak pomóc własnemu dziecku, które już entą godzinę z kolei wrzeszczy a Tobie uszy puchną i psychika siada bo dla Nich to abstrakcja a mają najwięcej do powiedzenia. U mnie i jedno i drugie dziecko jest wyczekane, ale co przy Mai na początku przeżyłam to moje i już mam gęsią skórkę na plecach na myśl, że w lutym będzie drugie dziecko. Boję się już tego zmęczenia, uczucia niemocy itd.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak miałam. Nie mogłam patrzeć w lustro,momentami miałam dość ,chodziłam niewyspana ,zła,myślę,że miałam depresję. To było straszne,nienawidziłam siebie,mojego faceta,czasem nie mogłam patrzeć na mojego synka! Mój facet okazał się wspaniałym ojcem,partnerem. Dużo mi pomagał,nadal pomaga. Ciągle powtarzał mi,że jestem piękna,że nie jestem gruba....choć ważyłam 76kilo.Gdy mój synek miał 5 tygodni przestałam karmić piersią i wtedy zaczęłam wielką walkę ze sobą,ze swoimi kilogramami. Na początku było ciężko,ale wygrałam tą walkę. Zaczęłam od zmiany fryzury,potem solarium,mnóstwo specyfików na rozstępy,cellulit....Dziś ważę 52 kilo,i znajomi,którzy nie widzieli mnie od czasu ciąży nie poznają mnie na ulicy.Przecudowne uczucie.Jednak wszystko zależy od Ciebie,Twojej silnej woli,motywacji. Nie ma co narzekać,trzeba się ostro wziąć za siebie!!!! Życzę Ci wytrwałości!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby kazdy mial takie egoistyczne podejscie ze nie chce miec dzieci ze wzgledu na wlasna wygode to by gatunek wymarl co za glupie podejscie szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykoncze sie
problem w tym ze moj maly przystawiony do cyca pociagnie 2-3razy i zasypia, nie da sie dobudzic ale odlozony do lozeczka placze po paru minutach no wiec sie nie najada napewno od razu... kocham synka i wiem ze teraz jest ciezko ale kiedys sie odespi te noce i wypocznie to okres przejsciowy tylko ze przytloczyly mnie te problemy zdrowotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie przeraza egoizm
mnie przeraza egoizm w wypowiedziach niektorych: teraz jestem tylko matka, nie moge sobie usiasc kiedy chce, nie moge wyjsc kiedy chce. A co ma poiwedziec dziecko? Tez nie moze sobie zjesc kiedy chce, nie moze wyjsc kiedy chce, jest totalnie zalezne od innych, i na dodatke nikt go nie rozumie. I zeby nie bylo, mam dzieci, na poczatku bylam przerazona zmianami, zmeczona, ale dzieki dobrej organizacji i pomocy meza udalo mi sie przetrwac. Ale jesli ktos widzi tylko czubek wlasnego nosa i ma totalnie roszczeniowa postawe, to jasne ze po porodzie dopadnie go depresja, bo nie moze sobie wyjsc do fryzjera kiedy chce. Ludzie, dostrzezcie w swoich dzieciach zywe istoty, ktore sa zagubione w tym sweicie i to do was nalezy obowiazek pokazania mu jak to wszystko dziala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamjuzdosc!!!
a czy ja napisałaqm, że nie chce mieć dziei???? kiedy??? jestem zmęczona i tyle. nie wiem skąd niektóre panie biorą rady nie siedz w brudnym dresie ( dresu nawet nie posiadam i zawsze staram sie ładnie wyglądać). idz na siłownie a nie siedz na tyłku i sie nie objadaj. nie objadam sie i co dziennie minimum 1,5h spaceru i pół h pilatesu. dzieki za dobre słowa! serdecznie pozdrawiam wszystkiepanie, które tak jak ja zmagają się z huśtawką nastrojów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamjuzdosc!!!
do cholerki przez 4 miesiące chciałam raz wyjść do fryzjera na 3 godziny! czy to jest zbrodnia?? co dzień wychodze z dziekiem na spacer, bawie sięz nią nosze na rękach, uśmiecham sie, ćwicze, żeby sie lepiej rozwijała, przybiegam na każde jęknięcie bo właśnie zależy mi na niej i tym jak sie czuje. nie zmuszam do picia z butelki skoro ona chce pierś bo wiem ze to dla niej lepiej. kurde czy kobieta nie ma prawa do chwili słabości. zwłaszcza kiedy mąż prauje od 7 rano do 19 albo nawet 20. zwłaszza, że męża awansowali z zaraz przeprowadzamy się do warszawy z dala od rodziny i przyjaiół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamjuzdosc!!!
wykończe się moja mała w nocy robi to samo 2-3 razy pociągnie i zasypia. i tak co chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamjuzdosc!!!,ja nie ćwiczyłam,a spacerki były codziennie,tylko,że po 5-6 godzin....Przktycznie cale dnie poza domem,tylko że ,ja nie karmiłam piersią. Co do fryzjera,nie wierzę ,że nie możesz wygospodarować 2-3 godzinek dla siebie. Ja mam czas na fryzjera,kosmetyczkę,solarium. Mieszkam poza granicami Polski,nie mam tu rodziny,więc nie ma mi kto pomóc,a mój facet zaczyna pracę codziennie o 14-ej i kończy o 22-23! Wszystko zależy od dobrej organizacji,chęci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie przeraza egoizm
jesli nie mozesz zmienic swojej sytuacji to musisz ja zaakceptowac i starac sie szukac plusow. Narzekanie w niczym nie pomoze, wrecz przeciwnie. Zycze ci, zeby chwila slabosci jak najszybciel minela. I pociesz sie, ze najdalej za dwa miesiace dziecko zacznie juz jesc cos innego niz mleko z piersi i wtedy bedziesz juz swobodniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamjuzdosc!!!,mój mały jadł tak do 5 miesiąca życia,co dwie godziny!!!!! Teraz ząbkuje,więc noce zarwane,w dzień wieczne marudzenie,ale daję radę.przestalam się użalać nad sobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie przeraza egoizm
skowroneczekgb, dobrze gada ;) podejscie jest najwazniejsze, bo jesli sie siedzi i uzala nad soba, to nic z tego nie wynika (nie mowie ze tak robisz, taka generalna uwaga bez osobistych wycieczek, zbey bylo jasne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamiii83
ja rowniez jestem po porodzie ponad 5 miesiecy i pierwsze 3 miesiace byly koszmarem :) ciagle mala chciala byc na rekach,a rwoniez mieszkam za granica i moj maz pracuje od rana do wieczora. Nikog tutaj nie mam i sobie poradzilismy sami. Teraz jest o wile lepiej mala nie chce byc tyle na rekach, sama sie bawi i duzo lezy na brzuszku. Jeszcze mi zostaly moje kg waze obecnie 77 kg. a jeszcze miesiac temu bylo 81 kg tak wiec powoli spada, ale ja o to walcze :) chce do nastepnego lata jakos wygladac :) skowroneczek w jaki sposob tak pieknie schudlas??pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malamiii83,a więc kochana,próbowałam chyba wszystkiego! Zaczęłam od Dukana. Bylam na nim 2 tygodnie,schudłam aż :) 2,5 kg,zaczęły boleć mnie nerki i przerwałam. Potem było MŻ, na tej dietce schudlam do 68kg,do marca(a zaczęłam 10 stycznia,dokladnie). Potem dieta Norweska,dobiłam do 63. Znowu MŻ,i ważyłam 60kg. Następnie znowu Norweska,potem Kopenhaska. Teraz jestem na diecie Dąbrowskiej,dla oczyszczenia organizm. Łącznie schudłam 23 kg w pół roku. Jeśli chodzi o dietę,moim zdaniem najlepsza jest Norweska,choć dość ciężka i monotonna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamiii83
skowroneczek---to ja gratuluje. Ja teraz robie MZ i chce od jutra moze kopenhaska wprowadzic zobaczymy jak to bedzie. Na norweskiej nie bylam nigdy zaraz zobacze jadlospis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykoncze sie
mój mąz wychodz o 8 rano a wraca o 24 w nocy......niby pracuje co dwa dni ale to jego dzialalnosc wiec jest tam praktycznie codziennie, w wolne dni eychodzi na pare godzin ale w te dni w ktore pracuje to caly czas jestem sama beznadziejnie wyszlo bo sie wszystko opoznilo dluzej trwal remont lokalu itd dlatego tak wyniklo ze sama z synkiem jestem uzalam sie bo mam dosyc... musze robic jakies naswietlenia 3razy dziennie po pół godziny zeby mi ten guz znikna do tego oklady masci itd a nie mam jak z dzieckiem bo ono tyle czasu samo nie bedzie do łózka nie wezme bo musze lezec na plecach bez ruchu zeby te naswietlenia mialy sens, ten czyrak mam wysoko na udzie , wiec nie mam jak nawet zadbac o swoje zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamjuzdosc!!!
ja diety stosować niw moge bo karmie piersią. waże teraz 67 kg przy 174cm wzrostu więc cięzko mi zbic 4 kg miesięcznie bez diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamjuzdosc!!!,ale Ty wcale dużo nie ważysz,jestes wysoka. Ja mam 167cm wzrostu,więc 76kg,to było stanowczo za dużo!! Jak pomyślę ,że w pasie miałam 93 cm,a w biodrach 106(!!!!!!!!!!!),to aż mi się wierzyć nie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamjuzdosc!!!
mnie kość ogonowa nie boli bo mam strasznie tłusty tyłek i on amortyzuje. po ciąży został mi ogromny tyłek.największe rozstępy mam na biodrach nie na brzuchu. a walki z nimi nie zaczne na poważnie przed ukończeniem karmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie ja tez tak sie
czułam! Jestes dopiero 4 miesiac po porodzie. Powoli dojdziesz do siebie. Ja tez czulam sie fatalnie, tez tyle wazylam. mialam czerwone wielkie rozstepny na brzuchu. Teraz jest o niebo lepiej - jestem 9 miesiecy po porodzie. Schudlam, rozstepny zmniejszyly sie i zbledły. Czuje sie coraz bardziej atrakcyjnie. No czasu potrzeba, po prostu. Ale co do karmienia piersią to wspolczuje. ja wytrzymalam tylko 2 miesiace, bylam wykonczona. Mały dzieki temu ze jest karmiony butlą, nie jest cyckiem mamy, moge go zostawiac samego jak sie bawi. nie krzyczy i nie placze za mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamjuzdosc!!!,napewno przesadzasz z tym tyłkiem!!! Co do rozstępów,nie mogę pomóc,bo prawie nie miałam,a te maleństwa co były na tyłku właśnie już unicestwiłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skowroneczekgb mnie też boli kość ogonowa,ogólnie całe krocze,choć jestem 8,5 m-ca po porodzie.U mnie też było b. ciężko,mieszkam za granica sama z mężem i synem. Ważę teraz 51,5 kg więc o kilogram mniej niż przed ciążą,ale wiszącego brzusia i tak się nie mogę pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewula8791,a jednak! Czyli to może mieć związek z porodem? Słyszałam,że podczas porodu może pęknąć kość ogonowa i gdy zaczyna schodzić się miednica,boli. Mnie boli jak cholera! Podczas leżenia,siedzenia,a jak się schylę to często nie mogę się wyprostować,tak boli! Ja jestem 9 miesięcy po porodzie,a boleć zaczęło mnie jakieś 2-3 miesiące temu! Byłaś z tym u lekarza? Może warto się wybrać? Co myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nie ma sensu wybierać się do lek.ponieważ i tak z tym nic nie zrobią!!Po porodzie to była masakra-byłam w strasznym stanie : porozrywana (szyta przez 2 doktorki ok 1,5 godz w znieczuleniu w kręgosłup,gdzie cały poród odbył się bez zniecz.) kręgosłup bolał mnie przez 6 m-cy,a krocze boli do tej pory.Osunęły się narządy wewnętrzne (pęcherz,macica i jelita) powodując wiele dolegliwości,a całą ciążę przeleżałam. Pomimo tego wszystkiego doktorka ogólna stwierdziła że nie potrzebuję kontaktu ze specjalistą,więc musiałam lecieć do Polski. Problem z kością ogonową wyszedł po przylocie,więc z lek. nie rozmawiałam-jak napisałam wcześniej -nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×