Ahh to nasze życie erotyczne.

Ahh to nasze życie erotyczne, wrzucam taki temat i proszę o wypowiedzi tylko osoby które mają coś sensownego do powiedzenia. Tak więc zapytanie dotyczy ilości partnerów seksualnych ja osobiście (serio) miałem tylko jedną partnerkę jak dotychczas w życiu, chciałbym się dowiedzieć co na ten temat myślicie w związku z moim wiekiem (24lata). Konkretnie czy warto mieć więcej partnerów aby spróbować wody z wielu źródeł, jak wielu? Aktualnie spędzam czas na poszukiwaniu drugiej kobiet mojego życia, zastanawiam się czy w aktualnych czasach powinna to być już przyszła żona czy też może nie? Jestem dosyć konserwatywnym człowiekiem stąd moje wątpliwości. Pozdrawiam

Uważam, że to bez sensu próbować z wielu źródeł, jak to ująłeś, jeśli nie czujesz takiej potrzeby. Jedynym powodem, taki wniosek wyciągnęłam z twojej wypowiedzi, dla którego miałbyś to zrobić, to po prostu dlatego, że są "takie czasy". Jednak możesz wierzyć, że nie jesteś jedyną "konserwatywną" osobą na świecie. Ja do nich co prawda nie należę, jeśli przyjąć taką definicję osoby konserwatywnej. Jednak co człowiek, to inny pogląd. I już.

nigdy nie bedziesz wiedzial czy ta twoja wybranka bedzie twoja zona chajtniesz sie za po kilku latach wyjdzie kwas i co? rozwod? jak jestes mlody to ruchaj poki mozesz potem na stare lata sie chajtniesz bo bedziesz juz chcial sie ustatkowac a poki co zapinaj zapinaj :)

Hehe Do "Fajnie" to nie jest jedyny powód, wiadomo że jak każdy facet "chciałoby się coś więcej" i to jest całkiem normalne. Wiem że są osoby konserwatywne wiem również że trudno na takie trafić w związku, no ale cóż skoro takie czasy to chyba należy zaakceptować troszkę inne wcześniejsze relacje damsko-męskie swojego przyszłego partnera.

http://nocnyszejker.pl/?pwid=77273308c6be48b09111375f1c7cf125

Daj Boże abym cię spotkał pomarańczowy, ładnie byś tańczył

Ach. Nie ma takiego słowa jak ah.