DO SAMOTNYCH DZIEWCZYN I KOBIET

Widzę jak piszecie "gdzie mam kogoś znaleźć? gdzie są faceci? co mam zrobić? czemu ciągle jestem sama"" i bardzo to rozumiem, bo myślałam identycznie jeszcze jakiś czas temu. Swojego faceta poznałam w necie, jesteśmy razem już 3 lata, mieszkamy razem. I dopiero gdy weszłam w "ten świat" (drugiej płci), to zobaczyłam że jest identycznie. Mój facet ma mnóstwo wolnych kolegów, którzy tak samo jak wy narzekają że są sami (paru żonatych też, ale nie o nich mowa). Np. dziś przychodzą do nas jego koledzy, sami wolni faceci ok. 30-tki, moim zdaniem wszyscy przystojni, żadni brzydale. Po prostu kopalnia facetów, do wyboru, do koloru. Marudzą jak to zazdroszczą mojemu facetowi że ma kogoś, albo poznają jakieś idiotki, które nie traktują ich poważnie. A jest tyle kobiet które chciałyby poznać kogoś na serio... Mogę wam powiedzieć, że źle robicie, szukając facetów w klubach, na dyskotekach. Wolni, fajni faceci których znam, nie chodzą w takie miejsca. Oni jeżdżą do pracy, a po pracy przeważnie siedzą przy kompie albo spotykają się z kumplami w swoim jednak zamkniętym towarzystwie. Najlepiej poznać więc kogoś w sieci albo przez znajomego. Tak jakoś to napisałam... Moje spostrzeżenia, jakie to wszystko ironiczne. Kiedyś sądziłam że wszyscy fajni są już zajęci albo wyginęli, a jednak nieprawda, teraz poznałam ich mnóstwo..

Tyle, że facet po pracy siedzący w domu przy kompie z definicji nie będzie dla kobiety fajny.

Zgodzę się, co do jednego-tak, są fajni samotni faceci. Widzisz, nie każda samotna szuka w dyskotekach, pubach itp. Napisałaś:" Oni jeżdżą do pracy, a po pracy przeważnie siedzą przy kompie albo spotykają się z kumplami w swoim jednak zamkniętym towarzystwie. Najlepiej poznać więc kogoś w sieci albo przez znajomego". Gorzej jak się nie ma znajomych albo znajomi są poparowani i nie widzą już innych ludzi. Internet? Można mieć szczęście albo też jak w życiu trafiać na plewy, a nie ziarna. Myślę,że miałaś mnóstwo szczęścia(i gratuluję),że w sieci znalazłaś swojego mężczyznę.

bardzo fajny,madry topik.zgadzam sie w 100% z autorka tematu.jakbym widzial swoje zycie. w tych kilku zdaniach jest czesc mojej duszy.bravo.

Sama jeszcze nie masz slubu i nie wiadomo nawet czy twoj facet sie z toba ozeni szmato a na forum prawisz mądrosci. dajesz dupy facetowi od 3 lat na kocią lapę, zenic sie pewnie z toba nie cche, a tak sie wymądrzasz jakbys co najmniej pana boga za nogi zlapala ;) poczekajmy jeszcze z 5 lat jak bedziesz wtedy pisac. znając zycie twoj fagas cie kopnie w tylek a wiesz takiego facet jak ten twoj czy jego kolezkowie, czyli zwykli przecietniacy to nie kazda by chciala, sa takie co sie szanują a szukają wartosciowego faceta a nie takiego co ma kumpli co mieszkają na kocią łapę, chlają, spotyakają sie z takimi bezmozgami jak on, doprawdy szczyt marzen o facecie

taaa jest mnóstwo fajnych facetów.... do momentu aż sie ich głębiej pozna :)

:P

Cholera, znam sporo samotnych facetów i szczerze mówiąc to single nie z wyboru którzy w tym stanie tkwią już dłuższy czas zazwyczaj sami są sobie winni :P