zareczyny teraz?

Moze spojrzycie ze swojego punktu widzenia. jestem z chlopakiem ponad 4 lata, ja 24, on 27 lat zaraz konczy. Ma prace, taka ze bywa tylko na weekendy w domu. Mieszkamy ze soba.Ostatnio zaczelam troche narzekac ze ciagle jestem sama, ze jestem mloda a moje zycie kreci sie tylko wokol pracy i rzadko wychodze bo ciezko sie z kim zgadac w tygodniu, a w weekendy jest on.. Ze jestem znudzona itp. Nigdy nie kazalam mu zmieniac pracy ale sklamalabym gdybym powiedziala ze ciezko mi juz samej, to tak dlugo trwa.. Wczoraj znow wspomnialam o tym "jaka to jestem smutna i znudzona", a dzis on mi mowi zebym poszla do jubilera zmierzyc sobie palec. Mysle ze on chyba troche sie przejal ze byc moze za niedlugo go zostawie i stad pomysl pierscionka. Ze zwieje albo zaczne sie z kims umawiac za jego plecami, koniec koncow ze go zostawie bo pracy narazie zmieniac nie zamierza. jakie wy macie zdanie? dzieki za ewentualne odpowiedzi.

ja jestes smutna i znudzona to wez sie za siebie i przestan jesczec..

dzieki, mozna na ciebie liczyc :P pewnie jestes super szczesliwa :)

a co chesz uslyszec ? wez sie za siebie, zajmij sie soba, zapisz na fitness, wyjdz do kina, znajdz hobby, i przestan jeczec, ze Ci sie nudzi itp... Pierscionek raczej Twojego nastawienia do zycia nei zmieni... A takiem rozmemlanej kobity raczej zadne facet nie chce

po tym co napisalas tez mi sie wydaje ze sie wystraszyl a nie ze szczerej checi sie oswiadczyl...no bo sorry jak mozna powiedziec kobiecie zeby sobie poszla zmierzyc palec...to ma byc niespodzianka, moj maz np mi porwal jeden pierscionek na wzor

" a dzis on mi mowi zebym poszla do jubilera zmierzyc sobie palec. " I nie padłaś ze śmiechu, jak to usłyszałać? :D Z jednej strony rozumiem, że masz dość, ale z drugiej co poradzisz... Facet ma pracę taką, jaką ma i koniec. A w tygodniu naprawdę da się robić fajne rzeczy. Pewnie, że nie schlejesz się do nieprzytomności, jak następnego dnia trzeba wstać do pracy, ale są jeszcze inne formy rozrywki ;)