Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

frezja_ulubione

SAMOTNOŚĆ, zakochanie, miłość i nie wiadomo co dalej.....

Polecane posty

Tak jak w temacie, byłam i jestem sama. Od półtora roku jestem nieszczęśliwie zakochana w chłopaku. Czy nieszczęśliwie? w sumie to nie wiadomo. Spotykam się z nim rzadko, ale jak już się widzimy, to jest euforia i oboje jesteśmy szczęśliwi z tego, że się widzimy. Potem cisza....na miesiąc, czasem dwa. Od czasu do czasu napisze sms-a, a potem od nowa. Spontaniczne spotkanie i znowu euforia ^^ Jak się widzimy często sugeruje mi, że jestem dla niego ideałem. Jednak cóż z tego skoro nadal z nim nie jestem. Dodam, że nie jestem brzydka, wręcz przeciwnie. Smutno mi, że mnie tak traktuje, że nie dba o tą znajomość. Brak mu inwencji twórczej jak nic heh :P Macie podobne doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No miałam kiedyś takiego "chłopaka". Zostawił mnie nie odzywając się w ogóle, po czym na gg (hahahahahahahahahahahahahahahahahaha :D ) napisał mi, że nie mamy o czym rozmawiać. Ja tylko robiłam z siebie kretynkę, spotykając się z nim. Teraz tylko się z tego śmieję i cieszę się w sumie, bo dzięki niemu zrozumiałam, że nie warto się angażować i dzięki temu już się żadnym fagasem nie przejmuje. Nawet tym co mnie teraz też zostawia, bo wyjeżdża zagranicę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doszłam do tego samego wniosku, że nie warto czekać na coś...czego tak na prawdę nie ma. ;) ale pozostaje dziwne wrażenie, że traci się kogoś ważnego. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×