Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magda25mlllll

faceci: co znaczy jeśli facet nie płaci za nią na pierwszych randkach?

Polecane posty

Gość magda25mlllll

to znaczy,ze nie zalezy mu na niej i tylko chce ja niskim kosztem przeleciec? pytanie do facetow bo to oni znaja mechanizmy zachowan facetow ;) kobiety zawsze dorabiaja jakie tlumaczace faceta usprawiedliwienie:D nie mowie o wydawaniu na kobiete majatku tylko za zaplaceniu za powiedzmy 2 piwa czy drinki kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda25mlllll
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale_jaja
"to znaczy,ze nie zalezy mu na niej i tylko chce ja niskim kosztem przeleciec?" dokładnie tak, czasem można oś zaliczyć za darmoche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różnie. Może być skąpym dupkiem. Albo mógł być naciągnięty przez suki i teraz najpierw musi wiedzieć, że kobieta będzie się znim spotykała. Albo uważa, że jest równouprawnienie. Albo uważa cię jedynie za koleżankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam, ze sie wtrącę
a jeśli płaci to to coś znaczy? :P zakładając, że nie zapraszał, tylko było to 'zwykłe' spotkanie? a na dodatek niby nie- randka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam, ze sie wtrącę
oo- a może tez przy okazji wiecie jak można tego uniknąc? tzn. wykluczając sprint do kasy, żeby byc tam przed nim :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro nie randka, to czemu miał stawiać? Co z tego będzie miał? Co innego, gdybyście byli przyjaciółmi i się długo znali, a tak nie wie czy baba nie che go wykorzystać i tylko miło spędzić czas z frajerem wszystko jej fundującym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszewaas
mysle,ze jak placi to znaczy ze ejst dzentelmenem z ktorym warto sie umawiac.ktos ma inne zdanie?przeciez zadna kobieta nie uwaza zapalcenie za 2 piwa za jakas okazje fantastyczna wiec o jakim naciaganiu tu mowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam, ze sie wtrącę
kindybałek- pomieszały Ci sie wpisy ;) mój i autorki :P autorka pisała o randce, a ja o nie- randce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam, ze sie wtrącę
proszewas- ja mam inne zdanie :P tzn. jak mam sie z facetem spotykać i jest to randka, która on zaproponował, to fajnie jak wyrazi CHĘĆ zapłacenia wtedy jak wiem, że coś z tego będzie i będe mogła np zaproponować mu w przyszłości też jakieś piwo albo jakiś poczestunek- to się zgadzam a jak nie, to wole zapłacić za siebie kiedy spotykam się z kimś czysto towarzysko, po 'kumpelsku', to nie wyobrażam sobie, żeby ten ktoś za mnie płacił... chyba, że jest to układ to piwo stawiasz ty, a ja następne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;/
chodzi o randke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam, ze sie wtrącę
jeśli chłopak ma więcej niż 15 lat i zaprosił Cię na randkę oraz nie wyszedł chociażby z inicjatywą, że to on płaci... to jest palantem :P;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, ze sie wtrącę kindybałek- pomieszały Ci sie wpisy mój i autorki autorka pisała o randce, a ja o nie- randce Jeden pies. Najlepiej za dużo w babę nie inwestować na pierwszych 3 randkach. Potem się okaże, że nie dała dupy, a 3 stówy poszły, a mozna było za te pieniądze bez podchodów miło spędzić dwie godziny z ładną, młodą prostytutką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjkjkjkjjkj
zalezy od faceta;) moze jest skapy, moze nie wychowany a moze jest biedny i musi pilnowac kazdego grosza (co dotyczy np wielu studentow)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam, ze sie wtrącę
ej no... ale czy Wy w ogóle zauważyliście o co ja pytam? :P ja NIE chcę, żeby za mnie płacił nie chcę go też urazić chcę SAMA ZAPŁACIĆ ZA SIEBIE a nie umiem tego zrobić, bo on mi to uniemożliwia- zastanawiam się czy jest jakis 'delikatny' sposób, żeby móc to zrobić i żeby obie strony były zadowolone ;) bo ja generalnie wolę pić/ jeśc za swoje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej jak każdy płaci za siebie. Panna która ciągle chce aby za nią płacić to ździra i oszustka, szkoda czasu na taką, bo pewnie całe życie tak jej zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A facet, który na początku nie płaci ? To też pewnie mu tak zostanie. Sorry, ale jak nie płaci to albo mu nie zależy, albo jest skąpy, albo niewychowany, albo biedny i ŻADNA z tych cech nie jest na jego korzyść !!! Jak zaprasza na randkę, to niech przynajmniej zaproponuje że zapłaci. Jak od początku ma takie podejście, to potem będziecie się wyliczać co do grosza, i zawsze będą kłótnie o pieniądze. Na Ciebie żałuje kasy, ale na siebie to już pewnie nie, bo siebie zadbać potrafi, a o Ciebie już nie. Po co wam taki facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Równo uprawnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby walczyły o równouprawnienie, ale to facet ma płacić!? Ha, ha, ha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet jeśli nie płaci na pierwszych randkach, to albo jest skąpcem, albo mu nie zależy na tej dziewczynie, tylko spotyka się z braku laku, albo jest biedakiem. W każdym razie nie chciałabym się z takim spotykac. Czy liczy na seks... hmmm raczej nie, ci którzy liczą na seks, z reguły płacą, chcą zrobić dobre wrażenie, pokazać się aby szybciej zaciągnąć dziewczynę do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cie zaprosze i zapłace obiecuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można za siebie nie zapłacić? Jeśli to jest Twój chlopak i wie, że np. raz Ty raz on, spoko. Ale dopiero co poznanego faceta naciągać? Słabe. "Damy" tak robią, ale dla wielu facetów to lampka ostrzegawcza ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jaki sposób JA go naciągam, skoro to ON zaprosił mnie na kawę ? Trzeba było zaprosić na spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja płace za siebie. Zawsze. Ale zawsze patrze czy facet chce zapłacić, bo właśnie po tym widać, czy - jest kulturalny - jest skąpy - spotyka się z wieloma kobietami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie płaci gdy zaprasza to chyba kultury mu brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogatagość
Dzisiaj często się zdarza, że kobiety lepiej zarabiają i mają więcej kasy od facetów i to raczej faceci zaczynają kobiety naciągać na kasę i są utrzymankami, bo się nie chce pracować.. Zresztą wierzcie mi, że kawa to nie żadna atrakcja ani super prezent, to tylko test, czy facet ma na tyle kultury, czy potrafi się zaprezentować i to pokazuje jego zachowanie. Jak kawa za droga niech się umówi na zapiekankę za 5 zł, ale niech ON zapłaci. Jak żałujesz 5, 10 zł na kobietę swojego życia na pierwszym spotkaniu, to nie wróżę wam przyszłości. Na kolejnych spotkaniach kobieta zacznie za siebie płacić, albo nawet i za ciebie i rachunek w sumie wyjdzie ci na zero. A tak od razu pokazujesz jaki z ciebie burak i wieśniak. I serio, większości kobiet nie chodzi o to, żeby faceta naciągnąć na kasę, bo same mają jej wystarczająco dużo w dzisiejszych czasach. Mnie stać, żeby kupować sobie kawę co tydzień, a facet powinien mieć gest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd on ma wiedziec na pierwszym spotkaniu, że to kobieta jego życia? Jak się z kimś pierwszy raz umawiam to z jakiej racji ja mam się wykazywać i płacić? To chyba obu stronom powinno zależeć, skoro się spotykają. Ja mogę stawiać i kupować swojej dziewczynie/ żonie, a nie nowo poznanej dziewczynie. To tak jakbym stawiał kuplom żarcie i rozrywki. Z jakiej racji mam za nich płacić? Dla mnie jako faceta to, że dziewczyna nie chce za siebie płacić, gdy mnie poznaje jest alarmujące. Skąd mam wiedzieć, że jej się np. nie nudzi i nie chce się nazrec i polazic po miescie na koszt frajera, a po kilku spotkaniach znajdzie następnego? I tak się nie nudzi, a frajerzy płacą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chodzi o zasady kultury. Są one trochę przestarzałe, ale raczej żadna normalna kobieta nie chciałaby faceta z Twoim podejściem do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buahahahahaha. Zasady kultury. Dobre sobie. W dzisiejszych czasach, gdy pełno jest profesjonalnych randkowiczek, ktore chcą się tanio nazrec, obejrzeć film w kinie i podwozke załatwić to są chyba "zasady frajerstwa". Kultura chyba nie zakłada naciągania obcej osoby? Jak się umawiam z kimś to albo tak samo tej osobie zależy albo nie ma sensu tego ciągnąć. Dzięki takim zasadom znalazłem wartościowa dziewczyne, a frajerzy wydają setki złotych na randki, które kończą się zerwaniem kontaktu po kilku spotkaniach, bo lasce się odwidzialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×