Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość FHLD2947

Dlaczego wszystkie dziewczyny są zajęte?

Polecane posty

Gość FHLD2947

Powoli kończą się lata dwudzieste mojego życia i chociaż może trudno w to uwierzyć, jeszcze nigdy nie miałem dziewczyny. Nie wydaje mi się, żebym był jakoś bardzo nieprzystojny czy specjalnie zamknięty w sobie. Dla wszystkich staram się być miły i pomocny. Osobą ograniczoną też chyba nie jestem, bo mam dwa fakultety. Na pewno jestem trochę nieśmiały, ale też bez przesady. Na jakimkolwiek spotkaniu w gronie rodzinnym czy koleżeńskim najczęściej zawsze ktoś porusza kwestię, kiedy ja sobie w końcu kogoś znajdę, bo tak ciągle samemu być to nie jest dobrze jakbym sam sobie z tego sprawy nie zdawał. Raz nawet pewna „życzliwa osoba poradziła mi, żebym się zainteresował pewną panienką z naszego otoczenia, bo „ona na pewno jest wolna i nawet się za mną rozgląda. Pomyślałem, że to może jest właśnie ta szansa, na którą czekam. Próbowałem się nawet jakoś zalecać, przełamywać nieśmiałość, ale po niedługim czasie okazało się, ze ona ma już partnera i bynajmniej nie jest mną zainteresowana. Boli do dzisiaj... Bardzo chciałbym z kimś być, bo to na pewno jest zupełnie inna jakość życia, jak można żyć dla tego kogoś, kochać, rozmawiać, być. Tylko jak to zrobić, kiedy wszystkie dziewczyny wokół są już zajęte? Jak się próbuję rozejrzeć, to ta ma chłopaka, ta jest zaręczona, ta ma już dzieci itd. I jak sobie przypominam, to i w szkole średniej, i na studiach, i w pracy wszystkie dziewczyny kogoś zawsze miały. Nawet jak czasami próbowałem jakąś znajomość zawrzeć, to zawsze prędzej czy później okazywało się, że ona już kogoś ma. A ja nigdy nie miałem jakichś szczególnych wymagań tylko żeby była w miarę ładna, w miarę bystra, w miarę sympatyczna. Na domiar złego wszyscy znajomi są w jakichś mniej lub bardziej udanych związkach. To jak oni to robią? Czy tylko dla mnie nic nie ma? Często się słyszy, że jakiś związek się rozpada bo on ją bije, zdradza, nie poświęca jej czasu, nie interesuje się, pije itd. itd. Tyle tylko że chyba jakoś te dziewczyny sobie same takich partnerów dobierały. Ja nie mam żadnych nałogów, mam zasady i wartości, które rzekomo powinny być cechami pożądanymi. Tylko że jakoś nigdzie nie widzę dla siebie szansy, a wiem, że z nieśmiałością może nawet sobie, z trudem bo z trudem, ale poradzę, bo to leży po mojej stronie, ale z samotnością już nie. Czy może być dla mnie jakieś wyjście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunflowerrrr
Ja mam tak samo tyle że jestem kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jej pomysł
chyba większosc osób, które tu zaglądają mają ten sam problem, co Ty autorze. Nie jestes sam, jest nas dużo Moze powizualizuj sobie, to podobno pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FHLD2947
Kobietom chyba jest jednak trochę łatwiej, tak przynajmniej mi się wydaje. Społecznie przyjęte jest, że to facet ma inicjować połączenia, a kobieta może go odrzucić albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunflowerrrr
Niby tak jest przyjętę ale naprawde sa jeszcze wolne kobiety. Ja mogę się podpisac pod tym co napisałeś, nie wiem dlaczego tak jest ze jakas czesc nie moze spotkac swojej drugiej polowki, moze ta cecha niesmialosci sie tutaj wybija?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieśmiałość napewno nie pomaga, wiem to po sobie, mimo że jestem (tak slyszałem) przystojny nie miałem zbyt wielu kobiet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FHLD2947
W sumie, to co piszecie daje jakąś nadzieję, tylko że fajną wolną dziewczynę jest bardzo trudno odnaleźć - przynajmniej ja mam z tym wielki problem. Czasami może mi się wydawać, że któraś może być wolna, ale dla mnie weryfikowanie tego jakimiś pokrętnymi kanałami jest bardzo trudne, wydaje mi się to nawet niepoważne pytać innych ludzi (niby żartem, niby przypadkiem), czy ona kogoś ma. A wprost nic nie zaproponuję - za bardzo boję się odrzucenia, wyśmiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym z tą jak to nazywasz 'inicjacją połącznia' :) nie jest tak do końca, kilka razy zdarzyło mi się odwrotnie, także się nie martw aż tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astin
Co o tym wiem.... Choć ja mam jeszcze gorszego pecha.... Za każdym razem jak się kim zainteresuje .... To ona odchodzi z innym..... Raz nawet wdałem się w romans i to raczej byla kwestia czasu, jak ta dziewczyna zerwala by z swoim facetem.... na ironio moja obecnosc spowodowala ze jej facet sie zminil, dzisiaj juz z nim mieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FHLD2947
"poza tym z tą jak to nazywasz 'inicjacją połącznia' nie jest tak do końca, kilka razy zdarzyło mi się odwrotnie, także się nie martw aż tak" Jednak musisz mieć w sobie coś albo cieszyć się dużym szczęściem. Mi jeszcze nigdy żadna szansy nie dała :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astin
a tak troche szerzej Zaczelo sie w liceum, kiedy to interesowalem sie panna B. iskrzylo i grzmialo mniedzy nami na zmiene - poznala kogos, kto ja pocieszal jak sie klucilismy - glownie nie z moje winny. Po 2 latach poznalem M. gadalismy glownie przez gg - byla zamnieta osoba z brakiem wiary z siebie - zawsze mogla na mnie liczyc - co zaowocowalo ze przetrwala najtrudniejszy okres w swoim zyciu - na zywo jednak porazka - po czasie dowiedzialem sie ze ktos mi robil krecia robote - rozmowca z gg - ktorego poznala wczesniej - na domiar zlego wciaglnol ja w glebokiego dola po czym wyciagnol - niby bohater Pozniej Panna I. - wieloletnia znajoma, ciaglo nas do siebie od zawsze - dziewczyna ogien - kolejny kryzys w zwiazku - najgorszy - zaiskrzylo - pozwolilem jej wybrac - cala znajomosc trwala 6 miesiecy - jej facet palant konkretny - widzac ze interesuje sie innym zaczol sie naprawiac, zaproponowal wyprowadze - uwierzyla ze moga zaczac na nowo.... a ja ciagle sam... moje towarzystwo zbyt hermetyczne - stale od lat - wszyscy w wieloletnich zwiazkach.... i czlowiek zaczyna czuc ze tam nie pasuje Ironio - jak moi znajomi mieli okres szalenstw - mi zawsze brakowalo kasy zeby jezdzic z nimi - jak juz mam dobra prace i pieniazdze wszyscy sa juz z kim, a ja nawet nie mam z kim na przyslowiowy podryw jechac ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki se facet
"Niby tak jest przyjętę ale naprawde sa jeszcze wolne kobiety." kafeteryjne kłamstwo człowieka karmiącego się nadziejami są wolne kobiety ale brzydkie albo z rozyebanym charakterem owszem zdarzają się wyjątki i jakimś cudem można spotkać wolną ładną i bez bonusu w postaci dzieciaka ale to prawie cud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FHLD2947
Do astin: Z tego co piszesz, to miałeś już trzy dziewczyny, a to oznacza, że jednak sobie jakoś radzisz w temacie i wydaje mi się, że Tobie się w końcu uda. "owszem zdarzają się wyjątki i jakimś cudem można spotkać wolną ładną i bez bonusu w postaci dzieciaka ale to prawie cud" Podświadomie trochę na taki cud liczę. Tylko że cuda ze swojej definicji to zdarzenia bardzo mało prawdopodobne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunflowerrrr
Taki se facet - przeczysz sam sobie! To samo mozna powiedziec o facetach, ze zostali tylko sami brzydale i z ohydnym charakterem, a tak naprawde to jest glupota co mowisz. W zyciu roznie sie uklada, nie kazdy zaraz ciagnie do oltarza, ludzie maja rozne historie a twoje myslenie stereotypami bardzo Cie ogranicza. U mnie jest tak ze ja wszedzie bylam w otoczeniu kobiet, poczynajac od szkoly sredniej, studia plus jeszcze troche niesmialosci. Do tego faceci jak widza ladna kobiete to wlasnie wlanczaja stereotypowe myslenie ze napweno zajeta i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astin
heh.... 2 pierwsze nie mozna nazwac dziewczynami... w sensie takim, ze to bylo bardziej latanie za nimi niz bycie razem... Trzecia - raczej bylem jej kochankiem - ale stwierdzenie "przynajmniej nie jestes juz prawiczniem" - jest raczej marnym pocieszeniem... Heh.... kłamstwa .... 70% kobiet powie ci, ze chciala by miec faceta, co ja rozumie... ja słysze - nie znam zadenego faceta, co tak dobrze zna kobiety niz ty !! - pic na wode, fotomontaz Fakt nie uwazam sie za atrakcyjnego - ale ci wszystko raczej ze mna wporzadku - nawet przy 3 - ukazal sie moj talent :P heh.... nikt nie kocha dobrych ludzi... Kazda napotkana dziewczyna traktuje mnie jak dobrą kolezanke .... wlasnie widzi kolezanke a nie faceta .... bu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu nie podobasz się im nie ma chemii i nie jesteś ciachem. Stąd owocuje to tym że jesteś kolegą osobą której się wypłaczą jak mają doła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FHLD2947
Do sunflowerrrr: Twoje wypowiedzi naprawdę dają dużo nadziei, bo myślisz wbrew przekonaniom, w które niestety sam już zacząłem powoli wierzyć. Ja, chyba trochę z racji branży, nie miałem i nie mam możliwości przebywania z kobietami w szerszym zakresie. To pewnie trochę też musi przeszkadzać w zalezieniu kogoś. Dziękuję :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astin
kapselko Z tym nie podobaniem sie to tak nie do konca.... ostatnia panna - przy ostatnich dniach - rypla tekstem "facet nie wszystko musi wiedziec" lol a co do niej - nawet nie masz pojecia jak szalala za mna - heh - w zlotym okresie naszej znajomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunflowerrrr
Autorze bo nie mozna tak zawezac myslenia ze skoro caly czas trafiasz na zajete to napewno na swiecie juz nie ma wolnych...Bardzo ograniczone myslenie, trzeba sie otworzyc na swiat i poszezyc horyzonty. Tak jak wspomnialam jestem w takiej sytuacji jak Ty. Ja trafiam albo na zonatych ktorzy chca tylko przygody albo na mlodszych ktorzy tez chca sie tylko zabawic. A jak ktos mi sie spodoba i wydaje sie normalny i taki jak ja to staje sie niesmiala i wogole nie jestem soba i tu chyba jest pies pogrzebany ;) W kazdym razie naprawde moze znajdz sobie hobby, i w ten sposob mozna poszerzyc grono znajomych, jesli nie w tym kregu to znajomi maja znajomych i napewno tym sposobem znajdzie sie jakas bratnia duszyczka :) Ja tam wierze ze sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może się zapisać na taniec miło czas spędzisz może nowych ludzi poznasz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astin
FHLD2947 tez pracuje teraz w meskim towarzystkie - moi znajomi tak jak pisalem hermetyczne i zamkiete towarzystko kilku par... najlepszy kumpel - zajety wiecznie u laski siedzi - kurcze nawet nie ma z kim na basen jechac, do samego poplywania... a teraz .... ach..... mialem wypadek samochodowy - jestem jeszcze na chorobowym prawie 2 miesiac... w chacie mi sie nudzi ... .ze widzisz, siedze na formu.... "a jak ona przyjdzie - to znow bedzie natlok spraw, ze bedziemy ledwie co widzieli" ot taka zlosliwosc losu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papapap
skad jhestes>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astin
kapselko 9864277@tlen.pl'; może się zapisać na taniec miło czas spędzisz może nowych ludzi poznasz co w z tym tancem - pol godz temu moja siostra tez to proponowala ... a myslisz ze... bedzie tam tez taka niezdara co tanczyc nie bedzie umiec... bo mi sie wydaje, ze jak sie zapisze to z facetem bede tancyl :P ja juz tam swoj los znam... on wredny do mnie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunflowerrrr
Ian - tak wiem :) Astin a tak z ciekawosci dlaczego na basen musisz jezdzic z kumplem? Ja chodze sama i jest super, moze troche wiecej odwagi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astin
papapap skad jhestes>? mnie pytasz ?? ze ślaska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astin
sunflowerrrr Ian - tak wiem Astin a tak z ciekawosci dlaczego na basen musisz jezdzic z kumplem? Ja chodze sama i jest super, moze troche wiecej odwagi no teraz to kurde poczebuje kierowcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunflowerrrr
Jestes usprawiedliwiony :) ja po sasiedzku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×