coraz to blizej terminu

kurcze za 18 dni termin porodu im blizej tymbardziej panikuje niczym innym nie mysle tylko o tym ze to bedzie bolało i ze moja odpornosc na ból jest zbyt mała,kilka dni temu dostałam skurczy okazało sie ze to fałszywki ale dały mi sporo do myslenia pokazały mi ze to nie bedzie lekka sprawa i przez to panikuje jeszcze bardziej, nie moge sie doczekac az niuśka bedzie z nami ale wolałabym zeby ktos to zrobił za mnie, czy to normalne czuc az taki strach czy to ja panikuje

cierp ciało, coś chciało :o

Będzie dobrze, zobaczysz. A to, że się boisz to normalne, chyba każda tak miała. A potem im bliżej porodu tym mniejszy strach a większe pragnienie, zeby się w końcu zaczęło:)

nie martw się:) to chyba przechodzą wszystkie kobiety które rodzą po raz pierwszy!!! będzie dobrze. najważniejsze to muisz pamiętać o dziecku, dla niego poród to też pewien wysiłek, to jest bezbronna mała osóbka. myśl o dziecku:) słuchaj co mówią położne, nie panikuj. a będziesz rodziła sama czy z partnerem??

witaj, tez jestem w pierwszej ciąży. termin za 10 dni. Ja na razie nie myślę o porodzie, zacznie się - to będę się bała. Kobiety rodzą i dają radę, my też damy, nie martw się. A możesz wziąć znieczulenie? Jeśli tak to nie ma się co katować, korzystaj i nie martw się, na pewno wszystko będzie dobrze :)

w sumie to nie moja pierwsza ciąza lecz druga za to poród pierwszy :/, za pierwszym razem to miałam cesarke wiec nic wysiłku nie miałam a teraz sie zdecydowałam na naturalny choc wolałabym cc ale ze wzgledu ze mam dosc szpitali to chce jak najszybciej wrocic do domciu, a porod z partnerem moze jak zobaczy przez co przechodze to mu sie odechce robienia dzieci hehe bo juz mi mówi ze mam sie szykowac na następne, a ja juz wiecej nie chce

hahhahahaha uśmiałam się!!! "może mu się odechce" :D tak czy inaczej, życzę powodzenia!!! Tobie i innym przyszłym mamom:)

wspolczuje ci takiego faceta, a ty jestes zalosna i wcale nie bedzie rozowo nie oszukuj sie. a wiadro tez coraz wieksze, ale powodzenia inkubatorze

Ja odwortnie, nie bałam się wcale porodu bo silna ze mnie babka, ale baaardzo sie pomyliłam :-O MYślałam że zdechnę jak miałam skurcze, boleć - to za łagodne słowo, napier***ło mnie jak cholera :( :-O Nigdy więcej!!!!!! Te skurcze co czułaś, to skurczyki, to co będziesz czuła przed porodem to dopiero masakra...

dzieki martva nie kazdy nie lubi dzieci tak jak ty

tyle, ze prawdziwy mezczyzna zapenia kobiece warunki i prywatna klinike a nie rzeznie w szpitalu panstwowym. a takie wsioki to byle narobic a baba niech sie meczy, co tam. a wiec sie mecz jak glupia jestes

nie wiesz gdzie mieszkam i w jakim szpitalu bede rodzić i nie znasz mojej sytuacji wiec dziwie sie albo nie nie dziwie sie bo to tak najlepiej bezpodstawnie oceniac i jakies głupie krytyki wypisywac nie wiedząc nic na temat

Hj Endlessy to znowu ja, ostatnio Cię pytalam o drugą ciążę :-) Mamy dzieci praktycznie urodzone w 1 czasie :-) tylko ze u mnie na drugie musimy poczekac ;-))) tzn nie musimy ale tak zdecydowalismy ;-/