Beznadziejny seks z mężem

jasne , długo jesteście razem?

No widocznie za dużo wymagam, nie mam 15 lat żeby na sama myśl o seksie być mokra :/

a skad jesteś?

jakieś 7 lat, to chyba nie istotne skąd jestem.

chyba z takim oświadczeniem czas na wprowadzenie nowych pieprzyków do sypialni. MOże Ty zostać inicjatorką fajnych zabaw?

Znam ten ból autorko... Mój mąż ani mnie nie pocałuje, gra wstępna... ekhm.. co to jest? Bo ja nie doświadczyłam... Cycka nawet nie potarmosi. Tylko oznajmia jak przez megafon "teraz będziemy się kochać", dotknie cycka, pcha fiuta mi do buzi, a potem tam... a jak mnie boli? "MUSI BOLEĆ!"...... Wkurzyłam się przez tydzień nawet nie wspomniałam o seksie, a jak doszło co do czego leżałam jak kłoda, nawet nie zauważył w trakcie tego! A potem spytał "jak było?" a ja, że "50zł się należy, możesz zostawić na stoliku". Chyba skumał, bo trochę zaczyna jednak myśleć i o mnie.

Kiedy ja mam dość bycia inicjatorką. Kiedyś miał marzenie żebym była bardziej aktywna, żebym to ja inicjowała. I jak to teraz wygląda? Kładzie się na łóżku z odsłoniętą kołdrą i sterczącą pała i czeka aż ja coś zrobię. A jak widzi że nic z tego to łapie za cycka i myśli że to takie super podniecające.

"50 zł się należy" - bardzo brutalne

Ale w miarę skuteczne. Skoro nie chce dać nic z siebie, chciał tylko brać DLA siebie, on miał być w centrum zainteresowania, a ja jedynie posłusznie rozkładać nogi i wypinać się, jak on chce, to równie dobrze mógł pójśc do agencji, tak? A skoro ma wymagania tylko i wyłącznie, niech płaci. Ubodło go to niesamowicie. Ale zadziałało.

znam ten problem, moj mąż ma identyczne zachowania jak Twój,,, uważa, że wystarczy, że dotknie moich piersi ja robię sie mokra i już jazda..... Też nie mam ochoty na seks z nim, próbowalam już wszystkiego, aby zmienił swoje zachowanie, bezskutecznie, dla niego ważna jest tylko jego przyemność... dlatego ja zadbalam o siebie i znalazłam sobie zajebistego kochanka

Ja kochanka nie chce, za bardzo kocham męża. Niestety mój mąż nie pyta jak było? Więc nie będę mogła mu powiedzieć ile się należy ;) On chyba myśli że ściśniecie za cycka i bawienie się łechtaczką to wszystko czego potrzebuje :/

a może po prostu zacznijcie z nimi rozmawiać , może akurat ...... facetowi trzeba dosadnie ....:)

Widać nie rozumie o co Ci chodzi, więc musisz mu pokazać. Zostaw go właśnie jak to napisałaś ze "sterczącą pałą" i powiedz, że teraz zobaczysz o co mi chodzi i jak ja się czuję. Może taka łopatologia poskutkuje. A jak się obrazi jego sprawa, prawdziwy facet najpierw dba o kobietę a potem kończy sam.

Gdybym go nie podniecała to chyba nie chciałby seksu codziennie. A może się mylę.

no właśnie on chyba potrzebuje z kimkolwiek, byleby bez angażowania znacznmych sił z jego strony

Może. Tak przykro to mi jeszcze nie było. Ale grunt że jego jajca puste i on zadowolony :/

a wyliże Cię chociaż?

Jak on ma na to ochotę to tak. Z reguły jak ja mam na to ochotę to on nie. Przed chwilą chciałam z nim porozmawiać to tylko się na mnie wydarł że wiecznie mi coś nie pasuje.

Może za mocno mu powiedziałam. Powiedziałam że tak beznadziejnie mi jeszcze w łóżku nie było, i że jak to ma tak wyglądać to niech sobie inny wór na spermę znajdzie. I wywaliłam ten jebany żel do kosza.

;) - nie denerwujs ię tylko, jego też nie, bo jeszcze zaburzeń erekcji się nabawi ;) żel do kosza - super wyładoiwałaś emocje w ten sposób. deliokatna bądź tylko!

Delikatnie się nie da, próbowałam delikatnie, sugerowałam, opowiadałam co mi się marzy i nic. Chyba po prostu zrezygnuje z seksu na jakiś czas i tyle.

a Ty sama dasz radę?

Ciężko będzie bo uwielbiam seks ale jakoś dam radę. Nie chce być workiem.

przejmij relację intymne w swoje ręce, decyduj, czy będzie i kiedy oraz ile, niech chodzi jak w zegarku, niech wie, że musi się starać, nawet mi stopy całować, bym mu na cokolwiek pozwoliła, ja tak mam i nie narzekam teraz już

Tak, tylko ja nie chciałabym szantażować męża. Chciałam żeby seks był przyjemnością a nie jakimś wydzielanym kawałkiem czekolady.

Twój mąż jest słaby w te klocki i taka prawda. po seksie z facetem dobrym w łóżku kobieta fruwa a z takim erotycznym ignorantem będziesz do końca życia chodziła sfrustrowana. współczuje

Jakoś kiedyś nie był kiepski. Albo przestał się starać a może ja dorosłam i potrzebuje czegoś innego.

to szukaj kochanka. wiem wiem, pisałaś że kochasz męża- ale w tym układzie musisz się pogodzić z niesatysfakcjonującym seksem ...

Wściekła jestem, bo zamiast zastanowić się nad tym co mówię to on się obraża.

Miałem podobnie z zona..niby jeszcze mam ale to juz przeszłośc. Poradzić?..nie mam rady na to, kazdy jest inny, mi brakuje seksu jej nie, to Ja zawsze coś nowego chciałem ona leżeć.. u Ciebie jest odwrotnie to Ty stajesz na głowie aby nie było bach, bach i po sprawie on nie. Nie wiem czy wylądujesz tak jak ja, lepiej nie..moż esię ułozy jakoś.