Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

muffii

Rozjaśniamy włochale

Polecane posty

Już dawno się zbierałam, żeby założyć taki wątek. Słowem wstępu jestem ciemną blondynką kiedyś byłam tak jasną, wręcz białą, ale z wiekiem zaczęłam się robić ciemniejsza. Nigdy mi się nie podobały te zmiany, więc postanowiłam rozjaśnić włochale. Nie używam farby czy tam rozjaśniaczy, bo nie chce sobie zniszczyć włosów (jeśli chodzi o włosy to nie mam zaufania do chemii). Płuczę je od miesiąca rumiankiem efekty są niewielkie, ale jakieś. Powoli dodaje do rumianku trochę wody utlenionej 3% (jedyna chemia, którą zaczełam dopuszczać oprócz szamponu) i mam zamiar jeszcze cytrynkę ;) I oczywiście kiedy tylko wyjdzie słońce to wychodzę na nie. Zapraszam wszystkie dziewczyny i kobiety, które też rozjaśniają/chcą rozjaśnić swoje włosy niekoniecznie naturalnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jakiś czas temu sama w domu schodziłam z czarnego, masakra. Dwa razy musiałam sobie to paskudztwo na głowę założyć (w odstępach 2tyg) a potem jeszcze farbę. Teraz sobie myślę że głupia byłam, na szczęście włosy jeszcze nie wypadły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;) Nawet jeśli nie wypadły radzę ci je odżywić. Tak jak mówiłam nie mam zaufania do chemii jeśli chodzi o włosy, więc ja daję żółtko jajka, ale dobra odżywka nie jest zła, więc chyba zacznę stosować kolejną chemię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*up Zapraszam, nie wierzę, że kafeterianki nie rozjaśniają włosów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wakaa
Jaaa nie jestem zwolenniczką dekoloryzacji. Gdy zaczęłam chodzić do szkółki fryzjerskiej to nawet malowanie włosów zaczęło mi przeszkadzać, a co mówić o prostowaniuu... Ja, np. od kilku lat zaczęłam malować włosy. od roku maluje na rudo i właśnie sama zaczynam się zastanawiać nad powrotem do swojego naturalnego koloru (ciemnego blondu). Dekoloryzacji nigdy nie zrobię na swoich włosach. To jest męczarnia dla włosa. Mniejsza męka to malowanie... ale i tak struktura włosa się niszczy. Ja proponuje pomęczyc się z faktem tym, że włosy trzeba stopniowo jaśniejszą farbą malować. To jest chyba mniejsze zło. Ale włosy trzeba odzywiać i chronic przed wysokimi temperaturami... a uwierzcie mii, że włosy będą lśniły... będą zdrowe, miękkie w dotyku :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×