Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pinkyy

Prezent od bylej mojego faceta...

Polecane posty

Gość pinkyy

coreczka mojego partnera byla ze swoja mama na wakacjach, wrocila i kupila wszystkim jakies upominki ( dodam ze mala ma 4,5 lat wiec prezenty kupila mama) byly to jakies pierdółki, muszelki, branzoletki, ale dokladnie dla wszystkich, babc, ciotek , kuzynek itd. mam swietny kontakt z mala, (z byla mojego partnera żadnego). Natalia przed wyjazdem podekscytowana powiedziala ze chce mi przywiesc prezencik :) wrocila kilka dni temu i wczoraj spedzila dzien z nami, moj facet odebral ja wraz z torba z upominkami, mala zaczela rozdawac wszystkim , ale dla mnie nie miala nic. moj facet sie jej pyta, gdzie masz upominek dla A... (czyli dl amnie) a mała z zarzenowaniem i smutkiem odpowiada : "mam nie pozwolila mi kupic.. ", zrobilo nam sie glupio wszystkim, ale najbardziej widzialam zazenowanie tej malej. rozumiem ze byla mojego faceta nie ma zadnego obowiazku kupowac mi nic, ale przeciez jej dziecko bardziej by sie ucieszylo niz ja z tego prezentu, miala to byc jakas pierdółka, cos symbolicznego. jesli nie chce wydawac swoich pieniedzy to przeciez moj facet płaci jej alimenty i do tego dalismy malej male kieszonkowe na wakacje na swoje malutkie wydatki. nierozumiem czemu sie tak zachowala, i w dodatku zrobila prezenty calej rodzinie, chociaz tez nie musiala bo to juz nie jest jej rodzina. dodam ze wcale jej nie znam i nie mam do niej nic, ani ona do mnie nie powinna bo poznalam mojego partnera po 3,5 roku po ich rozwodzie.... wypowiedzcie sie, najlepiej byle zony, ktore nie maja zadnego konfliktu z partnerkami swoich bylych (jesli takie istnieja....) trudno jest mi postawic sie w jej sytuacji, ale mysle ze ja bym kupila ten upominek, chocby zeby ucieszyc moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegoś nie rozumiem
mała ma 4,5 roku a ty poznałaś tego faceta 3,5 roku po rozwodzie? czyli oni zaczęli rozwodzić się jak mała się urodziła lub nawet kiedy tamta kobieta była w ciąży? nie wiem czy byś kupiła, nie jestem pierwszą żoną więc z tej strony trudno mi się wypowiedzieć ale mam dziecko i myślę, że tamta kobieta najzwyczajnie nie chce, żeby córka za bardzo się do ciebie przyzwyczajała bo to jej dziecko i chce być dla niej najważniejsza, nie pisz, że nie chcesz odebrać jej dziecka itd. to o tym wiem, ale ty jesteś z nią czasami i możesz wtedy się bawić i robić różne fajne dla dziecka rzeczy, tamta kobieta musi ją wychowywać więc czasami być ostrzejsza dla niej i pewnie obawia się, że to wszystko sprawi, że mała będzie wkrótce wolała ciebie, nie kupiła ci prezentu po pierwsze z zazdrości o uwagę córki a po drugie bo może nie potrafi jeszcze zaakceptować tego, że ona spędza czas z nową partnerką ojca dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma złych ludzi
Twój facet postawił dziewczynkę w bardzo niezręcznej sytuacji- ale to chyba nie pierwszy raz co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinkyy
tak, rozwiedli sie jak coreczka byla niemowlakiem. mala nigdy mnie nie pokocha tak jak jej, to jest nie mozliwe, wiem ze sa do siebie bardzo przywiazane, i nie ma nawet takiej opcji zeby je rozdzielic i wcale tego nie chce. ale przeciez lepiej dl anas wszystkich ze ma ze mna dobry kontakt. ten prezent nic nie zmieni, bo mala i tak jest do mnie przywiazany, nie raz zucila mi sie na szyje mowiac ze mnie kocha, albo ze teskni za mna i za tata, jak do nas przyjezdza. a ten prezent to bylo tylko upokorzenie dla niej. to byla jakas demonstracja niewiem czego, tak jak napisalam prezenty dla wszystkich w rodzinie, mogla sobie darowac i kupic tylko cos dla taty... i ten test malej ze smutkiej ze mama nie chciala... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinkyy
no troche on tez mogl sobie dac spokoj z tym pytaniem, tyle ze mala przy wszystkich 2 tyg wczesniej oglosila ze kupi kazdemu upominki siedzac mi na kolanach powiedziala ze chce mi przywiesc cos ładnego, nikt sie nie spodziewal takiej sytuacji, nawet moj facet. dodam ze prezenciki na 100% byly wybrane przez Natalie, bo byly niektore bardzie smieszne i nie trafne, jej mama jedynie za nie zaplacila, no najwyzej jej pomogla z co niektorymi. wiec nie musiala sie wysilac zeby wybierac cos dla mnie, pewnie mala cos wybrala a jej mama to odstawila i sie nie zgodzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegoś nie rozumiem
powtarzam ci, że to ty tak piszesz, że nie ma takiej opcji ale taka opcja jest, ta kobieta najzwyczajniej się boi, jak będziecie mieli swoje dziecko to zrozumiesz, ja nie mam takiej sytuacji ale nawet jak moje dziecko mi powie, że woli jechać z dziadkami na festyn czy coś to mnie też jest torche przykro, tak puszczę dziecko z dziadkami bo chcę, żeby dziecko było szczęśliwe ale jednak troche mi szkoda, że czasami woli do kogoś innego, a ty jesteś kimś obcym dla tej kobiety, mało tego jesteś z jej kiedyś ukochanym facetem więc ma do ciebie dystans pewnie i się nie dziwię, musisz to niestety zrozumieć i zaakceptować, być dobrą dla dziecka ale niebezpieczne jest aby pozwalać, żeby dziecko mówiło, że cię kocha i tęskni itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abonent niedostępny
Ty...jesteś pewna że ciągle chodzi o to że mała nie mogła ci go dac? To jej matka ją wychowuje i gdyby to była taka trauma dla dziecka to by jej pozwoliła, niestety myśle że ci bardziej przeszkadza neichęc tamtej kobiety do ciebie a nie to, że mała nic nie miała. Gdyby to było takie przykre dla ciebie to byś rzucała mięsem w faceta jaki miał czelnośc spytac zamiast zaoszczedzic tego wszystkim. A ty jeszcze to podkreślasz że WSZYSCY ale nie ty, że mogła tylko OJCU a nie wszystkim. Mogła wiele rzeczy. Jedyne co Ciebie boli to pominięcie a nie smutek dziewczynki bo wątpie by ona teraz zwierzała się przypadkowym ludziom, że mamusia jej zabroniła. Dziecko zapomina szybko , a ty tego pominiecia niestety nie możesz zapomniec. Nie dziw się , że jesteś pomijana, ta kobieta wychowuje sama dziecko, facet jaki jest ojcem ma inną, (nawet gdyby rozwód był z jej winy) ma praw się wkurzyc i ciebie nei akceptowac jako członka rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma złych ludzi
Twój facet wiedząc , że mała jedzie z matką i wiedząc, że była nie akceptuje Cię( co nie dziwi) w ogóle nie powinien dopuścić do sytuacji, że dziecko miałoby taki plan- mógł z dziewczynką to ustalić, że po powrocie "kupi " ci lody np. Facet beznadziejnie się zachował stawiając dzieciaka w poczuciu winy. To jakiś głupek wioskowy jest?- sorki za podsumowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinkyy
czemu jest niebezpieczne??? nie chce trzymac do malej dystansu, pewnie ze nigdy jej matka nie bede i niechce, ale jako zona jej ojca wole byc kochana ciocią niż wredną macochą. i tez za mala tęsknię i jestem w stanie ja pokochać bo jest naprawde złotym dzieckiem, nigdy nie nazwe tych uczuc niebespiecznymi. przynajmniej nie dla nas, dl ajego bylej tez nie powinno, bo chyba lepiej ze jej corka jak przebywa z nami czuje sie kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma złych ludzi
ale autorko, Twój facet zachował się jak dureń, zdajesz sobie z tego sprawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinkyy
po pierwsze to moj facet dostal juz odemnie za to pytanie, a gdyby wiedzial ze jego byla ma cos do mnei to tez by go nie zadal. wlasnie o to chodzi ze wszyscy jestesmy zaskoczeni sytuacja, bo nie mamy zadnych konfliktow. jasne ze mala zapomni, ale chodzi o moment, w ktorem jej bylo smutno. ja nie jestem dzieckiem wiec pamietam sytuacje, i byla to dla mnie sytuacja nowa w moim zyciu wiec mam ochote sie nia podzielic i spytac o opinie osob ktore badz maja cos do powiedzenia na tym forum, bo jest tu duzo kobiet rozwiedzionych z dziecmi i moze pomoga mi poukladac pewne rzeczy w mojej głowie... co w tym złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinkyy
nie ma złych ludzi daruj sobie epitety, tak moj facet popelnil bład z tym pytaniem i o tym dobrze wie, ale nie o tym mowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma złych ludzi
a o czym przepraszam? no chyba nie o tym , że nie dostałaś prezentu ??? Wydawało mi się, że rozmawiamy małej. I o tym, jak błędów nie powtarzać. tak więc opieprz swojego męża i wpłyń na niego, by zrozumiał pewne sprawy. Nie zmienię zdania co do Twojego faceta- jak dla mnie zachował się jak pajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma złych ludzi
a, sorki, widzę , że już opieprzyłaś- dobrze że koleś ma w ma u swego boku sensowną żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmlnmknlmn
ale ty kobieto jestes pusta. ja nie mam dzieci a wiecej rozumiem niz ty... gdyby zauwazyla zemoje dziecko jest tak bardzo przywiazane do innej kobiety nie wspominajac juz o "'kocham cie'' to bym sie chyba pochlastala z bolu...dlatego ani troche nie dziwie sie tamtej babce jej ogolnej postawy. to matczyna zazdrosc o milosc dziecka..jak bedziesz miala swoje to zrozumiesz o co chodzi,ale nie zycze ci nigdy bys znalazla sie w takiej samej sytuacji co ex meza. jeszzce jedno, przeczytaj sobie post ''czegos nie rozumiem'' jej pierwszy post , 10 razy! bio jest tamcos mega waznego z czego powinnas sobie zdac sprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama nkamillaaa
mnmlnmknlmn nie jestem pusta a jedynie chodzi mi o to ze mama dziewczynki powinna wykazac troche wiecej taktu. to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiego taktu domagasz
się od mamy dziewczynki? Kobieta ma kupować prezenty każdej kochance swojego męża i dawać za pośrednictwem dziecka? Wam się w tych pustych łbach poprzewracało. Matka powinna zabronić kontaktów dziecka z bezwstydną kochanicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinkyy
"jakiego taktu domagasz się od mamy dziewczynki? Kobieta ma kupować prezenty każdej kochance swojego męża i dawać za pośrednictwem dziecka? Wam się w tych pustych łbach poprzewracało. Matka powinna zabronić kontaktów dziecka z bezwstydną kochanicą. " albo jestes taka pusta albo tylko udajesz, zanim wpadasz z ryjem na czyjsc topik, najpierw go przeczytaj, nie jestem zadna kochanica tylko nazeczona. nigdy niczyja kochanica nie bylam, moj obecny partner, byl po rozwodzie 3,5 roku jak sie poznalismy i stworzylismy zwiazek JAK NAPISANE BYLO WYZEJ! i nie zycze sobie zadnych prezentow od zadnej byłej mojego partnera, przeczytaj jeszcze raz to bedziesz wiedziec o co chodzi w topiku. zyjemy bezkonfliktowo z jego była, nie odczulam nigdy zadnej zazdrosci, ani nic podobnego z jej strony. ona zyje swoim a my naszym zyciem. prezent byl pomyslem dziecka a nie moim wymogiem, wiec matka tylko upokorzyla swoje dziecko a nie mnie stawiajac ja w glupiej sytuacji ( w czym pomógł moj facet z niewyparzonym jezykiem w tym momencie) cos jeszcze ci przetłumaczyc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że cooo?????????????????
A ja mam pytanie, pinkyy i kama nkamillaaa to jedna osoba???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Jestem ta pierwsza. Czyli matka dziecka. Wlasnie pozwolilam mojemu ex zabrac synka na wakacje. Jak zwykle przyjechal ze swoja partnerka (zawsze z nia, nigdy sam). :D Rozumiem doskonale matke dziewczynki, Ciebie wcale. Matka dziewczynki miala prawo sie zachowac w ten sposob. W koncu to jej mama, samotnie ja wychowuje. Ja tez jestem czasami zazdrosna o synka. Ale zeby obcej babie (nowej pani tatusia) mowic 'kocham cie'? Nie wierze, ze tak sama od siebie to mowi. Na pewno ja podpuszczacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że cooo?????????????????
Chodzi mi o tę wypowiedź: 18:10 [zgłoś do usunięcia]kama nkamillaaa mnmlnmknlmn nie jestem pusta a jedynie chodzi mi o to ze mama dziewczynki powinna wykazac troche wiecej taktu. to wszystko Zerknijcie sobie na to: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4909571&start=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pinkyy, nie znajdziesz zrozumienia wśród tych żmij, bo tu zawsze kolejna partnerka byłego będzie jędzą, kochanką, wredną, najgorszą z najgorszych nieważne, że poznaliście się lata po rozwodzie, nieważne, że lubisz mała i ona Ciebie też nieważne, że była jest dorosłą kobietą, która ma obowiązek dbać o dobro swojego dziecka zamiast poslugiwac się nią w wyrażaniu swojej niechęci do Ciebie wszystko to nieważne najważniejsze, że on się rozwiódł i teraz jest z Tobą to jest największe przestępstwo tego świata że facet po rozwodzie jest szczęśliwy to jest niewybaczalne :) pinkyy, eks Twojego faceta zachowała sie po chamsku, odgrywając się na Tobie nie wiadomo za co, w dodatku przy pomocy swojego dziecka, które postawila w bardzo przykrej sytuacji wstyd dla niej, nie dla Ciebie czy Twojego faceta wstyd, nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed chwilą odezwała
się naczelna dziwka na kafe czyliu ewa33. ta łajza nigdy nie odpuści żeby wspierać kochanice. bo sama jest kochanicą i nienawidzi dzieci. jak każda łajza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggggjj
Ewa 33, chyba nie doczytałaś dokładnie. 1. Kobieta "pinkyy" napisała jak jej przykro że nie dostała prezentu; 2. 16:21 "mnmlnmknlmn": odpisała jej że jest pustakiem; 3. 18:10 "kama nkamillaaa" odpisała "mnmlnmknlmn nie jestem pusta a jedynie chodzi mi o to ze mama dziewczynki powinna wykazac troche wiecej taktu. to wszystko" 4. 21:01 "że cooo?????????????????" zdziwiła się bo pod nikiem "kama nkamillaaa" jest założony topik "Jak zrobic by ex córka mojego męza kojarzyla mu sie tylko z alimentami" http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4909571& start=0 Widocznie autorka ma rozdwojenie jaźni, raz kocha córkę swojego faceta a innym razem chce się jej pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem byłą i matką, która samotnie wychowała dzis juz dorosła córke. Mój były odszedł do kochanki, ozenił sie i maja wspólne dziecko. Z żona mojego eks nie mam kontaktów. Czasem natomist widywalam, kiedy nasza wspólna córka jeszcze ze mna mieszkała, jego córkę. To wszystko piszę aby podkreślić, ze nie jestem osoba, która niwiele wie o życiu i opiera się na wyobrazeniach " jakbym zrobiła ". Autorko, eks Twojego faceta zachowała sie ponizej krytyki. NIe dba o dobro włansego dziecka fundujac małej takie przykre przeżycia. Jest zazdrosna - to ludzkie- ale ... czasem trzeba umieć wznieść się ponad to a ona nie potrafiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruda 🌼 jedna z bardzo nielicznych normalnych wypowiedzi normalnej, zrównoważonej psychicznie kobiety :) brawo za taką postawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, dzięki :) Nie jestem święta i mną też potrafiły szarpać złe uczucia. I jak powiedziałam mój eks ma córkę z drugiego małżeństwa. Zawsze powtarzałam i powtarzam naszej córce, że ma przyrodnią siostrę i należy się z tego cieszyć . Nie raz i nie dwa kupowałam małej prezenty ( imieniny, urodziny, gwiazdka) lub dawałam na to pieniądze w imieniu naszej córki. I nie myślcie, że czasem mnie szlag nie trafiał na to, trafiał. Ale ... chciałam aby nasza córka nie odczuła mojej złości na sytuację , bo dla niej to ojciec i przyrodnia siostra a więc rodzina i osoby ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo, nikt święty nie jest, każdy ma chwile słabości ale akurat na dzieciach to chyba nei warto sie wyładowywać chociaż dzieci nie lubię, ale jako istoty słabsze, jak zwierzaki, sa u mnie na uprzywilejowanym miejscu wlaśnie z racji swojej, niezawinionej słabości ludziom dorosłym nie wypada wyżywac sie na słabszych ale widzę, że wiele tutaj, byłych zwłaszcza zon, niestety, niewiele ma wspólnego z ludźmi dorosłymi, bo zachowują się jak rozkapryszone nastolatki, które za wszelką cenę musza postawić na swoim nawet kosztem własnego dziecka to smutne na całe szczęście ja też trafilam na mądrą eks, chociaz nie pochwalam wielu jej zachowań (co i tak nie jest moją sprawa, więc w sumie nie wnikam), to względem dzieci (prócz tych właśnie zachowań, które biją w dobro dzieci) i nas jest w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggggjj
"bo dla niej to ojciec i przyrodnia siostra a więc rodzina i osoby ważne." Właśnie, napisałaś ojciec i przyrodnia siostra a nie kobieta taty. Więc jak to właściwie jest.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×