czy to nerwica czy cos powazniejszego????????????

witam od pol roku mecza mnie rozne objawy:zawroty glowy,zaburzenia rownowagi,oslabienie,wieczna sennosc,mrowienie i dretwienie rak i nog,strach przed powazna choroba,bezsilnosc,ucisk w glowie jakby ktos blokowal moj mozg,lub jakbym miala zalozona opaske uciskowa na glowie,do tego zaczal mnie kark bolec.Objawy nie mijaja,jedynie wieczorem czuje ulge i lepsze samopoczucie...jestem bezradna,strasznie mnie to meczy i ciagle zadaje sobie pytanie co to za paskudztwo?Bylam p[rzebadana,wyniki dobre,lekarze stwierdzaja ze to na tle nerwowym a ja nie wierze bo objawy strasznie utrudniaja mi zycie...czy ktos ma podobny problem

Hormony też miałaś przebadane?Głownie te wydzielane przez przysadkę (i może dodatkowo przez podwzgórze)?Radziłabym wykonać rezonans głowy z oceną przysadki (i może podwzgórza). W którym miejscu boli Cię głowa?Czy w trakcie bólu rośnie ciśnienie krwi?:)

Leki uspokajające brałaś? Pomagały?

kilcia hormonow nie robilam...mialam robiona tomografie komputerowa,wszystko bylo ok!Lekarz nie zalecil rezonansu gdyz stwierdzil ze skoro tk wyszlo dobrze to nie widzi powodow zeby robic rezonans.

nerwica. Ja mam bardzo podobne objawy

bralam ale bardzo krotko kwestia tygodnia dwoch,bo nie czylam po nich poprawy i sie zniechecalam dosc szybkoa poza tym nie chce sie faszerowac chemia...jak na razie pije soebie ziolka i herbatki uspokajajace,poprawy nie wiedze....i czekam czekam uparcie czekam co to bedzie dalej....

jak najbardziej moze to byc nerwica... masz podobne objawy?mi ciezko zdefiniowac pojecie zawrotow glowy...to raczej takie otepienie,ucisk i blokada i moze takie delikatne zaburzenia rownowagi,bardzo zle jezdzi mi sie autem czuje taka niepewnosc... a ty z czym sie meczysz?

ewcia dikładnie ma to samo. Nie tyle zawroty ale taka niepewnosc, osłabienie czasem jaby problem z równowagą

i co z tym robisz jak sie probujesz z tego dziadoswta wydostac?ja juz nie wiem do jakiego lekjarza mam sie udac na diagnoze,nbo jak do tej pory wszyscy mowili jedno pani ma nerwice a mi tak ciezko w to uwierzyc...polecaja mi psychoterapie ale nie wiem czy wogle jest sens,i czy ona mi pomoze zwalczyc te moje przykre dolegliwosci?